Radio Białystok | Gość | Marek Masalski - zastępca prezydenta Białegostoku
- Podwyżka opłat za parkowanie ma służyć temu, aby udrożnić miejsca, by był większy ruch na parkingach, by kierowcy pozostawiali samochody na krótsze okresy. Niektórzy np., widząc większą kwotę do opłaty, mogą np. przyjechać autobusem do centrum miasta, a niekoniecznie samochodem - mówi Marek Masalski.
Od poniedziałku (4.11) w Białymstoku zaczną obowiązywać większe stawki za parkowanie. Dotychczasowa tańsza strefa B, będzie tak droga, jak najdroższa strefa A. Za pierwszą godzinę parkowania w strefie B zapłacimy nie 1,6 zł a 2,80 zł. Z kolei za pierwszą godzinę parkowania w strefie A trzeba będzie zapłać już 4,40 zł. Dodatkowo w strefie A, będą też ulice przyszpitalne, gdzie wyjątkowo trudno o znalezienie wolnego miejsca do parkowania. Jak podwyżkę tłumaczą władze Białegostoku i czy w zamian będą dodatkowe miejsca do parkowania? O to Ryszard Minko pytał zastępcę prezydenta Białegostoku Marka Masalskiego.
Opłaty za parkowanie w Białymstoku szybują w górę
Zastępca prezydenta Białegostoku Marek Masalski wyjaśnił, że podwyżki w strefach A i B są konieczne, aby poprawić dostępność miejsc parkingowych w centrum miasta. Mieszkańcy skarżą się na brak dostępnych miejsc, a wprowadzenie wyższych opłat ma skłonić kierowców do krótszego parkowania i zwiększyć rotację miejsc postojowych.
Głównym powodem jest brak miejsc postojowych w centrum Białegostoku i ciągłe narzekania mieszkańców, że nie mają gdzie zaparkować, nie mogą podjechać pod miejsce, w którym muszą załatwić sprawę. To nie jest podwyżka fiskalna, a bardziej merytoryczna, służąca udrożnieniu miejsc parkingowych - mówi Marek Masalski.
Drogo jak w Warszawie?
Zastępca prezydenta Białegostoku Marek Masalski podkreślał w Rozmowie Dnia w Polskim Radiu Białystok, że w skali kraju stolica Podlasia wciąż pozostaje w "średniej krajowej" pod względem wysokości opłat parkingowych. Porównał je m.in. do Lublina i Warszawy, gdzie ceny są na podobnym poziomie lub wyższe.
Wciąż nie wiadomo, kiedy powstanie wielopoziomowy parking przy ul. Waszyngtona
Rozmowa dotyczyła też problemu niedoboru miejsc parkingowych w strategicznych lokalizacjach, zwłaszcza przy ulicy Waszyngtona, gdzie zlokalizowane są szpitale. Marek Masalski przyznał, że to miejsce wymaga dodatkowych rozwiązań. Trwają próby optymalizacji parkowania i rozmowy ze Spółdzielnią Mieszkaniową "Piaski" w celu wybudowania nowych parkingów, w tym wielopoziomowych.
Staramy się zmienić sposób parkowania przy szpitalu, żeby więcej samochodów weszło, ale też rozmawiamy ze Spółdzielnią Mieszkaniową "Piaski". Od ul. Waszyngtona są takie parkingi nie do końca wykorzystane. Być może uda się porozumieć i tam znaleźć miejsca. Być może wyjdzie nam tam parking wielopoziomowy - mówi Marek Masalski.
Miasto będzie monitorować efekty podwyżki
Zastępca prezydenta Białegostoku zapewnił, że miasto będzie monitorować efekty podwyżki, analizując m.in. średni czas parkowania i rotację na parkingach. Jeżeli okaże się, że podwyżka powoduje problemy, możliwe są zmiany w przyszłości.
Budżet miasta na przyszły rok
W Rozmowie Dnia w Polskim Radiu Białystok poruszono też temat przyszłorocznego budżetu Białegostoku. Miasto może spodziewać się dodatkowych środków ze względu na zmianę przeliczeń podatków PIT i CIT - dodatkowe 200 milionów złotych - co oznacza znacznie lepszą sytuację finansową niż w poprzednich latach.