Radio Białystok | Gość | Krzysztof Truskolaski [wideo] - poseł, szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej
- Nie ma świętych krów. Każdy, kto łamie prawo wyborcze, powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Posłowie, ministrowie PiS uznali, że pieniądze publiczne są pieniędzmi partyjnymi. Zasady prowadzenia kampanii wyborczej nie były równe - mówi Krzysztof Truskolaski.
Co dalej ze strefą buforową przy polsko-białoruskiej granicy? Czy jest szansa na otwarcie jednego z przejść granicznych? Czy to już pewne, że z gminy Supraśl oddzieli się gmina Grabówka?
Między innymi o tym, ale też o subwencji dla PiS i decyzji PKW w tej sprawie z posłem Koalicji Obywatelskiej Krzysztofem Truskolaskim rozmawia Ryszard Minko.
PiS i subwencja. "Nie ma świętych krów"
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. W konsekwencji największa partia opozycyjna może utracić część subwencji.
Krzysztof Truskolaski stwierdził, że PKW podjęła słuszną decyzję, ponieważ - jak podkreślił - zasady prowadzenia kampanii wyborczej nie były równe dla wszystkich.
Nie ma świętych krów. Każdy, kto łamie prawo wyborcze, powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Widzieliśmy, jak wyglądała ostatnia kampania wyborcza w 2023 roku. Posłowie, ministrowie Prawa i Sprawiedliwości uznali że pieniądze publiczne są pieniędzmi partyjnymi - powiedział poseł.
Niedawno do PKW wpłynęło zawiadomienie w sprawie kampanii wyborczej Krzysztofa Truskolaskiego dotyczące wykorzystania samorządowego programu "Mieszkania dla absolwenta" w celu autopromocji.
Pieniądz, który został przeznaczony na moją kampanię czy kampanię Koalicji Obywatelskiej, został już przez Państwową Komisję Wyborczą rozliczony. I okazuje się, że wszystkie rozliczenia były zgodne z prawem. (...) Oczywiście, jak to mówią, tonący brzytwy się chwyta i PiS szuka jakichś fake newsów, aby nas pociągnąć również do odpowiedzialności, ale to niestety kulą w płot - stwierdza polityk.
Otwarcie przejść granicznych z Białorusią - kiedy?
Trwają analizy dotyczące potencjalnego otwarcia jednego z zamkniętych przejść granicznych z Białorusią. To jeden z postulatów przedsiębiorców, których biznesy ucierpiały po całkowitym wstrzymaniu ruchu granicznego z Białorusią w naszym regionie.
- Rozpoczynają się prace nad tym, aby jedno z przejść granicznych otworzyć. Bo tego tak naprawdę przedsiębiorcy oczekują. Ich sytuacja jest naprawdę bardzo trudna i ja ich doskonale rozumiem - mówi Krzysztof Truskolaski. Zaznacza jednocześnie, że oczywiście interes przedsiębiorców jest dla niego bardzo istotny, ale równie ważna jest kwestia bezpieczeństwa.
Musimy zrobić wszystko, gdy otworzymy to jedno z przejść granicznych, aby zapewnić całej Polsce, ale w szczególności województwu podlaskiemu, bo jesteśmy najbliżej, bezpieczeństwo i wszystkie służby, które pracują nad otwarciem przejść, bazują na tym, aby było bezpiecznie - dodał.
Na razie nie wiadomo, kiedy mogłaby zapaść decyzja w tej sprawie.
Obowiązywanie strefy buforowej ma być przedłużone
Najprawdopodobniej w ciągu kilku dni można spodziewać się decyzji przedłużającej obowiązywanie zamkniętej strefy buforowej w przygranicznym pasie.
Po trzech miesiącach widać, że strefa działa - powiedział Krzysztof Truskolaski. - Mam nadzieję, że jeżeli ta strefa zostanie przedłużona, to nadal będzie na tym samym terenie. Najbardziej urokliwe miejsca w województwie podlaskim, m.in. Białowieża, będą nadal otwarte i turyści będą mogli tam przyjeżdżać - dodał.
Czy będą rekompensaty dla przedsiębiorców?
Przedstawiciele branży turystycznej z terenów przygranicznych informują, że w tym sezonie odnotowali wyraźny spadek liczby turystów. Mówi się o wprowadzeniu bonu turystycznego dedykowanego tylko dla województwa podlaskiego. Czy jest to realne?
Wszystkie pomysły są brane pod uwagę. To miałby być bon realizowany wspólnie z urzędem marszałkowskim. Pewnie w tym roku już nie uda się tego zrealizować, bo de facto kończy się sezon turystyczny, ale będziemy wprowadzali takie rozwiązania, żeby w przyszłym roku już od kwietnia sezon turystyczny naprawdę zaczął bardzo mocno funkcjonować - poinformował poseł.
Grabówka oddziela się od gminy Supraśl. "Mieszkańcy tego oczekują"
Na koniec sprawa podziału gminy Supraśl. Od 1 stycznia 2025 roku będą dwie gminy - Grabówka i Supraśl.
- Mieszkańcy tego oczekują. Chcą się odłączyć od Supraśla. Chcą być niezależną gminą - oznajmił poseł.
Jak stwierdził, nastroje w gminie odzwierciedla skład Rady Miasta Supraśl, gdzie większość mają mieszkańcy Grabówki.