Radio Białystok | Gość | Sebastian Łukaszewicz [wideo] - wicemarszałek województwa podlaskiego
"W województwie podlaskim nie było takiego festiwalu, na którym mogłyby się zaprezentować wszystkie koła z regionu, dlatego stworzyliśmy I Podlaski Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich – Smaki Podlasia" - mówi Sebastian Łukaszewicz.
W najbliższą niedzielę (11.08) w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej odbędzie się I Podlaski Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich – Smaki Podlasia. Będzie można skosztować regionalnych potraw, ale też poznać tradycje podlaskiej wsi. O tym z wicemarszałkiem województwa podlaskiego Sebastianem Łukaszewiczem rozmawia Renata Reda.
W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej odbędzie się I Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich - Smaki Podlasia
Renata Reda: Skąd pomysł na festiwal Smaki Podlasia?
Sebastian Łukaszewicz: Pomysł na festiwal Smaki Podlasia wziął się stąd, że jest bardzo dużo wydarzeń w województwie podlaskim, w małych miejscowościach, kierowanych do kół gospodyń wiejskich, gdzie koła gospodyń wiejskich mogły się pokazać, ale nie było takiego jednego, które by pozwalało na to, żeby koła gospodyń wiejskich, z całego województwa mogły się spotkać w jednym miejscu. Stąd postanowiliśmy stworzyć pierwszy festiwal właśnie w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej.
Żeby jeszcze lepiej je zintegrować. Jeszcze kilka lat temu było niewiele kół gospodyń wiejskich po wprowadzeniu różnych udogodnień i zachęt ze strony państwa, teraz jest ich nawet po kilka w niektórych gminach. Ile dokładnie? Które gminy tutaj przodują? Czym wyróżniają się te koła?
Według ostatnich danych prowadzonych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kół jest 423 w województwie podlaskim, to są dane na lipiec.
Na około 120 gmin.
To pokazuje skalę zainteresowania i chęć integracji przede wszystkim lokalnych społeczności. Które są najbardziej aktywne? Chyba tek, które włączają się w nasze inicjatywy, organizowane przez samorząd województwa podlaskiego.
Jakaś gmina się wyróżnia?
Trudno powiedzieć, żeby któraś się wyróżniała. Wszystkie naprawdę prężnie działają, szczególnie te skupione wokół Białegostoku, bo wiadomo, tu tętni życie, więc ludzie z chęcią z Białegostoku wyjeżdżają, żeby spróbować czegoś dobrego.
Dlaczego warto zakładać koła gospodyń wiejskich?
Właśnie po to, żeby się integrować, żeby przekazywać młodszym pokoleniom to, co najlepsze, to, co robiły nasze babcie w kuchniach. Bardzo bym chciał znać przepis na placki ziemniaczane, które robiła moja babcia, a nigdy ich nie odtworzę, a próbowałem wielokrotnie. Warto się spotykać w swoich małych, lokalnych społecznościach i właśnie przekazywać wiedzę o tradycji kulinarnej, kulturze ludowej.
Na jakie wsparcie mogą liczyć panie z małych miejscowości ze strony władz samorządowych województwa?
Mamy kilka konkursów rocznie kierowanych do kół gospodyń wiejskich, chociażby Program Odnowy Wsi Województwa Podlaskiego, gdzie można zakupić stroje ludowe, wyposażyć świetlicę w niezbędny sprzęt do gotowania tych wszystkich cudownych potraw.
Można również wnioskować o dotacje na produkty, by te produkty robić, na organizowanie różnych festynów wiejskich.
Tak. Można wnioskować o dotacje na organizowanie festynów wiejskich. Pomysły są naprawdę przeróżne. Panie nas czasami bardzo zaskakują swoimi inicjatywami, które chcą przeprowadzać, wszystkie są ciekawe. Często jest tak, że konkursy, które są organizowane, cieszą się tak dużym zainteresowaniem, że jako zarząd województwa po prostu zwiększamy budżet, żeby jak najwięcej tych kół gospodyń wiejskich docenić.
Często też koła gospodyń wiejskich współpracującą z OSP.
