Radio Białystok | Gość | Karolina Rygasiewicz - koordynator regionalny "Poltransplantu"
"Epidemia znacznie pogorszyła sytuację związaną z transplantacją. W 2021 roku w Podlaskiem były zaledwie trzy pobrania narządowe. Zwykle jest to kilkanaście w roku" - mówi Karolina Rygasiewicz.
Pandemia koronawirusa negatywnie wypłynęła na sytuację chorych czekających na przeszczep nerki. Czy dziś jest lepiej?
Na ten temat, przed przypadającym w sobotę (8.10) Europejskim Dniem Donacji i Transplantacji, z koordynatorem regionalnym "Poltransplantu" Karoliną Rygasiewicz rozmawia Renata Reda.
Renata Reda: Czy sytuacja w podlaskiej i polskiej transplantologii wraca do tej sprzed pandemii?
dr Karolina Rygasiewicz: Epidemia znacznie pogorszyła sytuację transplantacji. W Polsce był to ok. 14-20-procentowy spadek pobrań i przeszczepień narządowych. W naszym województwie sytuacja wyglądała nawet dramatyczniej. W 2021 roku mieliśmy zaledwie trzy pobrania narządowe, gdy zazwyczaj mamy ich kilkanaście w roku.
Od początku 2022 roku, mamy październik i mamy już na szczęście 13 pobrań narządowych i odpowiednią ilość przeszczepień. Wygląda na to, że sytuacja wraca do normy.
Ile jest pobrań od żyjących członków rodzin?
Jedynie nerki i fragmenty wątroby mogą być pobierane od żywych dawców, lecz odsetek tego typu pobrań jest stosunkowo niewielki. W Polsce wskaźnik przeszczepień nerek od żywych dawców w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców wynosi 0,8. Jest on najniższy w Europie, trzy razy częściej nerki od żywych dawców są przeszczepiane w Czechach, siedem razy częściej w Niemczech, Hiszpanii, Francji, a w Holandii takie operacje wykonuje się nawet 27 razy częściej.
W 2020 roku pobrano w Polsce narządy od 393 zmarłych dawców i przeszczepiono je osobom chorym. Wykonano 1180 transplantacji narządów od zmarłych dawców. Najwięcej przeszczepiono nerek – 717 oraz wątroby. W następnej kolejności serce, płuca. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przeszczepiamy nerki i rogówki.
Z jakimi sytuacjami się spotykacie? Prosicie o zgodę rodziny na pobranie narządów czy też znacie już wolę dawcy?
Po komisyjnym stwierdzeniu zgonu i po sprawdzeniu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów przeprowadzamy rozmowę z rodziną zmarłego. Ma ona na celu potwierdzenie, że pobranie narządów jest zgodne z wolą zmarłego. Brak wpisu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów nie wystarczy do autoryzacji pobrania, w polskim prawie jest możliwe pisemne potwierdzenie przez świadków sprzeciwu danej osoby. Ustawa dopuszcza również oświadczenie ustne, które zostało złożone w obecności co najmniej dwóch świadków i zostało pisemnie przez nich potwierdzone.
W sensie prawnym nasza rozmowa z rodziną powinna zmierzać do ustalenia, czy istnieje udokumentowany sprzeciw. Rodzina, która zna wolę zmarłego częściej akceptuje dawstwo narządów. Ponad połowa Polaków wyraża zgodę, aby po śmierci pobrano od nich narządy. Mimo swojej decyzji tylko co piąty Polak rozmawia na ten temat ze swoimi bliskimi.
Czy zmienia się podejście Polaków w kwestii oddawania narządów?
Powiem szczerze, że często wzrusza mnie postawa rodziny, która w obliczu osobistej tragedii, jaką jest śmierć najbliższej osoby altruistycznie zabiega o to, aby zmarły stał się dawcą narządów. Często słyszę takie zdanie „Tato był dobrym człowiekiem, był honorowym dawcą krwi, na pewno chciałby być też dawcą narządów”. Rodziny często zdają sobie sprawę, że dawstwo narządów to takie jakby przedłużenie istnienia cząstki swoich bliskich w innych.
Często rodziny potrzebują czasu, aby oswoić się z osobistą tragedią. Zawsze rozmawiamy z rodzinami, dajemy im czas, nigdy drastycznie nie naciskamy na rodzinę.
Jak promować oddawanie narządów?
W sobotę 8 października obchodzimy Europejski Dzień Donacji i Transplantacji, który jest organizowany przez Radę Europy od 1996 r. W tym roku Rada Europy powierzyła organizację tej uroczystości Polsce i bez wątpienia przyczyni się to do zwiększenia dostępności leczenia przeszczepieniem dla chorych, którzy takiego leczenia potrzebują.
W USK chcemy wzmocnić przekaz tej kampanii. Nagraliśmy film z osobami, które dostały przeszczep i umieścimy ten film w mediach społecznościowych. Zostaną też zaprezentowane roll-upy promujące przeszczep rogówki – będą umieszczone na stałe przy wejściu do szpitala i przy klinice okulistyki.
Wydaje się, że banalne pytanie – po co promować przeszczepy narządów?
Warto dla tych wszystkich ludzi, którzy czekają, żeby nie było osób, które czekają ponad cztery lata na narząd. Przeszczepy narządowe ratują życie, przeszczepy tkankowe pozostają trochę w cieniu przeszczepów narządowych, ale poprawiają jakość życia, np. przeszczep rogówki przywraca wzrok.
Jeżeli chodzi o przeszczepy narządowe, np. przeszczep nerki – o 60 procent zmniejsza śmiertelność w porównaniu z pacjentami, którzy są przewlekle dializowani.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję.