Radio Białystok | Gość | Barbara Okuła [wideo] - posłanka Polski 2050
"Ta ustawa anty-hejterska ma chronić przede wszystkim osoby poszkodowane w Internecie. Cyberprzemoc, hejt w Internecie - uznaliśmy jako posłowie, że czas najwyższy to zmienić. Jest taki postęp technologiczny, że nasz kodeks cywilny nie nadąża. I nie ma przepisów, które chroniłyby takie osoby poszkodowane" - mówiła w Polskim Radiu Białystok posłanka Polski 2050 Barbara Okuła.
Specjalny zespół parlamentarny pracował nad tym od końca czerwca. I jest efekt - gotowy projekt ustawy anty-hejterskiej, który trafił już do marszałka Sejmu.
Kogo mają chronić te nowe przepisy i w jaki sposób - o tym w Rozmowie Dnia Polskiego Radia Białystok z członkinią tego zespołu, podlaską posłanką Barbarą Okułą z Polski 2050.
Kogo ma chronić ustawa anty-hejterska?
- Ta ustawa ma chronić przede wszystkim osoby poszkodowane. Najczęściej są to osoby poszkodowane w Internecie. Cyberprzemoc, hejt w Internecie - uznaliśmy jako posłowie, że czas najwyższy to zmienić. Jest taki postęp technologiczny, że nasz kodeks cywilny nie nadąża. I nie ma przepisów, które chroniłyby takie osoby poszkodowane. Te osoby bardzo często nie składają pozwów, dlatego że potrzebne jest podanie danych osobowych i te dane często muszą uzyskiwać przez służby. I często rezygnują z tego powodu. To dotyczy wszystkich. Opracowywaliśmy to wszystko na zespole parlamentarnym, który powołaliśmy. Zapraszaliśmy też osoby, które były hejtowane. I często też jest tak, że te osoby hejtowane również mogą stać się hejterami. Często jest tak, że agresor wymusza na nas agresję - mówiła w Polskim Radiu Białystok Barbara Okuła.
Głównym założeniem ustawy jest wprowadzenie do polskiego prawa możliwości złożenia do sądu tzw. "ślepego pozwu". Jak to ma wyglądać w praktyce?
- Będzie mogła taka osoba poszkodowana złożyć pozew do sądu, bez wskazywania danych osób bądź osoby, która ją hejtowała. A więc to sąd później będzie miał obowiązek takie dane uzyskać. Chcemy też, żeby to było bardzo szybkie. Sąd powinien zadziałać w ciągu siedmiu dni. Liczymy na to, że te osoby, które hejtują, zastanowią się na tym, że one nie będą już takie anonimowe, że sąd jednak szybko ustali ich dane osobowe i będą takie osoby odpowiadały przed sądem - mówiła posłanka.
Kto będzie składał pozwy w imieniu młodych ludzi?
- Jeśli chodzi o małoletnich - tak, będą musieli się tym zająć rodzice. Też będzie potrzebna tutaj edukacja - też może zaangażowanie szkół, nauczycieli, wychowawców. Bo często jest tak, że może dziecko nie zaufa rodzicom, ale zaufa np. psychologowi w szkole czy nauczycielowi. Tutaj będzie jeszcze drugi aspekt tej ustawy - w przypadku dzieci musimy zabezpieczyć to, żeby one chciały mówić. Żeby to nie było takim tabu. Żeby dzieci wiedziały co to jest hejt i że nie powinno się to tak odbywać. Bo często dzieci nie zdają sobie sprawy, że coś jest hejtem. A jeśli dzieci mają trudności z kontaktem z rodzicami, powinna się tym zająć szkoła, psycholog. Te dzieciaki też muszą wiedzieć, że mają do kogo pójść - mówiła Barbara Okuła.