Radio Białystok | Gość | prof. Adam Bartnicki - dziekan Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu w Białymstoku
- Donald Trump zapowiedział rewolucje i to rewolucje na trzech płaszczyznach - płaszczyźnie ideologicznej, gospodarczej i politycznej. Te zmiany już są realizowane, bo są przygotowane akty wykonawcze - mówił w Polskim Radiu Białystok prof. Adam Bartnicki.
"Złoty wiek Ameryki" i "rewolucję zdrowego rozsądku" ogłosił prezydent Donald Trump obejmując władzę. W inauguracyjnym przemówieniu, po złożeniu przysięgi prezydenckiej, zapowiedział m.in. masowe deportacje nielegalnych migrantów, posłanie wojska na granicę z Meksykiem, nowe odwierty ropy i gazu oraz koniec z zielonym ładem.
Czego możemy się spodziewać się po jego prezydenturze? O tym w Rozmowie Dnia.
Gościem Renaty Redy był prof. Adam Bartnicki - dziekan Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu w Białymstoku.
Prezydentura Donalda Trumpa to jeden wielki znak zapytania, czy jednak dużo można wyczytać z wczorajszego przemówienia?
Bardzo dużo możemy wyczytać. Donald Trump zapowiedział rewolucje i to rewolucje na trzech płaszczyznach - płaszczyźnie ideologicznej, gospodarczej i politycznej, polityczno-międzynarodowej, płaszczyźnie bezpieczeństwa. Więc te zmiany są zapowiedziane i już są realizowane, bo są przygotowane akty wykonawcze. I pewne rzeczy już w tym momencie się dzieją.
Było to przemówienie takie, jakiego oczekiwali wyborcy Trumpa, ale też konserwatyści na całym świecie. To jest ten element rewolucji ideologicznej. Ona jest kierowana rzeczywiście do publiczności na całym świecie, publiczności konserwatywnej. Trump powiedział, że to, co się działo, te rewolucje progresywne były złe. One były złe z punktu widzenia polityki amerykańskiej, narodu amerykańskiego. On powiedział, że Amerykanie są, czy byli z natury "przedsiębiorczo odważni, a teraz się to zmieniło i musimy to przywrócić". A przywracamy rezygnując z pewnych polityk progresywnych - mówił w Polskim Radiu Białystok prof. Adam Bartnicki.
Czy Donald Trump wpisuje się w dzisiejsze czasy? Czy takiego człowieka potrzebuje Ameryka i świat?
Zobaczymy. Zapowiedział Donald Trump rewolucję i bardzo możliwe, że przebuduje ten świat, świat Zachodu przede wszystkim. I "zmiecie" ten stary świat. Ale może być też tak, że ten świat "zmiecie" prezydenturę Trumpa. To jest dopiero początek, nie odważę się odpowiedzieć na to pytanie - mówił Adam Bartnicki.
A jaka będzie jego polityka względem Unii Europejskiej? Czy będzie stawiał na relacje dwustronne z poszczególnymi krajami Europy, tak jak było to za jego pierwszej prezydentury?
Prawdopodobnie tak, bo to jest dużo łatwiejsze - rozmawianie z Polską, z Niemcami, Francją niż z całą Unią Europejską, którą traktuje jak rywala gospodarczego. Bardzo wyraźnie o tym mówi. UE ma sporą nadwyżkę w handlu z USA i tutaj pojawił się ten problem ceł, że Ameryka nie będzie nakładała podatków na swoich obywateli - będzie nakładała podatki np. na Unię Europejską w postaci ceł - dodał Adam Bartnicki.
A jakie miejsce w tej polityce zajmie Polska?
Na razie tej Polski zupełnie nie widać. Na razie jeszcze żyjemy tym, co zrobiła administracja Joe Bidena, czyli w zasadzie nałożyła na nas sankcje. To też jest takie symptomatyczne, że poprzednia kadencja Trumpa kończyła się sankcjami na Nord Stream, a kadencja Bidena kończyła się sankcjami na m.in. Polskę. Byliśmy wykluczeni z tych najnowszych technologii. Zobaczymy czy Polska będzie istotnym elementem tej układanki europejskiej - mówił profesor.