Radio Białystok | Gość | Rafał Rudnicki - zastępca prezydenta Białegostoku
- ZPI są skonstruowane w taki sposób, że my jako miasto, w momencie podjęcia uchwały intencyjnej - tak naprawdę wkraczamy i prowadzimy rozmowy z inwestorami na temat tego, jak my widzimy daną przestrzeń publiczną, jak uważamy, że powinna być ona ukształtowana. W przypadku osiedla Mickiewicza na pewno byśmy zwracali uwagę - gdyby taka uchwała intencyjna została podjęta - chociażby na kwestie związane z układem drogowym w tej części Białegostoku - mówił w Polskim Radiu Białystok zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Co dalej z budową apartamentowca na osiedlu Mickiewicza? Po co są Zintegrowane Plany Inwestycyjne? Zintegrowane Plany Inwestycje w ostatnim czasie wzbudziły niemałe poruszenie wśród mieszkańców Białegostoku. Szczególne emocje wywołał wniosek inwestora, który na działce przy ulicy Mickiewicza chciał wybudować wielorodzinną zabudowę mieszkaniową. M.in. do tej sprawy wróciliśmy w Rozmowie Dnia w Polskim Radiu Białystok. Gościem Adama Janczewskiego był zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Mieszkańcy osiedla Mickiewicza w Białymstoku napisali do prezydenta miasta, aby magistrat nie zajmował się już żadnymi Zintegrowanymi Planami Inwestycyjnymi w tej okolicy i nie rozpatrywał żadnych wniosków inwestora. Czy mieszkańcy mogą w ogóle o coś takiego wnioskować? Czy taki wniosek może być uwzględniony?
Troszeczkę niewłaściwy jest adresat. To pismo powinno być przede wszystkim skierowane do inwestora. Władztwo nad przygotowaniem planu spoczywa na podmiocie, który jest właścicielem gruntu. Na inwestorze, który jest zainteresowany tym, aby jakaś przestrzeń na terenie miasta lub gminy się zmieniła. Oczywiście od strony formalnej zgłasza taki projekt uchwały prezydent, bo takie są przepisy, ale zawartość związana z projektem planu to już tylko i wyłącznie domena inwestora i jego pomysł. Więc w tym przypadku warto byłoby, aby też mieszkańcy porozmawiali z podmiotem, który jest zainteresowany tym, aby na tym swoim gruncie coś wybudować - mówił w Polskim Radiu Białystok Rafał Rudnicki.
Jak Rafał Rudnicki ocenia pomysł wybudowania wysokich bloków w sąsiedztwie stawów przy ul. Mickiewicza?
Spotkałem się z autorami petycji. Zresztą, zachęcałem do tego, żeby rozmawiać podczas ostatniej sesji rady miasta, kiedy ten projekt uchwały intencyjnej był procedowany. Zachęcałem do tego, aby nie w atmosferze krzyków, gwizdów, wyzwisk - bo taka atmosfera niestety była podczas tej sesji - spokojnie usiąść do rozmowy i porozmawiać, aby usłyszeć, jakie są racje jednej lub drugiej strony. Do takiego spotkania doszło, wysłuchałem tego, co mają do powiedzenia mieszkańcy. Ubolewam nad tym, że są w Białymstoku osoby, które celowo podkręcają atmosferę, która powinna być stonowana, spokojna, rzeczowa, a niekoniecznie bardzo mocno emocjonalna. Natomiast to jest pytanie do inwestora. ZPI są skonstruowane w taki sposób, że my jako miasto, w momencie podjęcia uchwały intencyjnej - tak naprawdę wkraczamy i prowadzimy rozmowy z inwestorami na temat tego, jak my widzimy daną przestrzeń publiczną, jak uważamy, że powinna być ona ukształtowana. W przypadku tym na pewno byśmy zwracali uwagę - gdyby taka uchwała intencyjna została podjęta - chociażby na kwestie związane z układem drogowym w tej części Białegostoku - mówił zastępca prezydenta Białegostoku.
Ostatecznie mieszkańcy osiągnęli swój cel, bo rada miasta stanęła po ich stronie.
Rada miasta podjęła uchwałę o tym, że odsyła ten projekt uchwały. Ja jestem trochę inaczej wychowany. Uważam, że lepiej przed porozmawiać, podyskutować niż przychodzić w dużej grupie, krzyczeć i wyzywać. Dlatego się cieszę, że doszło do tego spotkania z mieszkańcami w poniedziałek i że spokojnie sobie z nimi na ten temat porozmawialiśmy. Okazuje się, że są zainteresowani dialogiem. Czy są zainteresowani aby rozmawiać z inwestorem? To pytanie do nich - mówił Rafał Rudnicki.
Zintegrowane Plany Inwestycyjne wzbudzają wśród mieszkańców poruszenie.
Ustawodawca dał taką możliwość - inwestorzy z takiej możliwości korzystają. Bo przypomnę, że już mieliśmy przypadki uchwał intencyjnych w sprawie Zintegrowanych Planów Inwestycyjnych. Dotyczy to chociażby ulicy Technicznej, Poziomej, czy też szeroko rozumianego terenu dawnej chłodni. Tam jesteśmy w dialogu z inwestorami. Dialogu, który ma przede wszystkim służyć miastu i jego mieszkańcom. Ma służyć temu by powstały - oprócz mieszkaniówki - inwestycje, które są potrzebne miastu i Białostoczanom. I mam nadzieję, że uda się to wypracować - dodał Rafał Rudnicki.