Radio Białystok | Gość | Mikołaj Dorożała [wideo] - wiceminister klimatu i środowiska
"Chcemy ochronić najcenniejsze drzewa, a jednocześnie zaprezentować też pakiet dla przedsiębiorców drzewnych" - mówi Mikołaj Dorożała.
Za nami pierwsza w historii Ogólnopolska Narada o Lasach. To inicjatywa m.in. Ministerstwa Klimatu i Środowiska, podczas której rozmawiano o ochronie najcenniejszych przyrodniczo obszarów leśnych w Polsce. Co udało się podczas niej ustalić i co to oznacza dla podlaskiej przyrody? M.in. o tym z wiceministrem klimatu i środowiska Mikołajem Dorożałą rozmawia Adam Janczewski.
Adam Janczewski: Za nami pierwsza Ogólnopolska Narada o Lasach. Pan podczas tej narady mówił o dążeniu do ochrony 20% lasów cennych przyrodniczo. Tymczasem branża drzewna z województwa podlaskiego, która się konsoliduje, protestuje, apeluje do ministerstwa i oczekuje od ministerstwa jednak kroku wstecz. Chce wycofania się z moratorium obowiązującego na 10% obszarów lasów, które wprowadzono na początku tego roku. Jak tutaj znaleźć pańskim zdaniem dialog i rozwiązania?
Mikołaj Dorożała: Nie 10%, to od razu może skoryguję, tylko w sumie 1,3% na terenie całej Polski, z czego 0,6% dotyczy wyłączeń, a 0,7% dotyczy ograniczeń, co nie oznacza braku prac w tych miejscach. Ogólnopolska Narada o Lasach to było coś, na co się umówiliśmy i pracowaliśmy nad tym projektem przez 4 miesiące, właśnie w oparciu o dialog, w oparciu o rozmowę.
Rozmawialiśmy chwilkę przed anteną, ja na Podlasiu byłem w ciągu trzech miesięcy trzykrotnie, praktycznie co miesiąc, będąc na spotkaniach, byłem też na spotkaniu z Zakładami Usług Leśnych, z przedsiębiorcami. Robiliśmy drugie spotkanie też w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych jeszcze, również z Zakładami Usług Leśnych, rozmawialiśmy o tym na komisji ostatnio.
Prawda jest taka, że nie ma żadnych dowodów na to i to jest niestety efekt też kampanii samorządowej i pewnej takiej próby zdobycia kilku punktów procentowych przez niektórych polityków, że moratorium w jakikolwiek sposób wpłynęło na branżę drzewną w Polsce. Prawda jest taka, że przez osiem poprzednich lat poprzedni rząd nie znalazł czasu. My się spotkaliśmy z branżą drzewną w ciągu trzech miesięcy częściej niż przez ostatnie kilka lat poprzedni rząd.
Przedstawiciele Zakładów Usług Leśnych zwracają uwagę na to, przynajmniej tak mówili podczas protestów na konferencjach prasowych, że z dnia na dzień zostali z kredytami i bez źródła dochodu. Przy ograniczeniu wycinki podobno nie mają pracy.
To nie jest prawda. To jest efekt pewnego clickbaitu internetowego i też politycznej nagonki poprzedniej władzy, która nie potrafiła załatwić wielu tematów dla Zakładów Usług Leśnych. W 2022 roku był list całej branży drzewnej do premiera Morawieckiego w sprawie statusu Zakładów Usług Leśnych vs Lasów Państwowych, tego nierównego, niepodmiotowego traktowania.
Ja oczywiście rozumiem, że to moratorium było jakąś taką kroplą, która się przelała, bo jednak ta frustracja narastała przez lata. Jest też niestabilna sytuacja międzynarodowa w ogóle w branży drzewnej, bo w ogóle jest niestabilna sytuacja międzynarodowa. Natomiast to nie przez moratorium.
