Radio Białystok | Gość | Janusz Bobik - dyrektor Biura Gospodarowania Odpadami Urzędu Miejskiego w Białymstoku
Zniszczone fotele, krzesła czy szafki. Przy kontenerach na śmieci widać już efekty pierwszych wiosennych porządków. Warto jednak pamiętać, że tego typu odpadów nie wolno wystawiać, kiedy się chce. Trzeba to robić zgodnie z harmonogramem - przypomina Janusz Bobik.
Od 21 marca mamy kalendarzową wiosnę. Jest to także czas porządków i remontów, wiąże się z różnymi odpadami, których chcemy się pozbyć. Niestety, nie zawsze trafiają one tam, gdzie powinny.
Gdzie należy wyrzucać tzw. odpady wielkogabarytowe, budowlane czy elektrośmieci? Z dyrektorem Biura Gospodarowania Odpadami Urzędu Miejskiego w Białymstoku Januszem Bobikiem rozmawia Iza Serafin.
Sprawdzajmy harmonogram odbioru śmieci
Wystawione przy kontenerach stare fotele, fragmenty łóżek, meble czy odpady remontowe to niestety częsty widok na osiedlach. Janusz Bobik zwraca uwagę na to, że mieszkańcy często nie stosują się do harmonogramów odbioru odpadów wielkogabarytowych.
W zabudowie wielorodzinnej mieszkańcy powinni raz w miesiącu wystawiać odpady wielkogabarytowe. Ale pojemniki nie są ich własnością i stoją w miejscu publicznym, dlatego, gdy robią remont albo kupują nowy mebel, wynoszą stary przed blok, niezależnie od harmonogramu - zwraca uwagę Janusz Bobik. - Zachęcam, by korzystać z dostępnych harmonogramów w aplikacji Eco Harmonogram lub na naszej stronie internetowej. Można też zadzwonić do nas i uzyskać potrzebne informacje.
Problem nielegalnego składowania śmieci nie ogranicza się do osiedli - dotyczy także lasów i terenów zielonych. - Jeśli ktoś wrzuci duży elektroodpad do odpadów zmieszanych, może to skutkować karą. Podobnie jest z wyrzucaniem odpadów do lasu - przypomina Bobik.
Niestety, bardzo trudno złapać sprawców na gorącym uczynku, bo robią to nocami lub o świcie. - Dlatego my nie chcemy karać, nie chcemy straszyć, tylko chcemy współpracować, edukować mieszkańców Białegostoku, żeby każdy pamiętał i wystawiał dzień wcześniej wielkogabarytowe odpady - zaznacza dyrektor.
PSZOK-i – alternatywa dla podrzucania śmieci
Jednym z rozwiązań problemu odpadów wielkogabarytowych są Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK-i). W Białymstoku działają dwa takie punkty, czynne od poniedziałku do soboty do 18:00.
Do PSZOK-ów można codziennie oddać odpady wielkogabarytowe, elektroodpady, puszki po farbie i inne odpady niebezpieczne - wyjaśnia Bobik. - Mamy też 90 czerwonych pojemników na elektroodpady rozmieszczonych w mieście, a większe elektrośmieci można oddać, dzwoniąc pod numer 572 102 102 - dodaje.
Miasto zapewnia również możliwość wywozu odpadów budowlanych. - W naszym PSZOK-u w Hryniewiczach mieszkańcy mogą oddać do 1 tony lub 1 metra sześciennego odpadów budowlanych rocznie - informuje dyrektor.
Segregacja bioodpadów – częsty problem
Wiosenne porządki to także czas, gdy powstaje dużo odpadów zielonych. W Białymstoku bioodpady są podzielone na dwie kategorie: odpady kuchenne i odpady zielone, co często sprawia mieszkańcom trudności.
- Niestety, mieszkańcy często wrzucają odpady zielone do pojemników na bioodpady kuchenne. To niewłaściwa segregacja - podkreśla Bobik.
Czy kary to skuteczne rozwiązanie?
Niektórzy uważają, że skuteczniejszym sposobem na poprawę sytuacji byłoby bardziej rygorystyczne karanie osób, które nie segregują odpadów lub wyrzucają je w miejscach niedozwolonych. Dyrektor wyjaśnia, że już teraz w przypadku notorycznego braku segregacji są naliczane opłaty podwyższone.
Jeśli kilkakrotnie stwierdzimy, że odpady są wrzucane do niewłaściwych pojemników, jesteśmy zobligowani do wszczęcia postępowania w sprawie wymierzenia kary opłaty podwyższonej i takie opłaty naliczamy - tłumaczy.
W przypadku osiedli wielorodzinnych oznacza to odpowiedzialność zbiorową, co niestety obciąża wszystkich mieszkańców danego bloku.
Kto stwierdza brak segregacji?
Nieprawidłowa segregacja odpadów nie jest oceniana przez urzędników, lecz przez pracowników firm odbierających śmieci. To oni są zobowiązani do sporządzenia protokołu, jeśli stwierdzą brak segregacji.
W przypadku stwierdzenia braku segregacji obowiązek sporządzenia protokołu spoczywa na pracowniku firmy odbierającej odpady - wyjaśnia Bobik. - Następnie przekazuje on dokument do gminy, a my musimy wszcząć postępowanie i nałożyć opłatę podwyższoną - mówi.
Podwyższona opłata za brak segregacji obowiązuje przez miesiąc, w którym stwierdzono nieprawidłowości.
Czy mieszkańcy Białegostoku dobrze segregują odpady?
Według danych Urzędu Miejskiego w Białymstoku mieszkańcy coraz lepiej radzą sobie z segregacją odpadów.
- Na początku funkcjonowania systemu aż 90 proc. odpadów stanowiły odpady zmieszane, a tylko 10 proc. segregowane. W 2024 roku odpady zmieszane stanowiły już tylko 47 proc., a selektywnie zbierane ponad 50 proc. - mówi Bobik. - W ciągu dwóch lat liczba ton odpadów niesegregowanych zmniejszyła się o 4000, a liczba odpadów posegregowanych wzrosła.