Radio Białystok | Gość | Dariusz Piontkowski - wiceminister edukacji i nauki
"Uczniowie z Ukrainy mogą liczyć na pewne ułatwienia - polecenia na egzaminie ósmoklasisty będą w języku ukraińskim, a w przypadku matematyki odpowiedzi mogą pisać także w języku ukraińskim, aby sprawdzać przede wszystkim ich umiejętności matematyczne" - mówi Dariusz Piontkowski.
Ponad 14 tysięcy uczniów szkół podstawowych w województwie podlaskim przystąpi jutro do egzaminu ósmoklasisty. Egzamin ma przede wszystkim funkcję diagnostyczną - nie można go nie zdać, ale dobry wynik to przepustka do wymarzonej szkoły ponadpodstawowej. Wśród zdających w Podlaskiem około 150 osób to uczniowie z Ukrainy. Na jakie przywileje mogą liczyć? M.in. o tym z wiceministrem edukacji i nauki Dariuszem Piontkowskim rozmawia Dorota Niebrzydowska.
Dorota Niebrzydowska: Panie ministrze, pozwoli pan, że zanim porozmawiamy o egzaminie ósmoklasisty, to chciałabym zacząć od historycznego wydarzenia. Pierwszy prezydent, który wystąpił od wybuchu wojny przed ukraińskim parlamentem, to nasz prezydent Andrzej Duda. Jak ważne jest to wydarzenie dla Polski, świata i Ukrainy pana zdaniem?
Dariusz Piontkowski: Wizyta prezydenta wpisuje się w polską politykę zagraniczną. Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę wspieramy to państwo w walce o niepodległość. Stąd wizyty głowy państwa są ewidentnie kontynuacją tego działania. Przypomnę, że wcześniej byli nasi obaj premierzy, wspólnie z premierami innych państw Europy Środkowo-Wschodniej zapoczątkowali serię wizyt przywódców innych państw europejskich i polityków z Europy Wschodniej, pokazujących również, że także i tamte państwa wspierają Ukrainę. Mam nadzieję, że tego typu wizyta, którą mieliśmy w ten weekend, wpłynie także na przyszłe relacje polsko-ukraińskie i będzie jednym z elementów budowania dobrych relacji polsko-ukraińskich.
Jest pan w drodze do Warszawy, dlatego rozmawiamy telefonicznie. Czy to oznacza, że te zmiany, które zaszły też w ostatni weekend, a w zasadzie w piątek, strukturalny wpis, już się dzieją? Przypomnę, że powstanie 100 okręgów zgodnych z okręgami do Senatu. Do 15 czerwca prezes Jarosław Kaczyński wyznaczy 94 nowych pełnomocników okręgowych i nie będą nimi osoby pełniące funkcje ministerialne i wiceministerialne. Pewnie oznacza to, że swoją funkcję pełnomocnika PiS w Podlaskiem pan utraci.
Jadę do Warszawy, ponieważ w tym tygodniu jest posiedzenie Sejmu, na którym ma być rozpatrywany projekt ustawy o pomocy uchodźcom z Ukrainy, kolejna nowelizacja tej ustawy. Ma być też Komitet Stały Rady Ministrów, z którym będziemy rozmawiali o najważniejszych założeniach tej ustawy i ewentualnie poprawkach, które będą potrzebne. To jest główny powód mojej wizyty w Warszawie.
Natomiast rzeczywiście dokonują się zmiany organizacyjne wewnątrz partii. Prezes na spotkaniu z klubem mówił m.in. o potrzebie zdynamizowania działalności partii, ponieważ polskie życie polityczne po okresie pandemii ma trochę inny wymiar. Rzeczywiście jednym z założeń jest tworzenie okręgów partyjnych terytorialnie tożsamych z okręgami senackimi. W przypadku naszego województwa to będą trzy okręgi zamiast jednego okręgu, tak jak było to dotąd. Przypomnę, że okręg poselski w województwie podlaskim obejmował całe województwo. W innych województwach tak nie było, tam był podział na dwa, trzy okręgi, także tam zwiększenie liczby okręgów nie będzie aż tak mocno odczuwalne, jak w takim województwie jak podlaskie czy świętokrzyskie.
Sondaże rosną, 36% według ostatniego sondażu. Do czego ta zmiana ma prowadzić? Czy to przygotowania do przedterminowych wyborów, czy może przymiarka do zmiany ordynacji wyborczej?