Dzisiaj oferty pracy na Podlasiu, które też sprawdzaliśmy, jeśli chodzi o pilarzy, pracowników warsztatów, cały czas są, jest ich sporo. My robimy wszystko, żeby wesprzeć branżę drzewną. W piątek spotkałem z przedstawicielami konsorcjów Zakładów Usług Leśnych w ministerstwie, rozmawialiśmy o tym, jak wesprzeć Zakłady Usług Leśnych, jak wprowadzić kwestie certyfikacji, wesprzeć w ogóle zawód pilarza, żeby on był też podmiotowy, żeby miał dobre papiery, żeby ci ludzie podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej mogli pracować też w innych miejscach. Dzisiaj rozmawiamy o tym, jak przestawić pracę.
Proszę zwrócić uwagę - w województwie podlaskim, a dokładnie w Białostockiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, wszystkie Zakłady Usług Leśnych pracują. I ta praca jest tak zarządzona, to było tak przestawione, że dzięki temu możemy na przykład chronić najcenniejsze drzewostany. Jak pan sobie spojrzy na przykład na Puszczę Augustowską, tam jest 5% najcenniejszych drzewostanów w wieku powyżej 120 do 200 lat. 5% terenu. Naprawdę mówimy o tym, że chcieliśmy ochronić te najcenniejsze drzewa, a jednocześnie zaprezentować też pakiet dla przedsiębiorców drzewnych.
Zrobiliśmy z panią minister Hennig-Kloską specjalną konferencję. Byliśmy w Lasach Państwowych w tej sprawie. Dziewięć punktów dla branży drzewnej, które między innymi promują tą właśnie proklimatyczną lokalność, które promują tych, którzy przerabiają drewno na miejscu w Polsce. Im głębszy przerób, tym lepsza premia od Lasów Państwowych po to, żeby ograniczać ten eksport. Po to, żeby dzisiaj też rozmawiać z Lasami Państwowymi o poprawie podmiotowości Zakładów Usług Leśnych. Też w niektórych przypadkach szukamy też takich instrumentów finansowych, aby wspierać bezpośrednio przez takie miękkie i twarde projekty te Zakłady Usług Leśnych, które na przykład chcą się przebranżawiać, które szukają innych możliwości zarobkowania.
Proszę zwrócić uwagę, ja o tym też rozmawiałem z przedstawicielami branży - Zakład Usług Leśnych nie oznacza wycinki lasu, tylko usługi leśne, które mogą dotyczyć pielęgnacji lasu, przebudowy, chociażby szlaków zrywkowych czy w ogóle szlaków.
W województwie podkarpackim mamy ponad 30 tysięcy kilometrów szlaków zrywkowych i tam też są Zakłady Usług Leśnych i gdybyśmy teraz my przestawili tę pracę na przykład na remont tych szlaków zrywkowych, na ochronę przed lokalnymi podtopieniami, bo to też jest ważna praca, która musi być w lesie, całe zabiegi pielęgnacyjne... W województwie podlaskim te prace, które normalnie powinny być wykonywane sierpień, wrzesień, wykonywane są już teraz właśnie po to, żeby ta praca była.
Panie ministrze, podsumowując: Zakłady Usług Leśnych w województwie podlaskim będą miały pracę?
One mają pracę i będą miały pracę, bo tak zarządzamy tym procesem, żeby to nie była jakaś terapia szokowa, tylko to jest myślenie wieloaspektowe, ale dla nas najważniejsze było na tym etapie ochronić te najcenniejsze drzewostany i zapewnić pracę dla Zakładów Usług Leśnych, niekoniecznie w tych najcenniejszych drzewostanach, bo też łatwiej jest, i przepraszam, że to powiem, pod kątem bezpieczeństwa również, i to wiedzą doskonale pracownicy, pracować na drzewach 60-letnich niż na 120-letnich, które są o wiele bardziej cenne też przyrodniczo i powinniśmy je zachować.
Najcenniejsze drzewostany to mówimy o Puszczy Knyszyńskiej, o Puszczy Augustowskiej. To były te pierwsze kroki. Czy są plany objęcia kolejnych terenów takimi wyłączeniami?
Nie, na ten moment, jeśli chodzi o województwo podlaskie, to próbujemy przede wszystkim jak najlepiej zarządzić też tamtym procesem. To się udało. Właśnie po to, żeby zachować najcenniejsze przyrodniczo miejsca, ale jednocześnie wspierać też branżę drzewną. I branża drzewna o tym wie, bo tych rozmów było naprawdę dużo i też mamy sporo konkretów, o których powiedziałem.
