Radio Białystok | Gość | Katarzyna Todorczuk - wójt-elekt gminy Grabówka
- Tak jak się powiedziało "A" i się dzieliło gminę, tak teraz trzeba powiedzieć "B", brać za to odpowiedzialność i po prostu robić - mówi Katarzyna Todorczuk.
Mieszkańcy gminy Grabówka zdecydowali. Pierwszym wójtem nowej podbiałostockiej gminy została Katarzyna Todorczuk z Komitetu Nasza Gmina Grabówka. Jedna z liderek utworzenia gminy uzyskała prawie 54 proc. poparcia i już w pierwszej turze zdecydowanie zdeklasowała czworo innych rywali.
Jakie będą jej pierwsze decyzje? Kiedy mieszkańcy mogą spodziewać się pierwszych efektów?
Z Katarzyną Todorczuk rozmawia Ryszard Minko.
Były to pierwsze historyczne wybory w nowo utworzonej gminie. - Emocje są duże, ale po tak długiej walce było to do przewidzenia - mówi Todorczuk. - To wybory historyczne. Pierwszy raz w gminie Grabówka wybrano i wójta, i radnych. To zamknięcie naszej długiej drogi podziałowej - mówi Katarzyna.
Jest władza, jest i odpowiedzialność
Komitet Katarzyny Todorczuk zdobył aż 12 z 15 mandatów radnych, co daje niemal pełnię władzy w radzie gminy.
Mamy pełną świadomość odpowiedzialności. Skoro powiedzieliśmy "A" i podjęliśmy się tworzenia nowej gminy, musimy powiedzieć "B", brać za to odpowiedzialność i po prostu robić. Nie chodzi tu o samą władzę, ale o rzeczywiste działanie na rzecz mieszkańców. Całe szczęście mamy zespół doświadczonych radnych, którzy znają potrzeby mieszkańców. Będziemy wspólnie działać - oni będą uchwalać, ja będę wykonywać to, co należy – podkreśla.
Pierwsze wyzwania – umowa z Supraślem
Najbliższym wyzwaniem dla gminy jest porozumienie z Supraślem w sprawie Polskiego Ładu.
Pieniędzy przyznanych z Polskiego Ładu nie dało się tak podzielić jak kredytu 70/30. Tak naprawdę może zrealizować to tylko gmina Supraśl na naszym terenie, bo dostała dofinansowanie na część inwestycji w Supraślu i w Grabówce. Gmina Supraśl musi całą inwestycję przeprowadzić, rozliczyć, a do tego jest potrzebne porozumienie, którego właśnie nie ma. Inaczej pieniądze stracimy - tłumaczy Todorczuk.
Wójt podkreśla, że jest gotowa do rozmów.
Jestem otwarta na rozmowy. Jeżeli pan burmistrz nie będzie chciał podpisać porozumienia, to będzie miał problem z rozliczeniem całego projektu. Jeżeli zrobi u siebie inwestycje, a u nas nie zrobi, to nie rozliczy całości - podkreśla Katarzyna Todorczuk.
Priorytety rozwoju Grabówki
Nowa wójt wskazuje kluczowe obszary, od których należałoby rozpocząć pracę. To przede wszystkim infrastruktura wodno-kanalizacyjna, która generuje duże koszty.
Będziemy sprawdzać, co w pierwszej kolejności jest ważne. Musimy zrobić audyt wodno-kanalizacyjny, zobaczyć, gdzie mamy największy problem z wodą, gdzie mamy nieszczelności. Trzeba zacząć pomału to naprawiać, żeby też oszczędzać pieniądze, bo jednak za kanalizację dość dużo płacimy - wyjaśnia.
W planach jest także poprawa stanu dróg oraz rozbudowa infrastruktury edukacyjnej. - Poza tym mieszkańcy potrzebują lepszych dróg i nowej szkoły. W dalszej perspektywie szkoła będzie koniecznością - stwierdza.
Podatki – czy będzie obniżka?
W ostatnim czasie w gminie wzrósł podatek gruntowy. Czy będzie decyzja o jego obniżce? - To decyzja radnych - mówi Todorczuk.
Proszę pamiętać, że jednak z podatków mamy pieniądze, a inwestycje są potrzebne. Muszę też powiedzieć, że na spotkaniach z mieszkańcami nie było tak, że w 100 procentach wszyscy byli przeciwni podniesieniu podatków. Niektórzy ze zrozumieniem mówili: chcemy drogi, chcemy inwestycji, to z czegoś te pieniądze muszą się brać - podkreśla nowa wójt.
Planowanie przestrzenne i autonomia gminy
W kwestii planów zagospodarowania przestrzennego wójt wyklucza budowę bloków. Stanowczo zaprzecza także możliwości przyłączenia gminy do Białegostoku.
Chcieliśmy być oddzielną gminą, która będzie sama o sobie stanowić. Chcieliśmy mieć własną radę, 15 radnych, którzy będą decydować o tym terenie. Gdybyśmy byli w Białymstoku, to z naszego okręgu mielibyśmy jednego, dwóch radnych - zaznacza.
Plany na krótszą i dłuższą perspektywę
Obecna kadencja wójta jest krótsza niż standardowe pięć lat, co wymaga wyznaczenia priorytetów i realistycznego podejścia do realizacji celów.
Ze wszystkim na pewno się nie zdąży. Trzeba zobaczyć, jak to wygląda w środku, w urzędzie, na jakim etapie są różne rzeczy. Podczas jednej kadencji nie da się zrobić wszystkiego, o czym rozmawiałam z mieszkańcami. Podkreślałam też to na spotkaniach. Pomysły mamy, ale niektóre projekty są na długi czas, a niektóre na szybszy realizację - mówi wójt.
Todorczuk podkreśla, że niektóre plany, jak budowa nowej szkoły, to inwestycje długoterminowe, które będą wymagały kontynuacji także w kolejnych latach.