Myślę, że nastawiamy się na to, aby partia była bardziej aktywna, by życie polityczne nie działo się tylko i wyłącznie w Warszawie. Kierownictwo partii uznało, że tworzenie większej liczby okręgów powinno zdynamizować działania partii. Czy tak będzie? Czas pokaże. Oczywiście to zależy od tego, jak ci nowi pełnomocnicy będą pełnić swoje funkcje. Zobaczymy, jak ta struktura sprawdzi się w praktyce.
Czyli przedterminowych wyborów pan nie przewiduje?
Prezes kilkakrotnie na ten temat się wypowiadał, w żadnych z wypowiedzi nie zauważyłem śladów do wcześniejszych wyborów. Aczkolwiek politycy zawsze muszą być gotowi na możliwość wyborów. Niektórzy twierdzą, że dzień po wyborach rozpoczyna się kampania parlamentarna do kolejnych.
Wróćmy więc do ministerstwa. Jutro egzamin ósmoklasisty. Oprócz polskich uczniów przystąpią do nich również uczniowie z Ukrainy. Mogą liczyć na specjalne przywileje? Były głosy, żeby ten egzamin w ogóle odwołać w związku z tą sytuacją.
Przypomnę, że uczniowie ukraińscy byli także w klasach maturalnych i zdecydowali się przystępować do polskiej matury.
Wyników jeszcze nie mamy.
Nie mamy, bo egzaminatorzy dopiero sprawdzają te prace. Natomiast proszę pamiętać, że liczba uczniów ukraińskich przystępujących do egzaminu w Polsce była stosunkowo niewielka. Na prawie 300 tys. maturzystów zaledwie 40 uczniów ukraińskich zdecydowało się na zdawanie matury, a w przypadku egzaminu ósmoklasisty w skali kraju jest to już większa liczba, bo nieco ponad 7 tys., w Podlaskiem 150 osób. To ciągle jest niewielka grupa w porównaniu z wszystkimi ósmoklasistami, którzy zdają ten egzamin. W przypadku tych egzaminów są pewne ułatwienia: polecenia są tłumaczone na język ukraiński tak, aby uczniowie mogli łatwiej zrozumieć te polecenia, a w przypadku matematyki mogą odpowiedzi pisać także w języku ukraińskim, aby sprawdzać przede wszystkim ich umiejętności matematyczne. W języku obcym polecenia będą po ukraińsku, ale odpowiedzi trzeba już podawać w języku nowożytnym, w którym zdają.
Trudno byłoby sobie wyobrazić, aby język polski był zdawany w innym języku niż polski. Stąd, ci uczniowie ukraińscy, którzy zdecydowali się na przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty i którzy przez nauczycieli oraz dyrekcję szkół zostali zakwalifikowani do ósmych klas, to jak rozumiem nauczyciele i dyrekcja uznali, że ci uczniowie znają na tyle język polski, że mogą korzystać z zajęć na równi z polskimi uczniami i mogą zdawać egzamin na równi z polskimi uczniami. Czy tak rzeczywiście jest? Czas pokaże. Aczkolwiek na pewno będzie trudniej zdać ten egzamin na wysokim poziomie w porównaniu z polskimi uczniami.
Czy będą w takim razie inne kryteria przyjmowania uczniów ukraińskich do szkół ponadpodstawowych?
Rekrutacja dla wszystkich uczniów jest taka sama. Konstytucja kraju wskazuje na to, że dostęp do nauki jest na takich samych zasadach, stąd trudno byłoby różnicować uczniów. Ci, którzy przystąpili do egzaminu, uznali, że czują się na siłach, aby ten egzamin zdać. Tak jak państwo mówili, egzaminu ósmoklasisty nie można nie zdać. Możemy tylko rozmawiać czy będzie to lepszy, czy gorszy wynik.
Jeszcze jedno pytanie. W czerwcu nauczyciele otrzymają wyższe wynagrodzenia. Weszło w życie rozporządzenie podnoszące ich wynagrodzenia średnio o 4,4%. Czy to wyczerpuje temat podwyżek dla nauczycieli w tym roku?
Być może jeszcze wrócimy do tematu we wrześniu, jeżeli uda się przeprowadzić projekt ustawy, który zakłada pewne zmiany w awansie zawodowym i generalnie jego uproszczenie z uwzględnieniem na ten aspekt praktyczny. Być może będzie jeszcze podwyżka dla nauczycieli rozpoczynających pracę, którzy naprawdę w tej chwili niewiele zarabiają.