Radio Białystok | Gość | Krzysztof Truskolaski [wideo] - poseł, szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej
- Mam nadzieję, że Koalicja Obywatelska będzie miała znowu większość w Radzie Miasta Białystok - mówił w Polskim Radiu Białystok szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej, poseł Krzysztof Truskolaski.
Forum Mniejszości Podlasia wystawia swoich przedstawicieli do białostockiej rady miasta i do sejmiku na listach Koalicji Obywatelskiej. W czwartek (15.02) mają być zatwierdzone listy KO osób chcących zostać podlaskimi radnymi. Gościem Polskiego Radia Białystok jest szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej, poseł Krzysztof Truskolaski, a rozmawia z nim Renata Reda.
Renata Reda: Ilu z dotychczasowych czternastu białostockich radnych Koalicji Obywatelskiej ponownie znajdzie się na liście do rady miejskiej w Białymstoku?
Krzysztof Truskolaski: Wszyscy radni dostali propozycję startu. Jedenastu z nich przyjęło tę propozycję, jedenaście osób z obecnych radnych Koalicji Obywatelskiej będzie startowało do rady miasta.
Jesteśmy pierwszą partią, pierwszym komitetem, który już ujawnił swoje listy. Bo my nie chcemy nic ukrywać przed wyborcami. Nie chcemy się kłócić, chcemy pokazać, że my już wchodzimy w kampanię wyborczą. Wczoraj przyszli kandydaci zaczęli rozmawiać z mieszkańcami, zaczęli przekonywać ich do programu Platformy Obywatelskiej. Mam nadzieję, że Koalicja Obywatelska będzie miała znowu większość w Radzie Miasta Białystok.
Z tych trzech radnych, kto nie przyjął zaproszenia do ponownego kandydowania do rady?
Pani redaktor, mamy bardzo silne listy, 38 osób. Ja chcę mówić o osobach, które podjęły decyzję, kto nie podjął, to może oczywiście o tym głośno mówić. Ale ja mówię o osobach, które są na listach. To 38 silnych kandydatek i kandydatów.
A czy na liście będą dotychczasowi zastępcy prezydenta Białegostoku? Jak np. Zbigniew Nikitorowicz.
Nie. Podjęliśmy decyzję, że zastępcy prezydenta miasta nie startują, bo mają co robić, są zastępcami i pracują nad tym, aby jak najlepszy wynik osiągnął również pan prezydent Tadeusz Truskolaski, który jest naszym kandydatem, kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Białegostoku i też jako pierwsi tego kandydata odkryliśmy, inne partie polityczne jeszcze wewnątrz się kłócą, a my już robimy kampanię wyborczą i przekonujemy mieszkańców do naszego programu i do naszej wizji rozwoju Białegostoku.
Czy obecny radny białostocki Łukasz Prokorym, wiceprzewodniczący podlaskiej Platformy Obywatelskiej znajdzie się na którejś liście? Może sejmik?
Rzeczywiście duże zaskoczenie - pan przewodniczący rady miasta i przewodniczący białostockich struktur Platformy nie znalazł się na listach do rady miasta. Dzisiaj mamy radę regionu Platformy Obywatelskiej i chciałbym dla tego szanownego gremium zaproponować, aby Łukasz Prokorym był liderem białostockiej listy do sejmiku i po wygranych wyborach przez Koalicję Obywatelską i inne ugrupowania koalicji 15 października, był również kandydatem na marszałka województwa podlaskiego.
Czy dotychczasowych siedmioro podlaskich radnych w sejmiku znowu będzie na listach?
Tak, wszyscy dostali propozycje i wszyscy chcą ubiegać się po raz kolejny o mandat. Tak jak mówię - dzisiaj o 17:00 rada regionu podlaskiej Platformy. Zaakceptujemy wszystkie listy, również będziemy pierwsi w tej akceptacji. I dzisiaj te listy już ujrzą światło dzienne, a myślę że w ciągu najbliższych dwóch tygodni wszyscy kandydaci zostaną oficjalnie zaprezentowani, a listy zostaną zarejestrowane w Państwowej Komisji Wyborczej.