Na jakim etapie są, panie ministrze, prace nad konstytucją dla Puszczy Białowieskiej?
Mieliśmy kilka spotkań. Kilka tygodni temu była delegacja UNESCO w Białowieży. Bardzo ważne spotkanie. Tutaj też chciałem podziękować i lokalnym samorządom i Straży Granicznej i wszystkim, którzy przyczynili się do wsparcia tej wizyty. To jest poważna sprawa dlatego, że grozi nam wpisanie Białowieży na listę zagrożonych, jeśli chodzi o UNESCO.
Mieliśmy tutaj też do czynienia z kolejnymi absurdami właśnie w postaci kilku lokalnych polityków, którzy znowu próbują zdobyć kilka punktów procentowych po to, żeby ludzi straszyć, opowiadać jakieś historie o wywłaszczeniach. Tak się nie robi, po prostu tak się nie robi. Starsza pani, która mieszka w Białowieży, która nie korzysta z internetu, też pytała ostatnio o te wywłaszczenia. Oczywiście ludzie tam lokalnie mają trudne doświadczenia historyczne. Rosyjscy carowie próbowali wywłaszczać tych ludzi, później Niemcy podczas okupacji. Nie można opowiadać takich historii, nie można grać tą kartą.
My dzisiaj pracujemy przede wszystkim nad dokończeniem tego zintegrowanego planu dla zarządzania Białowieżą, który jest niezbędny do tego, żeby to UNESCO utrzymać. Wsłuchujemy się w listy kilkudziesięciu przedsiębiorców tam z regionu, którzy proszą o wsparcie, dlatego że doświadczył ich COVID, doświadczył ich mur, ta zapora, która tam powstała. To jest poważne wyzwanie. Naszym hasłem, które nam przyświeca w tym zintegrowanym planie i w tworzeniu tego parasola, czyli tej konstytucji dla Białowieży, jest rozwój lokalny w oparciu o zasoby przyrodnicze.
Kiedy poznamy efekty, panie ministrze?
W przeciągu kilku tygodni chcemy domknąć ten zintegrowany plan. Musimy przede wszystkim poprawić strefowanie, dlatego że poprzednia władza w sposób nieodpowiedzialny i niebezpieczny doprowadziła do zbliżenia strefowania, które polega na wycince do samego ścisłego rezerwatu. Tym trzeba zarządzić. Pracujemy teraz nad tym z lasami, żeby te strefowania odpowiednio ulokować, tak żeby chronić najcenniejsze miejsca. Tam nie ma problemu z drewnem i nie będzie problemu z drewnem. Ten dostęp do drewna jest.
Dla nas podmiotowość lokalnych mieszkańców jest niezwykle ważna. Ja na początku stycznia byłem w Białowieży, to była moja pierwsza wizyta, pierwsze spotkanie z panią minister, rozmawialiśmy tam na miejscu z samorządami, z leśnikami, z organizacjami pozarządowymi, z naukowcami. Nie może być tak, że teraz po prostu będziemy się nawzajem wszyscy tym straszyć. To jest nasze wspólne dziedzictwo, wspólne dobro. Kilka tygodni potrzebujemy na domknięcie zintegrowanego planu, który jest niezbędny, żeby w ogóle rozmawiać z UNESCO. Następnie rozmawiamy też o środkach finansowych i to jest niezwykle ważne.
Tylko proszę wziąć pod uwagę, że poprzednia władza z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który służy ochronie środowiska, wydała 300 milionów złotych na zakup helikopterów. Te pieniądze, które mogłyby trafić na przykład do Białowieży po to, żeby tam inwestować w te systemy kanalizacyjne, które są cały czas azbestowe i o tym też rozmawialiśmy z samorządami, chcemy im w tym pomóc, rozmawialiśmy o ścieżce edukacyjnej w Hajnówce, rozmawialiśmy o tej ścieżce rowerowej, która tam też od lat ma powstać, a nie może powstać. My samorządowcom pomożemy, zrobimy wszystko, żeby im pomóc. Potrzebna jest też lokalna inicjatywa.