Radio Białystok | Gość | płk Jarosław Kowalewski [wideo] - szef Ośrodka Zamiejscowego w Białymstoku Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji
To obowiązek każdego młodego mężczyzny, który w tym roku kończy 19 lat. 1 lutego rozpoczyna się ogólnopolska kwalifikacja wojskowa. W naszym regionie przed komisją musi się stawić ok. 8 tys. osób.
Już za kilka dni, 1 lutego, rozpoczyna się kwalifikacja wojskowa. Komisje lekarskie ocenią zdolność do służby wojskowej. Kto musi się stawić przed komisjami? O tym z szefem Ośrodka Zamiejscowego w Białymstoku Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk. Jarosławem Kowalewskim rozmawia Wojciech Szubzda.
Wojciech Szubzda: Co to jest kwalifikacja wojskowa i po co jest organizowana?
płk Jarosław Kowalewski: Myślę, że już coraz więcej ludzi wie, co to jest kwalifikacja wojskowa. Ona ma na celu zbadanie ludzi, po prostu stwierdzenie, czy dana osoba może pełnić służbę wojskową. Te badania to jest nic strasznego, od wielu lat ludzie to przechodzą. Nikomu nic złego przy tej okazji się nie dzieje. Naprawdę zachęcam do czynnego udziału w tej kwalifikacji wojskowej.
Zachęca pan do czynnego udziału, to też jest obowiązek uczestniczenia w kwalifikacji wojskowej. Kto musi przyjść przed komisję lekarską?
Tak, nazywa się obowiązkiem, ale myślę, że nasze społeczeństwo jest na tyle świadome, że już nie traktuje tego jako przymus, tylko możliwość zbadania się. Rocznik podstawowy, bo to głównie te osoby będą wzywane do kwalifikacji wojskowej, to są 19-latkowie, czyli 2005 rok, ale również starsze osoby, które w latach poprzednich z różnych przyczyn, bardzo często niezależnych od siebie, nie mogły się stawić do kwalifikacji, więc teraz je zapraszamy.
Jak wygląda kwalifikacja? Czy do niej trzeba się jakoś przygotować?
Nie, to nie jest nic strasznego. Trzeba po prostu wziąć ze sobą dowód osobisty, jakąś dokumentację medyczną, jeżeli wcześniej przechodziliśmy jakiś proces leczenia. Proponuję, żeby po prostu przyjrzeć się wyzwaniom. Na tych wyzwaniach wszystko jest napisane, tam jest ściąga. Oprócz tego w tym roku dokładane są do wezwań ulotki informacyjne, tak, żeby osoba stawiająca się do kwalifikacji wojskowej miała pełny obraz, co ją czeka.
Do kwalifikacji muszą przystąpić 19-latkowie. To głównie mężczyźni, ale wzywają państwo też kobiety. Jakie kobiety muszą spodziewać się wezwania na kwalifikację?
Tak, na nich też ciąży ten obowiązek. Na kwalifikację muszą stawić się te panie, które mają wykształcenie medyczne, my tak ogólnie to nazywamy, czyli lekarki, pielęgniarki, psycholożki również, ale też panie, które mają wykształcenie weterynaryjne i tu nie chodzi tylko o wyższe, ale również o średnie, jest np. technik weterynarii. Te wszystkie panie powinny, muszą stawić się do kwalifikacji wojskowej.
Tłumaczki i prawniczki też?
Osoby, które mają wykształcenie lingwistyczne jak najbardziej. My zbieramy dane z uczelni, ze szkół, te dane są przekazywane do urzędów i panie są wzywane.
Jeśli młoda kobieta nie ma takiego wykształcenia, a skończyła już osiemnaście lat, czy też może zgłosić się na ochotniczkę do kwalifikacji?
Jak najbardziej. I to nie tylko panie, ale również panowie. Jeżeli ktoś ma ukończony 18. rok życia i chciałby wcześniej poddać się tej kwalifikacji, to jak najbardziej. Ochotnicy są mile widziani.
Mówiliśmy o tym, że kwalifikacja to obowiązek, ale pan podkreśla, że to miły, spokojny obowiązek. Jakie są korzyści dla jej uczestników?