A czy odwołana przez marszałka Artura Kosickiego dyrektor departamentu do spraw rolnictwa Elżbieta Filipowicz znajdzie się na którejkolwiek liście?
Zobaczymy pani redaktor. Pani Elżbieta Filipowicz to wysokiej klasy specjalistka, przez dwadzieścia lat pracowała w urzędzie marszałkowskim i tylko ze względów politycznych została z tego urzędu zwolniona.
Zresztą kasa wszystkich nas, mieszkańców województwa podlaskiego została uszczuplona, z uwagi na to, że urząd marszałkowski musiał wypłacić zadośćuczynienie pani Elżbiecie Filipowicz. Nie powinno się tak gospodarować pieniędzmi, pani Elżbieta Filipowicz nie była związana z żadną partią polityczną nigdy, była specjalistką. Ale niestety obecnym władzom urzędu marszałkowskiego nie podobało się to, że jest po prostu specjalistką. Nie rozumiem tej decyzji.
Dzisiaj podejmiemy wszystkie decyzje odnośnie personaliów. Mogę tylko uchylić rąbka tajemnicy, że pan Łukasz Prokorym będzie liderem białostockiej listy. Trochę zmieniamy te listy, odmładzamy je. Stawiamy na ludzi już doświadczonych, bo Łukasz Prokorym już od pięciu lat jest przewodniczącym rady, jest samorządowcem, jest radcą prawnym, ale z drugiej strony, jest dużo młodszy.
Czy wasza lista będzie wspólna z listą Nowej Lewicy?
Prowadzimy różne rozmowy z różnymi ugrupowaniami. M.in. w Białymstoku startujemy z Forum Mniejszości Podlasia, czyli ze środowiskiem prawosławnym, środowiskiem mniejszości białoruskiej. Bardzo się cieszę, że znowu tę współpracę kontynuujemy. Ta współpraca przez wiele lat dawała nam zwycięstwo w radzie miasta i tym razem też w radzie miasta zwyciężymy. A do tego jeszcze, na białostockiej liście do sejmiku znajdzie się pan Marek Masalski, który również jest przedstawicielem środowiska prawosławnego.
Jeżeli chodzi o innych koalicjantów, mamy też Komitet Truskolaskiego, z którym od wielu lat kontynuujemy współpracę i radni, którzy zgłosili chęć, obecni radni, ale też nowi kandydaci - startują również z naszych list.
Z Nową Lewicą rozmawiamy. Okaże się w najbliższych dniach, czy będą chcieli być na naszych listach. Na pewno nie będą to listy koalicyjne. Jeżeli te rozmowy dojdą do skutku, to do sejmiku ewentualnie kandydaci Nowej Lewicy by wystartowali z naszych list. Ale te rozmowy trwają. My oczywiście bardzo zachęcamy kandydatów Nowej Lewicy do startu, ale te decyzje jeszcze są przed nami.
A jaka będzie lista kandydatów na radnych w Łomży i co dalej z kandydaturą na prezydenta Łomży. Bo przypomnę, że od niedawna szef łomżyńskich struktur Platformy Obywatelskiej jest zastępcą prezydenta Łomży, współpracującego z Prawem i Sprawiedliwością.
Tak jak mówiłem, dzisiaj mamy posiedzenie rady regionu i to rada regionu ostatecznie zdecyduje, jak wygląda kształt list w powiatach, kształt list w miastach, poparcie dla kandydatów. Będzie już dzisiaj wszystko wiadomo.
Przypomnę - termin rejestracji kandydatów mija czwartego marca.
Jeszcze jest dużo czasu. A jeszcze raz podkreślę - jesteśmy pierwsi. Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska jako pierwsza odkrywa karty, bo my nie mamy nic do ukrycia przed wyborcami. Inne partie kłócą się o te jedynki, dwójki, a my dogadaliśmy się bez problemu i ruszamy z kampanią wyborczą.