Radio Białystok | Gość | prof. Henryk Wnorowski - członek RPP, ekonomista z UwB
- Nie ma perspektyw na to, żeby stopy procentowe miały być podnoszone w najbliższym czasie, jest perspektywa na obniżkę - mówi Henryk Wnorowski.
Jakie są prognozy dotyczące przyszłorocznej inflacji i dynamiki PKB? Kiedy kredytobiorcy mogą spodziewać się obniżenia stóp procentowych? Jak wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych Ameryki mogą wpłynąć na stan polskiej gospodarki?
Między innymi o tym Ryszard Minko rozmawiał z członkiem Rady Polityki Pieniężnej, ekonomistą z Uniwersytetu w Białymstoku profesorem Henrykiem Wnorowskim.
Niezbyt dobre prognozy dla kredytobiorców
Mimo nieznacznie rosnącej inflacji stopy procentowe nie będą podnoszone, ale kredytobiorcy nie mają też co liczyć na ich szybsze obniżenie. To opinia członka Rady Polityki Pieniężnej, ekonomisty z Uniwersytetu w Białymstoku profesora Henryka Wnorowskiego.
Jak mówił w Rozmowie Dnia, najnowsza prognoza ekonomistów NBP pokazuje, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, raczej nie dojdzie do obniżenia stóp procentowych w pierwszym kwartale przyszłego roku.
To, na co czekam, to odwrócenie trendu. Niestety, począwszy od lipca, mamy wzrostowy trend inflacji. Z każdym miesiącem mamy inflację do góry. Odrobinę, to odrobinę, ale jednak do góry. Dla mnie najważniejsze jest w tej chwili zatrzymać ten trend wzrostowy i go odwrócić - mówi Henryk Wnorowski.
Wybory prezydenckie a tarcza energetyczna
Ekonomista profesor Henryk Wnorowski zauważa też, że na decyzje RPP będzie miało wpływ wiele czynników, między innymi to, czy w przyszłym roku dojdzie do kolejnego odmrożenia cen energii.
Biorąc pod uwagę fakt, że pod koniec pierwszego półrocza mamy w Polsce bardzo poważne wybory, to ja bym tego nie wykluczał, że ta tarcza zostanie utrzymana. Pewnie się z nią ostatecznie pożegnamy z początkiem lipca przyszłego roku. Osobiście jestem większym optymistą niż nasi analitycy z Departamentu Analiz i Badań i w żadnym scenariuszu nie widzę szóstki z przodu. W tej chwili te zachowania Rady Polityki Pieniężnej można by streścić w ten sposób: "Czekamy na następną projekcję" - mówi Henryk Wnorowski.
Następna projekcja Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP zostanie opublikowana w marcu. Opisuje ona przewidywaną inflację i dynamikę rozwoju na podstawie wielu kryteriów. Za każdym razem przygotowywanych jest kilka scenariuszy. Jak wynika z pesymistycznego scenariusza z projekcji listopadowej - po zniesieniu wszelkich tarcz osłonowych dotyczących cen energii, przyszłoroczna inflacja mogłaby przekroczyć 6,5 procent.