Radio Białystok | Gość | dr Katarzyna Sztop-Rutkowska [wideo] - z Wydziału Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku
"Wybory samorządowe mają swoją specyfikę. Ludzie są zazwyczaj zmęczeni tą polityką dużą, ogólnopolską, więc chcą usłyszeć, co dla poszczególnych miast czy poszczególnych gmin mają do zaproponowania kandydaci i kandydatki" - mówiła w Polskim Radiu Białystok Katarzyna Sztop-Rutkowska.
W poniedziałek (4.03) minął termin rejestracji kandydatów na radnych. Do 14 marca można jeszcze zgłaszać kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Będzie niewiele czasu na kampanię wyborczą, bo głosowanie już 7 kwietnia. Jaka będzie ta kampania? O tym z doktor Katarzyną Sztop-Rutkowską z Wydziału Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku rozmawia Renata Reda.
Renata Reda: To będzie krótka kampania. Czy w związku z tym, dynamiczna? Czy może jednak leniwa?
Katarzyna Sztop-Rutkowska: Ja myślę że to będzie turbokampania tak naprawdę. Dlatego że rzeczywiście czasu jest niewiele. To jest miesiąc. Więc wszyscy kandydaci i kandydatki muszą się bardzo pospieszyć, żeby swoim wyborcom pokazać swoje nazwiska. No i mam też nadzieję, że swój program, bo tego się chyba obawiam najbardziej, że w tak krótkim czasie będzie mało sposobności do tego, żeby porozmawiać o programie.
A czy to będzie wyjątkowy program faktycznie na kampanię czy to będzie przedłużenie kampanii wyborczej tej sprzed prawie pięciu miesięcy, do wyborów parlamentarnych?
To zależy oczywiście od tego jak poszczególne partie polityczne ułożą na górze tę kampanię. Z tego co było widać, Prawo i Sprawiedliwość próbuje jednak pójść cały czas tym tropem ogólnopolskim. Natomiast wybory samorządowe mają swoją specyfikę. I to bardzo wyraźnie widać w tych poprzednich kampaniach również, że oczywiście polaryzacja i mówienie o tej polaryzacji jest istotne i ważne, natomiast ludzie są zazwyczaj zmęczeni tą polityką dużą, ogólnopolską, więc chcą usłyszeć, co dla poszczególnych miast czy poszczególnych gmin mają do zaproponowania kandydaci i kandydatki.
A jak pani ocenia sytuację wokół wystawienia przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Białegostoku, czyli radnego Henryka Dębowskiego? Bo kilka tygodni trwały spekulacje kto będzie tym kandydatem. Ostatecznie to Henryk Dębowski.
Bardzo długo to rzeczywiście trwało. Natomiast wydaje mi się, że to jest bardzo racjonalna decyzja, dlatego że gdyby to był np. pan Artur Kosicki, obecny marszałek, to myślę że ryzyko, które ponosi i koszty polityczne, które ewentualnie by poniósł w sytuacji porażki, która jest bardzo prawdopodobna, to sprawiłoby, że ta przegrana byłaby znacznie, znacznie większa. Wystawienie Henryka Dębowskiego, który jest wieloletnim radnym sprawia, że w razie czego porażka nie będzie kosztowała tak dużo, a dwa - jest to też wypromowanie jakiegoś lokalnego polityka, który myślę że nie jest aż tak bardzo znany, a myślę, że dosyć dużo wie o Białymstoku.
Wbrew pozorom myślę że jest to bardzo racjonalna decyzja i może być bardzo ciekawie.
Czy wynik w wyborach na prezydenta Białegostoku jest przesądzony, czy też może jeszcze coś się wydarzyć zaskakującego?
Trzeba by chyba do wróżki pójść, aczkolwiek rzeczywiście wszystkie ptaszki ćwierkają, że jest przesądzony. I myślę że politycy, którzy robią wewnętrzne sondaże zdają sobie z tego sprawę. Bardzo trudno - i to też pokazują inne miasta - pozbawić władzy człowieka, który tak długo tę władzę posiada.
Ale też pamiętajmy - i warto to przypominać - że jest to prawdopodobnie jednak ostatnia kadencja - w razie czego - prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Bo dwa razy można kandydować na prezydenta, wójta i burmistrza. Jeżeli to prawo się nie zmieni - bo takie zakusy też są w Sejmie - to za pięć lat myślę że będzie jeszcze ciekawiej i dynamiczniej.
Czyli na razie byłaby to ostatnia kadencja Tadeusza Truskolaskiego. A co z kadencją jego dotychczasowych zastępców? Czy tu szykują się jakieś zmiany w związku z tym, że Tadeusz Truskolaski może liczyć na poparcie Trzeciej Drogi?
Znamienne jest milczenie jeżeli chodzi o kandydata na prezydenta Trzeciej Drogi w Białymstoku. Wydaje mi się, że prawdopodobnie jest to jednak sygnał poparcia dla prezydenta Tadeusza Truskolaskiego no i też układanie już pewnej koalicji. Bo na pewno jest tak, że Trzecia Droga wejdzie do Rady Miasta. Na pewno ci radni czy też radne będą, więc prawdopodobnie będzie tak, że czeka nas koalicja Trzeciej Drogi i Platformy Obywatelskiej.
