Radio Białystok | Gość | Katarzyna Todorczuk [wideo] - kandydatka na wójta Grabówki
- Teraz, kiedy w końcu mamy swoją gminę, czas inwestować po naszej stronie. Chcemy teraz sami o sobie decydować. Nie musimy za każdym razem walczyć o to, co nam się należy - podkreśla Katarzyna Todorczuk.
Nowa gmina Grabówka ma szanse stać się nie tylko samodzielną, ale też jedną z bogatszych w powiecie białostockim - zapewnia jedna z inicjatorek jej powstania, teraz kandydatka na wójta Katarzyna Todorczuk.
Jakie są najpilniejsze inwestycje w gminie? Co Katarzyna Todorczuk sądzi o swoich szansach na wygraną? O tym w wywiadzie. Rozmawia Iza Serafin.
"Nie obawiam się rywali"
Oprócz Katarzyny Todorczuk swoje kandydatury zgłosili m.in. były piłkarz i europoseł Tomasz Frankowski oraz zastępca burmistrza Supraśla Marcin Iwaniuk. Według nieoficjalnych informacji chętnych może być jeszcze więcej.
Nie obawiam się. A dlaczego miałabym się obawiać? - mówi Todorczuk. - Bardzo dobrze znam problemy mieszkańców. Od ponad 20 lat walczę o podział gminy, spotykam się z mieszkańcami, wiem, jakie mamy problemy i przez te wszystkie lata miałam czas na to, żeby zobaczyć i poukładać to, co będzie trzeba naprawić w gminie - podkreśla.
Dlaczego mieszkańcy walczyli o własną gminę?
Po latach zabiegów Grabówka stała się niezależną jednostką. Zdaniem Todorczuk, decyzja o odłączeniu od Supraśla była konieczna.
Nie mieliśmy żadnych więzi społecznych z Supraślem. Dzieli nas 15-kilometrowy pas puszczy. Tam była część uzdrowiskowa i turystyczna, a w naszej części, wzdłuż drogi krajowej, są przedsiębiorstwa. Kierunki rozwoju były zupełnie inne. Ponad 70 proc. dochodów trafiało do Supraśla, a w zamian prawie nic nie dostawaliśmy - stwierdza.
Teraz, kiedy gmina powstała, mieszkańcy chcą wreszcie decydować o sobie i inwestować tam, gdzie przez lata brakowało środków.
Nie musimy za każdym razem walczyć o to, co nam się należy, czyli o to, żeby dzieci miały miejsce w szkole, w przedszkolu, żeby w końcu ktoś nam wyrównał drogę. Nie mówię już nawet o budowie, tylko o wyrównaniu. Jest mnóstwo takich rzeczy - zaznacza.
"Nie będziemy biedną gminą"
Czy Grabówka, jako nowa jednostka, poradzi sobie finansowo? Zdaniem Todorczuk zdecydowanie tak.
Grabówka nie będzie ani najmniejszą, ani najbiedniejszą gminą w Polsce. Wręcz przeciwnie - będziemy jedną z bogatszych w powiecie. Mamy ponad 10 tysięcy mieszkańców na stosunkowo małym terenie, co oznacza, że gmina jest zamożna - przekonuje.
Budżet Grabówki na 2024 rok wynosi 80 milionów złotych, jednak Todorczuk zaznacza, że to dopiero początek.
Ten budżet został stworzony przez pełnomocnik gminy i jest dość okrojony. Ale proszę pamiętać, że są tam pieniądze na wkład własny. Władze przyszłe będą musiały starać się o fundusze zewnętrzne, bo to jest klucz - można zrobić bardzo dużo, pozyskując dofinansowania z różnych źródeł - zauważa.
Kandydaci i polityczne wsparcie
Jednym z kandydatów na wójta jest Tomasz Frankowski, były europoseł, który podkreśla swoje możliwości w pozyskiwaniu środków zewnętrznych.
Byłam w Warszawie i wszyscy ściskali mi ręce, trzymali za mnie kciuki. Mówię tu też o politykach Platformy Obywatelskiej - zdradza Todorczuk. - Można zadać pytanie, gdzie pan Frankowski był wcześniej? Co zrobił dla gminy Grabówka jako europoseł? Dość mówienia. Trzeba działać - dodaje.
Plany dla Grabówki - priorytety inwestycyjne
Nowa gmina zmaga się z wieloma problemami, które - jak zaznacza Todorczuk - należy jak najszybciej rozwiązać.
Przede wszystkim infrastruktura - drogi, kanalizacja, bezpieczeństwo. Szosa Baranowicka jest nieoświetlona, dochodzi tam do śmiertelnych wypadków. Trzeba zmienić organizację ruchu, doświetlić odcinki i postarać się o sygnalizację świetlną - mówi.
Innym palącym problemem jest brak odpowiedniego ciśnienia wody.
Już w grudniu prosiłam marszałka o przesunięcie terminu naboru wniosków, aby Grabówka mogła starać się o dofinansowanie na budowę trzeciego zbiornika retencyjnego - tłumaczy. W przyszłości konieczna będzie również budowa nowej stacji uzdatniania wody.
"Za mną stoją mieszkańcy"
Komitet Katarzyny Todorczuk jest już zarejestrowany, a hasło wyborcze wybrane.
"Murem za Katarzyną Todorczuk". To nie jest moje hasło. Tak ludzie krzyknęli i to po prostu zostało - zaznacza.
Czy wierzy w zwycięstwo? - Mam poparcie mieszkańców i to jest dla mnie najważniejsze. Za mną nie stoi minister, wojewoda czy marszałek. Za mną stoją ludzie i to właśnie tu czuję siłę - podkreśla.
Wybory w Grabówce odbędą się 16 marca. Mieszkańcy nowej gminy po raz pierwszy wybiorą wójta oraz 15 radnych.