Pierwsza korzyść to możliwość zbadania się. Po kwalifikacji wojskowej wiemy już, czy nam coś dolega, czy mamy jakieś problemy zdrowotne. Ponad 90% stojących nie ma tych problemów i bardzo się cieszymy, że społeczeństwo jest zdrowe. To jest podstawowa korzyść, że w szybkim czasie można przejść badania lekarskie, które nieraz w tym świecie zewnętrznym sprawiają trudności, trzeba długo czekać, a tutaj na miejscu można poddać się tym badaniom lekarskim. Będzie tym osobom założona ewidencja wojskowa, ale też dowiedzą się, co w wojsku piszczy, czy mogą podjąć ten wspaniały zawód.
To, co w wojsku piszczy, o tym będą informować m.in. rekruterzy, chociażby z Wojskowych Centrów Rekrutacji. Jaka jest ich rola na kwalifikacji?
Przy każdej powiatowej komisji lekarskiej działa przedstawiciel Wojskowego Centrum Rekrutacji. Zakładana jest ewidencja wojskowa, są prowadzone rozmowy. Te wszystkie dane, które są przekazywane od osób stawiających się do kwalifikacji wojskowej, są wprowadzane do naszych systemów informacyjnych i informatycznych. Są z nami rekruterzy, czy to z wojskowych centrów rekrutacji, czy z jednostek wojskowych. Tak, w tym roku przy każdej kwalifikacji będą żołnierze z jednostek wojskowych, z terenu całego województwa. Będzie możliwość porozmawiania z tymi, którzy na co dzień wykonują ten zawód, jak to tak naprawdę jest w tym wojsku, jak wygląda dzień żołnierza, szkolenie - tego wszystkiego będzie można się dowiedzieć.
Jeśli zaliczymy kwalifikację wojskową i np. dowiemy się, że mamy kategorię zdrowia A, można od razu zgłosić się do wojska?
Jak najbardziej. Można zgłosić swój akces na miejscu, będzie taka możliwość i w niedługiej przyszłości, chociażby podjąć dobrowolną zasadniczą służbę wojskową czy też terytorialną służbę wojskową. Tych kategorii zdrowia mamy cztery, jest wśród nich kategoria D, czyli są to osoby niezdolne do służby wojskowej w czasie pokoju, ale w Wojskach Obrony Terytorialnej, terytorialnej służbie wojskowej dokładnie, są stanowiska przeznaczone również dla osób z kategorią D.
Co one robią w wojsku?
To są osoby przeważnie o jakichś przydatnych kwalifikacjach w wojsku. Za każdym razem jest to określane, czy dana osoba ma takie kwalifikacje, umiejętności, które są niezbędne w siłach zbrojnych, dokładnie w Wojskach Obrony Terytorialnej.
Jeśli ktoś zgłasza się do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, ile ta służba trwa i ile można zarobić?
Ta służba jest bardzo ciekawą służbą. Pierwszy okres to jest 27 dni, przysięga, później szkolenie specjalistyczne - w sumie rok. Bardzo wielu spośród tych, którzy przystępują do tej służby, wcześniej zostają żołnierzami zawodowymi. Czyli nie mija rok, a już te osoby są w szeregu, w szyku wojsk zawodowych. Ta służba podstawowa, później specjalistyka - 4 960 zł, jeżeli ktoś nie ma 26 lat, tylko przypominam, to są pieniądze na rękę. Jeżeli osoba nie korzysta z wyżywienia w jednostce wojskowej, to jest dodatek. Myślę, że to jest fajna, ciekawa propozycja dla młodych ludzi, którzy mogą dalej się rozwijać. Nie tylko służba dobrowolna, ale później zawodowa.
W Podlaskiem trwa ciągły proces budowy nowych jednostek wojskowych wchodzących w skład Pierwszej Dywizji Piechoty Legionów. Jak tutaj wygląda rekrutacja?
Rekrutacja idzie już od ubiegłego roku bardzo sprawnie. Dość dużo osób się zgłasza, jest zainteresowanych, szczególnie służbą w tych nowo tworzonych jednostkach wojskowych, bo one są bardzo często blisko ich miejsca zamieszkania. To w tej chwili dla ludzi młodych ma znaczenie, żeby pracować, służyć blisko miejsca zamieszkania. I się zgłaszają czy to w Czartajewie, czy to w Augustowie, w Kolnie... Więc na terenie całego województwa.
Podsumowując, pierwszego lutego rozpoczyna się kwalifikacja wojskowa, potrwa do 30 kwietnia. Dziękuję bardzo za rozmowę.