I zmiana na stanowiskach lub stanowisku zastępcy.
Na pewno. To są ceny, które się płaci za koalicję.
Ciekawa sytuacja jest w Łomży, bo jest tam koalicja obecnego prezydenta Mariusza Chrzanowskiego wywodzącego się z obozu Prawa i Sprawiedliwości - ostatecznie wykluczonego z tej partii - z Platformą Obywatelską.
Jest to bardzo ciekawa sytuacja. Wniosek jest taki, że nie warto wyrzucać z partii. Natomiast rzeczywiście przypadek Łomży jest bardzo wyjątkowy. Obecnie rządzący prezydent Mariusz Chrzanowski rzeczywiście ma poparcie zarówno Platformy Obywatelskiej jak i Prawa i Sprawiedliwości. Ma przecież nowego zastępcę, pana Serdyńskiego właśnie z Platformy Obywatelskiej...
...i tutaj Koalicja Obywatelska w tym mieście nie wystawia swojego kandydata bo stwierdziła: "a po co marnować siły i pieniądze, skoro Mariusz Chrzanowski jest pewniakiem".
Przyznam szczerze, że mogę pogratulować panu Mariuszowi Chrzanowskiemu umiejętności koalicyjnych i zdobywania takiego wsparcia politycznego, bo rzeczywiście jest to majstersztyk.
Ale też muszę powiedzieć, że ciekawa jest sytuacja w Suwałkach. Tam również prawdopodobnie wygra obecnie rządzący prezydent Czesław Renkiewicz, natomiast pojawiła się tam nowa kandydatura, która jest kandydaturą wspólną Platformy Obywatelskiej, Polski 2050 i Nowej Lewicy, więc to jest dosyć wyjątkowa sytuacja, że tutaj udało się tym partiom politycznym dogadać i wystawić własnego kandydata.
Jaka jest stawka tych wyborów samorządowych? Jaki będzie wynik w porównaniu do wyborów z 2018 roku?
Wydaje mi się, że ta stawka jest bardzo duża, dlatego że mamy do czynienia ze zmianą rządu. Ta relacja między tzw. centrum a samorządami rzeczywiście zmieni się. A do tego bardzo zmieniły się te układanki ogólnopolskie. I to widać w sondażach, że Prawo i Sprawiedliwość jednak spada i tutaj bardzo też umacnia swoją pozycję Trzecia Droga. Myślę że to będzie ten nowy gracz, który również w wyborach samorządowych bardzo dużo może zmienić - w województwie podlaskim na pewno.
A Konfederacja oraz Bezpartyjni Samorządowcy?
Tutaj zobaczymy. Wydaje mi się, że nie ma tutaj może zbyt wielu szans, aczkolwiek jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przestaje być taką opcją oczywistą, być może właśnie ci wyborcy, którzy rozglądają się za bardziej konserwatywnymi politykami i polityczkami mogą wybrać akurat Konfederację. Więc myślę że w sejmiku podlaskim zwłaszcza może się coś wydarzyć. Natomiast w przypadku miasta - wydaje mi się, że tutaj akurat ta lista, jak też lista Nowej Lewicy nie ma zbyt wielu szans.
Jakie tematy zdominują kampanię? Tutaj w naszym regionie, co będzie dominujące? Drogi?
Ja myślę, że może być różnie. Coraz częściej - jak obserwuję, i bardzo się zresztą cieszę - mówi się o dialogu z mieszkańcami, o prawdziwych konsultacjach społecznych, o bezpłatnej komunikacji. To jest np. też postulat, który pojawił się w Augustowie i w Suwałkach. Więc mam wrażenie, że schodzimy wreszcie na takie prawdziwe, lokalne rzeczy.
Oczywiście drogi tak, aczkolwiek ta infrastruktura drogowa jest już w dużej mierze zrobiona. I mam wrażenie że ludzie potrzebują jednak czegoś więcej i trochę będzie może więcej takich społecznych kwestii. No i oczywiście praca oraz inwestycje, bo to najczęściej interesuje ludzi, bo bez tego nie da się żyć - w żadnej, nawet najlepszej gminie.
A jaka będzie frekwencja? Czy uda się powtórzyć wynik ponad 74 proc.?
Wydaje mi się, że jest to niemożliwe. Ta frekwencja była naprawdę wyjątkowa. Też pamiętajmy o tym, że frekwencja w wyborach samorządowych jest troszeczkę niższa niż w tych wyborach ogólnopolskich, które bardziej mobilizują, natomiast wydaje mi się, że będzie ona gdzieś w okolicy 50 proc., tak jak było zazwyczaj.
Warto znać programy naszych lokalnych samorządowców.
Tak, zwłaszcza, że mamy tak mało czasu. Wiem, że Radio Białystok przygotowuje debaty, na które też serdecznie zapraszam.
Żeby wiedzieć w kim wybierać.
Tak, zdecydowanie. Zdecydowanie nie powinniśmy patrzeć tylko na listę. To nie są te wybory. W wyborach samorządowych powinniśmy wybierać konkretnych ludzi, którzy mają konkretny program i jakieś postulaty, które będą realizować.