To prawda.
Jakie są plany na to, by koła mogły jeszcze lepiej działać?
Jest bardzo dużo organizowanych inicjatyw przez inne organizacje samorządowe, które prowadzą regranting do kół gospodyń wiejskich. Ja ostatnio widziałem konkurs organizowany przez Lasy Państwowe kierowane do kół gospodyń wiejskich właśnie na gotowanie z produktów leśnych, czyli grzybów, dziczyzny. To wszystko świadczy o tym, że każda instytucja, która się włącza w to, widzi, jak prężnie działają koło gospodyń wiejskich.
Jak rozwija się właśnie działalność gospodarcza, handlowa, kulturalna, edukacyjna koło gospodyń wiejskich?
To wygląda tak, że jest wiele inicjatyw charytatywnych, w które włączają się koła gospodyń wiejskich, na których mogą sprzedawać swoje produkty, przekazując później pieniążki na przykład na jakiś cel charytatywny.
Jeszcze kilka lat temu takiej możliwości nie było.
Tak, to prawda. Pozwala na to ustawa, którą rząd wprowadził nie tak dawno temu, stąd też pewnie i zainteresowanie powstawaniem kół gospodyń wiejskich w całej Polsce. Ważne jest też to, że te pieniądze, które panie zarabiają, często przekazują na doposażenie swoich kół w sprzęt, czyli kupienie naczyń, robotów kuchennych, coś, co pozwala im później przygotowywać regionalne dania.
Działalność edukacyjna, jeżeli chodzi o tradycje na wsi, jeżeli chodzi o stroje ludowe. Często panie dzięki dotacjom mogą odtwarzać te stroje.
Nie będę wymieniał nazwy, ale jest takie koło gospodyń wiejskich, które już jest tak dobrze ubrane i wyposażone, że postanowiło założyć młodzieżowe koło gospodyń wiejskich, więc kupują stroje ludowe dla najmłodszych członków.
Jest pan młodym człowiekiem i ciekawi mnie, jak bardzo różniło się pana wyobrażenie o kołach gospodyń wiejskich, od tego, z czym pan jako wicemarszałek się spotkał.
Koło gospodyń wiejskich kojarzyło mi się z tym, że są to starsze panie, na emeryturze, które spędzają czas wolny, udzielając się właśnie w kołach gospodyń wiejskich. Okazuje się, że tak nie jest. Są to często prężnie działające kobiety, mamy, które pracują w różnych firmach, prowadzą duże biznesy, popołudniami, weekendami angażują się w działalność kół gospodyń wiejskich i często pomagają tym starszym paniom, naszym babciom, w rozliczeniu na przykład projektów.
Są to prężnie działające panie, naprawdę businesswoman.
Tak, to prawda.
Pierwszy Podlaski Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich — Smaki Podlasia już w niedzielę. Czego możemy się spodziewać?
Będziemy mieli jarmark z udziałem lokalnych producentów żywności i rolników zarejestrowanych w bazie Podlaskiego Centrum Produktu Lokalnego, bo też o tym nie powiedziałem na wstępie, ale chcielibyśmy, żeby nastąpił mariaż kół gospodyń wiejskich z naszym Podlaskim Centrum Produktu Lokalnego tak, aby panie wszystko to gotując, korzystały z tych lokalnych produktów, bo to jest najważniejsze, żebyśmy się wspierali wzajemnie. Będą stoiska twórców ludowych, stoisko informacyjno-promocyjne z produktami wysokiej jakości, w tym regionalnymi, pokazy kiszenia kapusty, stoiska i prezentacje kół gospodyń wiejskich, konkurs na produkt oraz najpiękniejsze stroje folklorystyczne, będziemy mieli wybory Miss kół Gospodyń Wiejskich, więc bardzo dużo atrakcji.
Są jakieś kryteria dla chętnych zostania miss?
Może nie będziemy tego zdradzać. Wiek nie wchodzi w grę.
I Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich — Smaki Podlasia już w najbliższą niedzielę. Oczywiście Polskie Radio Białystok będzie wydarzenie relacjonować. Dziękuję panu za rozmowę.