Radio Białystok | Koronawirus | Koronawirus wykryty u pracowników białostockiej fabryki dywanów i spółdzielni Zachęta
3 pracowników fabryki dywanów "Agnella" i 4 pracowników spółdzielni mieszkaniowej Zachęta w Białymstoku jest zarażonych koronawirusem.
Ognisko w białostockiej fabryce dywanów Agnella
Jedno ognisko jest w białostockiej fabryce dywanów Agnella. Dotąd koronawirusa potwierdzono u trzech pracowników tej fabryki, z zakładu ok. 40 osób skierowano na kwarantannę – poinformował powiatowy inspektor sanitarny Waldemar Kulesza. Dodał, że sytuacja jest rozwojowa i pracownicy prowadzą rozmowy o kontaktach poszczególnych osób. Dodał, że w zakładzie pracuje ok. 480 osób.
Powiedział, że firma współpracuje z sanepidem. Zarząd fabryki zadecydował o zamknięciu na dwa tygodnie produkcji od 1 czerwca.
Poinformowaliśmy, żeby wszyscy pracownicy, którzy nie są w kwarantannie, bo kwarantannujemy tylko tych z bezpośredniego kontaktu, żeby wszyscy izolowali się społecznie i rodzinnie, żeby nie potraktowali tego przypadku jako okresu wypoczynkowego
– zaapelował Waldemar Kulesza.
W jego opinii na kwarantannie z tego miejsca będzie więcej osób. Powiedział, że potwierdzone przypadki były tzw. przypadkami objawowymi i osoby z nimi skierowano na badania. Pozostałe osoby są na kwarantannie lub w izolacji i są przez sanepid sprawdzane.
Drugie ognisko koronawirusa jest w Spółdzielni Mieszkaniowej "Zachęta"
Drugie ognisko koronawirusa jest w Spółdzielni Mieszkaniowej "Zachęta" w Białymstoku. Waldemar Kulesza powiedział, że koronawirusa potwierdzono u czterech pracowników z obsługi spółdzielni, a na kwarantannę skierowano 40 osób: 14 to osoby bezpośrednio związane ze spółdzielnią, a 26 to domownicy. Dodał, że na razie nie ma informacji o kolejnych zakażeniach z tego ogniska.
Prezes "Zachęty" Mirosław Tałałaj nie odpowiedział na pytanie, czy była taka potrzeba i czy mieszkańcy bloków w zasobach tej spółdzielni zostali o sytuacji poinformowani. Powiedział jedynie, że spółdzielnia normalnie działa z ograniczeniami wynikającymi z ogólnych zasad walki z pandemią.
Blisko dwa tygodnie temu ognisko koronawirusa wykryto w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego. COVID-19 potwierdzono u siedmiu pracowników, 56 osób skierowano na kwarantannę. Marszałek województwa Artur Kosicki informował na początku tygodnia, że wtedy testom poddano większość osób, które miały jakikolwiek kontakt z tymi, u których potwierdzono zakażanie. Zamknięto i odkażono budynki urzędu w różnych lokalizacjach. Urząd pracuje.
Waldemar Kulesza poinformował, że z ogniska w urzędzie też na razie nie ma kolejnych przypadków zachorowań.
W Podlaskiem (dane Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego z piątku przed południem) zanotowano 442 przypadki koronawirusa, 9 osób zmarło, 361 wyzdrowiało, 1601 jest na kwarantannie, 66 przebywa w szpitalach z podejrzeniem COVID-19.