Radio Białystok | Gość | Stanisław Wziątek - wiceminister obrony narodowej
- Skuteczność zatrzymywania migrantów wynosi 95 proc. Jestem przekonany, że wpływ na to ma wiele elementów, w tym także broń gładkolufowa - mówi Stanisław Wziątek.
Jeszcze w tym roku mają być znane niektóre inwestycje związane z budową Tarczy Wschód. Wiele spraw będzie konsultowanych z samorządami z terenów przygranicznych. Jednocześnie Parlament Europejski opowiada się za unijnym finansowaniem ochrony wschodnich granic Unii. Jak realizowane są plany wzmocnienia naszej granicy i jaka będzie pomoc ze strony Wspólnoty? O tym z wiceministrem obrony narodowej Stanisławem Wziątkiem rozmawiała Renata Reda.
Finansowanie unijne na wzmocnienie granic
Stanisław Wziątek wyraził przekonanie, że decyzja Parlamentu Europejskiego dotycząca unijnego dofinansowania na zabezpieczenie zewnętrznych granic UE jest realna. Polska oraz kraje bałtyckie mogą być beneficjentami tych funduszy. Państwa zachodnie, jak Niemcy, Francja czy Holandia, będą wspierać ograniczenie migracji, jako że to one są celem wielu migrantów.
Jestem przekonany, że jest to realne dofinansowanie i na pewno będziemy zabiegać o to, żeby to dofinansowanie po stronie polskiej było jak największe. Kraje bałtyckie i Polska na pewno będą beneficjentami tych możliwości - mówi Stanisław Wziątek.
Miliardy złotych na Tarczę Wschód
Projekt Tarcza Wschód, obejmujący zabezpieczenie granicy przed nielegalną migracją i zagrożeniem militarnym, wymaga znaczących inwestycji infrastrukturalnych. Polska zarezerwowała już 10 miliardów złotych na ten cel. Dodatkowo - unijne fundusze mogłyby wynieść nawet 5 miliardów euro, jednak ich przyznanie wymaga dalszych negocjacji i prawdopodobnie zostanie uwzględnione dopiero w budżecie po 2027 roku.
Inwestycje obejmą budowę infrastruktury utrudniającej przemarsz wojsk przeciwnika oraz pomieszczenia schronowe i centra logistyczne, które mają zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców przygranicznych terenów.
Pierwsze inwestycje jeszcze w tym roku
Pierwsze inwestycje planowane są na Podlasiu, jednak szczegóły nie są ujawniane ze względu na bezpieczeństwo. Tarcza Wschód została ogłoszona na wiosnę, a odpowiedzialny za projekt generał Stanisław Czosnek opracował już wstępne plany. W projekcie ważne jest wsparcie lokalnych firm, co ma sprzyjać rozwojowi gospodarczemu regionu.
Nie musimy ułatwiać przeciwnikom, żeby nie powiedzieć wrogom, odkrywanie wszystkich naszych planów. Oni to naprawdę bardzo skrzętnie monitorują. Im więcej będzie niespodzianek, tym lepiej - zaznaczył Stanisław Wziątek.
Wywłaszczenie gruntów to ostateczność
Stanisław Wziątek w rozmowie w Polskim Radiu Białystok podkreślił, że przygotowanie projektu to długotrwały proces wymagający m.in. wykupu gruntów i zawarcia porozumień z prywatnymi właścicielami. Wiceminister zapewnił, że działania będą realizowane zgodnie z harmonogramem, a w przypadku oporu ze strony właścicieli dopuszcza się możliwość wywłaszczenia, jednak tylko jako ostateczność.
Tam, gdzie są nieruchomości Skarbu Państwa, to sprawa jest prosta. Natomiast tam, gdzie są to prywatni właściciele, to te działki będą zajęte pod elementy Tarczy Wschód, wycenione i nastąpi wykup. Chcemy, żeby to było na zasadzie pełnego porozumienia. Jeśli ktoś będzie bardzo oporny przeciwko budowaniu tej infrastruktury bezpieczeństwa państwa, to oczywiście może nastąpić wywłaszczenie, ale to jest kwestia ostateczności. Nie może być tak, że pojedyncze osoby będą blokować realizację strategicznych inwestycji - informuje Stanisław Wziątek.
Dobra współpraca służb
Podczas wizyty przy polsko-białoruskiej granicy Stanisław Wziątek zaobserwował poprawę współpracy między wojskiem, Strażą Graniczną i policją, co przekłada się na skuteczniejsze działania i monitorowanie granicy.
Wspólne patrole Straży Granicznej, policji i wojska są bardzo skuteczne. Wykorzystywanie wzajemnej infrastruktury, nadzór elektroniczny nad granicą, dzielenie się tymi informacjami, wzajemne informowanie o potrzebie szybkiej reakcji Straży Granicznej i żołnierzy jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Sukces jest uwarunkowany tym, żebyśmy cały potencjał państwa, który jest wokół nas, mogli zgrać i umiejętnie wykorzystać - przyznaje wiceminister obrony narodowej.
Broń gładkolufowa jako środek odstraszający
Wiceminister wspomniał, że użycie broni gładkolufowej miało miejsce już ponad 1600 razy w tym roku. Jest ona wykorzystywana jako środek odstraszający i dyscyplinujący, szczególnie w sytuacjach, gdy migranci nielegalnie próbują przekroczyć granicę.
Skuteczność zatrzymywania migrantów wynosi 95 proc. Jestem przekonany, że wpływ na to ma wiele elementów, w tym także broń gładkolufowa. My nie chcemy nikogo zabić, nie chcemy nikomu zrobić żadnej krzywdy, ale chcemy, żeby, ci migranci, którzy nielegalnie się do nas dostają, wykonywali polecenia Straży Granicznej czy żołnierzy. To na pewno jest elementem odstraszania - mówi Stanisław Wziątek.
Wiceminister wyraził nadzieję, że polsko-białoruska granica będzie przekraczana tylko legalnie, a dalsze inwestycje w Tarczę Wschód przyczynią się do wzmocnienia bezpieczeństwa kraju i mieszkańców.