Przemysław Tuchliński

Ile mieszkańcy Białegostoku płacą za wodę i odbiór ścieków? Czy białostocka kranówka jest czysta? M.in. o to zapytaliśmy prezesa Wodociągów Białostockich Przemysława Tuchlińskiego. Rozmawiał z nim Adam Janczewski.

Dlaczego stawki za wodę i odprowadzanie ścieków wzrosły?

Od kilku miesięcy za metr sześcienny wody płacimy 5 zł 37 groszy, za odbiór ścieków 5 zł 99 groszy. Do tego trzeba doliczyć jeszcze 8-procentowy VAT. Dlaczego te stawki wzrosły?

Stawki wzrosły, bo wzrosły ceny nośników energii. Wzrosły koszty pracy. Wodociągi Białostockie od 3 lat starały się o to, aby urealnić ceny, żeby ta regulacja cenowa, taryfowa nie była tak skokowa. Natomiast to trudne było jeżeli chodzi o podejście Wód Polskich do tego tematu. To się zmieniło. Ta nieuregulowana kwestia związana z tymi taryfami odpowiadająca rzeczywistym kosztom związanym z produkcją wody i z odprowadzaniem ścieków wygenerowała stratę dość dużą w spółce. A to się też wiązało z tym, że Wodociągi Białostockie nie mogły inwestować. Z jednej strony inwestować w sieć, z drugiej strony w trzy duże zakłady produkcyjne, czyli dwie stacje uzdatniania wody i oczyszczalnię ścieków. Bo jedną rzeczą swą kwestie związane z dostępem do wody i odprowadzaniem ścieków, a drugą to, żeby to w całym systemie dobrze funkcjonowało, czyli żeby te stacje uzdatniania wody były nowoczesne i żeby oczyszczalnia ścieków była nowoczesnym zakładem - mówił w Polskim Radiu Białystok Przemysław Tuchliński.

Czy białostocka kranówka jest czysta?

Tak. Codziennie piję wodę z kranu. Z jednej strony woda jest chlorowana, ale też ozonowana. To jest wielka fabryka, jeżeli chodzi o produkcję wody. Białostocka kranówka jest jedną z lepszych wód jeżeli chodzi o wodę dostępną w sieci w Polsce. Jest bezpieczną wodą, smaczną, można ją pić. Jest codziennie monitorowana zarówno na wyjściu ze stacji uzdatniania wody jak również na sieci przez nasze laboratorium wody. I chciałbym powiedzieć, że laboratorium wody w Białymstoku, jak również laboratorium badania ścieków, to są bardzo dobre, certyfikowane laboratoria. Ostatnio był audyt i mamy bardzo wysokie noty - mówił prezes Wodociągów Białostockich.

Jak się ma jakość wody, która wychodzi z zakładu do tej, która trafia do odbiorców w kranie? Co np. z występowaniem żelaza w takiej wodzie, która przepływa przez całą sieć, przez rury, przez całe miasto?

Woda w sieci jest monitorowana, a już inną kwestią jest przyłącze. Zachęcamy do tego, żeby od czasu do czasu to przyłącze było płukane, żeby zniwelować wszystkie osady, nieczystości, które mogą zmienić parametry jeżeli chodzi o jakość wody. Nie badamy wody przy konkretnych przyłączach. Za jakość przyłącza nie odpowiadają Wodociągi Białostockie, natomiast ja w domu również piję wodę z kranu i uważam, że to jest bardzo dobry produkt i nie trzeba wydawać majątku na kupowanie wody w butelkach, bo to też jest mało ekologiczne - mówił Przemysła Tuchliński.

| red: sk, mag, zmj