Radio Białystok | Gość | Stefan Krajewski - wiceminister rolnictwa
- Obserwując to, co się dzieje z przepisami unijnymi, że polscy, europejscy rolnicy są coraz bardziej "dociskani" różnego rodzaju wymogami, które muszą spełnić, to ta umowa pomiędzy UE a krajami Mercosur niesie wiele niekorzystnych następstw - uważa Stefan Krajewski.
Podczas rozpoczynającego się w poniedziałek (18.11) szczytu Grupy G20 w Rio de Janeiro ma być podpisana umowa Unia Europejska - Wspólny Rynek Południa (organizacja, która zrzesza Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj). Negocjacje trwały 25 lat, teraz mają być sfinalizowane.
Wzbudza to wiele protestów wśród europejskich rolników, także polskich. Przeciwny umowie jest też resort rolnictwa. Jakie zagrożenia może ona przynieść, a może będą też korzyści?
Z wiceministrem rolnictwa Stefanem Krajewskim (PSL) rozmawia Renata Reda.
"Ta umowa niesie wiele niekorzystnych następstw"
Mamy nadzieję, że porozumienie handlowe między Unią Europejską a Mercosurem w planowanej wersji nie będzie zawarte, bo jest niekorzystne dla polskich rolników. Podkreślał to w Rozmowie Dnia w Polskim Radiu Białystok wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski. Podpisanie umowy między Wspólnotą a krajami Ameryki Południowej spodziewane jest podczas rozpoczynającego się w poniedziałek (18.11) szczytu Grupy G20 w Rio de Janeiro. Sprzeciwia się temu m.in. Francja i polski resort rolnictwa. Wiceminister Stefan Krajewski liczy, że polski rząd zajmie takie samo stanowisko, jak Ludowcy.
Rozmawiamy międzyresortowo, szukamy wsparcia innych ministerstw do tego, żeby zablokować, naszym zdaniem, niekorzystną dla Polski umowę. Ta umowa niesie wiele niekorzystnych następstw, bo produkty, które wcale nie muszą spełniać tych unijnych norm, oczywiście w założeniach tej umowy jest, że będziemy wymieniać się wszystkimi tymi danymi dotyczącymi bezpieczeństwa żywności, przepisami fitosanitarnymi, też niektóre cła w jakiejś tam wersji będą utrzymane. Natomiast to też nie jest tak, że dzisiaj bez podpisania tej umowy produkty z tamtych krajów do nas nie trafiają, bo i w przemyśle mleczarskim mają te kraje znaczny udział i mięsnym, owoce oczywiście... To wszystko powoduje, że ta sytuacja na europejskim rynku jest niestabilna. I w relacjach z Ukrainą, i w relacjach, chociażby z państwami Mercosur, musimy zadbać przede wszystkim o interes Polski. Polska rolnictwem stoi, więc tutaj boimy się tego, że pewne mechanizmy wprowadzane tymi umowami mogą zachwiać sytuację na naszym polskim rynku - mówi Stefan Krajewski.
"Zagrożeń jest więcej niż szans"
Resort rolnictwa zwraca uwagę, że umowa w obecnym kształcie narusza podstawy konkurencyjności europejskich producentów, co może skutkować wyparciem ich z rynku. Podkreśla, że standardy środowiskowe, które UE stawia przed swoimi rolnikami, nie są spełniane przez kraje Mercosur. Wiceminister Stefan Krajewski liczy, że uda się przekonać o tym jak najwięcej unijnych polityków.
Pan minister Czesław Siekierski jest na posiedzeniu AGRIFISH w Brukseli, więc te tematy będą poruszane. Będzie to stanowiło znaczną część obszaru do dyskusji i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze te kraje członkowskie, które dzisiaj nie zabierają w ogóle głosu w tej sprawie, przekonać do tego, żebyśmy nie tak optymistycznie się przychylali podpisaniu tej umowy. Pewnie przy każdej umowie są jakieś szanse, ale tych zagrożeń chyba jest więcej niż szans - dodaje Stefan Krajewski.
Sprzeciwiający się porozumieniu francuscy rolnicy dziś w całej Francji organizują demonstracje. W ubiegłym tygodniu z kolei polscy rolnicy złożyli w urzędach wojewódzkich, także w Białymstoku petycje, w których sprzeciwiają się planom podpisania umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej.