Radio Białystok | Gość | Szymon Bielonko - lekarz rodzinny
- To poraża, że nie chcemy się badać zawczasu, profilaktycznie. Że wolimy leczyć już powikłania bądź choroby, a nie im przeciwdziałać - mówił w Polskim Radiu Białystok Szymon Bielonko.
Z danych Eurostatu wynika, że średnia długość życia mężczyzny w Polsce to 74 lata. Dla porównania: we Francji czy Hiszpani - 82-83 lata. Dlaczego więc przeciętny Polak żyje prawie 10 lat krócej niż Fin, Hiszpan czy Włoch? Czy może dlatego, że niechętnie korzysta z badań, unika lekarzy i nie poddaje się leczeniu, co widać też w różnych statystykach?
O to Iza Serafin w Dniu Mężczyzny pytała lekarza rodzinnego Szymona Bielonkę.
Dlaczego mężczyźni w Polsce żyją krócej niż kobiety?
Średnia długość życia mężczyzny w Polsce to 74 lata. To prawie 10 lat mniej, niż w innych europejskich krajach i o 7-8 lat mniej, niż kobiety w Polsce.
Szymon Bielonko tłumaczy, dlaczego jego zdaniem tak dzieje.
Mężczyźni w Polsce rzadziej korzystają z opieki zdrowotnej, chodzą do lekarza, korzystają z działań profilaktycznych i diagnostyki.
Według danych GUS-u 50-60 procent kobiet korzysta regularnie z opieki medycznej - takich mężczyzn jest dużo mniej - mówi Szymon Bielonko.
Lekarz wskazuje, że inną przyczyną może być styl życia mężczyzn - ich zachowania, aktywność czy dieta. M.in. piją więcej alkoholu i palą więcej papierosów od kobiet (chociaż - jak mówi Szymon Bielonko - ten drugi wskaźnik się ostatnio w Polsce wyrównuje), a także częściej wybierają samochód zamiast spaceru.
Z czego wynika niechęć Polaków do lekarzy i badań?
Szymon Bielonko w rozmowie z Izą Serafin wskazywał, dlaczego polscy mężczyźni niechętnie zgłaszają się do lekarzy i na badania profilaktyczne.
Częściowo z niechęci, częściowo jest też im "nie po drodze". Tak jak mi pacjenci mówią: "Jakoś mi tak nie po drodze było do pana, idę już dwa lata. Coś mi urosło, ale nie było wcześniej czasu". To nie jest kwestia czasu, tylko kwestia chęci i przełamania wewnętrznego strachu i lęku, bo wielu pacjentów - zwłaszcza mężczyzn, tak jak obserwuję - boi się diagnozy i tego, co będzie później. Musimy mieć świadomość, że im szybciej coś zostało znalezione, tym szybciej sobie z tym poradzimy - tłumaczy lekarz.
Podstawowe badania profilaktyczne mężczyzn
USG piersi, mammografia, cytologia - to najpilniejsze badania w profilaktyce nowotworowej kobiet. Co mężczyźni powinni wpisywać w swój kalendarz badań?
Na pewno są to badania ogólne, które są dostępne nawet u lekarza rodzinnego, choćby morfologia, poziom cholesterolu, cukru. PSA - powyżej 40 roku życia raz na rok, dwa lata warto wykonać, patrząc pod kątem chorób zarówno układu krążenia, cukrzycy czy też chorób nowotworowych - wylicza Szymon Bielonko.
Dużym tabu jest dla polskich mężczyzn badanie per rectum.
Badanie per rectum powinno być wykonywane rutynowo raz w roku, raz na dwa lata powyżej 40 roku życia. Ono nie jest przyjemne, aczkolwiek jesteśmy dzięki niemu w stanie zdiagnozować wiele zmian na wczesnym etapie za pomocą badania palcem tak naprawdę. Ono nic nie kosztuje, jest najszybsze, najtańsze i najłatwiejsze - podkreśla Szymon Bielonko.
PSA - najbardziej popularnego markera raka prostaty nie wykonuje co trzeci Polak z grupy ryzyka. Poza tym co trzeci mężczyzna w Polsce cierpi na nadciśnienie tętnicze, co drugi ma podwyższony cholesterol, co dwudziesty choruje na cukrzycę.
To są tylko potwierdzone statystycznie przypadki, natomiast ilu mężczyzn tak naprawdę w tej chwili chodzi z niepotwierdzoną cukrzycą bądź
nieprawidłową glikemią bez rozpoznania, to jest tak naprawdę drugie tyle. Tak samo z hipercholesterolemią - w tej chwili zaburzenia lipidowe leczymy skutecznie u 20-, może 30-procent pacjentów, którzy o tym wiedzą. Reszta odmawia leczenia bądź bagatelizuje jego konieczność, bo cholesterol nie boli - do momentu powikłań. I dlatego tu jest problem, żeby zwłaszcza mężczyznę zachęcić do farmakoterapii, bo leki bierzemy już do końca życia - zwraca uwagę lekarz.
Badania profilaktyczne 40+
Są też choroby, które dotykają w takim samym stopniu kobiety i mężczyzn - stąd dostępne są badania profilaktyczne 40+. Tu - bez podziału na płeć - skorzystało z nich niespełna 5 mln osób - niespełna 900 tys. dwukrotnie. Czy zdaniem Szymona Bielonki to dobry wynik?
Szału nie ma. Sam zamysł programu badań profilaktycznych 40+ według mnie był i jest dobrym zamysłem, ale dlaczego my, jako społeczeństwo z niego nie chcemy skorzystać? Dlaczego nie chcemy skorzystać z tego, co jest sfinansowane z naszych podatków, naszych składek zdrowotnych? Tego nie rozumiem. To poraża, że nie chcemy się badać zawczasu, profilaktycznie. Że wolimy leczyć już powikłania bądź choroby, a nie im przeciwdziałać. A to tylko pobranie krwi, przyniesienie próbki moczu i ewentualnie kału - mówi lekarz.
Jak przekonać mężczyzn do badań profilaktycznych?
Przekonywanie mężczyzn do tego, żeby wykonywali badania profilaktyczne i zadbali o swoje zdrowie to nie jest łatwa sprawa, ale trzeba to robić - przekonuje Szymon Bielonko:
Tu nie ma jednej złotej recepty. Na pewno zachęty finansowe w żaden sposób na to nie wpłyną, bo to, co możemy wygrać to nasze własne zdrowie i to mężczyźni powinni zrozumieć - że im będziemy zdrowsi teraz, im szybciej się będziemy diagnozować, im szybciej zadbamy o siebie, tym dłużej będziemy żyli. Może to przemówi do mężczyzn: chęć oglądania swoich własnych dzieci - jak żyją, dorastają i funkcjonują, chęć przeżycia jak najfajniej, w dobrym zdrowiu tego czasu na emeryturze, a nie na kanapie, bo mam niewydolność serca i nie mogę nawet pojechać na wycieczkę, bo nie zejdę po schodach. Zachęcać na każdym kroku - partnerzy, partnerki muszą też motywować do działania.
- Życzę, żeby w Dniu Mężczyzny przełamać strach, lęk i swoje własne obawy i zgłosić się na badania profilaktyczne czy do swojego lekarza rodzinnego, czy do urologa, czy pójść na USG - podsumowuje Szymon Bielonko.