Radio Białystok | Koronawirus | W Podlaskiem niektórzy objęci obowiązkową kwarantanną zachowują się nieodpowiedzialnie
Wychodzą po zakupy, do banku, przyjmują gości, albo straszą policję, że wyjdą z domu jeśli nie dostaną… alkoholu i pizzy. Tak nieodpowiedzialnie zachowuje się część mieszkańców województwa podlaskiego objętych obowiązkową kwarantanną.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
14-dniowy okres muszą spędzać odcięci od świata ci, którzy np. wrócili z zagranicy.
Jak podkreślają funkcjonariusze, większość osób, które odwiedzają spędza ten czas w domu, ale nie było jeszcze dnia, by podlascy policjanci nie stwierdzali nieprawidłowości. W kontrolowaniu osób objętych kwarantanną ma pomóc specjalna aplikacja na smartfony. Można ją pobrać za darmo z internetowego sklepu.
W województwie podlaskim pod specjalnym nadzorem policjantów jest ok. 2 tys. osób. Za załamanie kwarantanny grozi od 30 tys. złotych grzywny do nawet 8 lat więzienia.
Dwa miliony złotych na artykuły niezbędne do walki z koronawirusem. Taką kwotę z budżetu miasta uruchomił we wtorek (24.03) prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Szybsza komunikacja ze służbami i lepsza opieka dla osób objętych kwarantanną. Temu ma służyć specjalna aplikacja "Kwarantanna domowa".
Nawet jeśli masz wezwanie do prokuratury na przesłuchanie, a podejrzewasz u siebie koronawirusa, możesz się nie stawić.