Radio Białystok | Gość | Marta Woźny-Tomczak i Anna Czurak - trenerka biznesu i doradca kariery
"Poszukiwanie pracy jest projektem nie na miesiąc, a na miesiące, na lata i warto naprawdę się dobrze do tego przygotować. Wysyłanie stu CV na sto różnych stanowisk w tej samej wersji - nie jest dobre" - radzą ekspertki od poszukiwania pracy.
Ponad jedna trzecia Polaków aktywnie szuka nowej pracy. Najczęściej dlatego, że chce więcej zarabiać. Tak wynika z ostatnich badań Pracuj.pl. Jak to robić skutecznie? O tym z psycholog, trenerką biznesu - Martą Woźny-Tomczak i doradcą kariery Anną Czurak rozmawia Iza Serafin.
Iza Serafin: Jeśli czujemy, że przestajemy się rozwijać, tracimy poczucie sensu, nasza kochana kiedyś firma przestaje nas interesować, może to oznaczać, że czas na zmianę. Porozmawiajmy o tym jak szukać tej nowej pracy, od czego zacząć? Czy najpierw szukać, potem rzucać tę poprzednią, czy jednocześnie?
To jest bardzo trudne, tym bardziej jeśli przez wiele lat pracowaliśmy w jednej firmie i nie znamy obecnego rynku pracy. Trzeba nastawić się na proces.
Mówi się o tym, że co trzeci Polak chce zmienić pracę - takie są ostatnie badania. W związku z tym, jeśli chcemy zmienić pracę, należy do tego podejść jak do tak zwanego projektu i po pierwsze zastanowić się nad tym, co my chcemy tak naprawdę robić, w czym się chcemy rozwijać, jakie stanowisko pracy jest dla nas kluczowe, jakie zadania chcemy robić na danym stanowisku pracy, a potem przygotować pod to wszystko bardzo dobre CV.
Jakiś czas temu CV wyglądało w ten sposób, że był to Word, miał 3-4-5 stron, w tym momencie są to już bardziej projekty graficzne, bardziej szyte na miarę, czyli bardziej dopasowane do danego ogłoszenia.
Co zrobić, żeby było one konkurencyjne i nowoczesne?
Na pewno musi się wyróżniać grafiką ze względu na to, że rekruter, jeśli przegląda co 5-6 sekund jedno CV, w pewnym momencie ten wzrok mu się męczy. I żeby ta grafika była przykuwająca uwagę, ale dostosowana do branży. Bardzo ważne jest, żeby wpisywać profil zawodowy, jakiś czas temu w ogóle na to nie zwracano uwagi, jeszcze 5-6 lat temu CV nie miało takiego podsumowania.
Pisało się "wykształcenie: uniwersytet czy politechnika", później było doświadczenie i w punktach zakres obowiązków. Ono było takie techniczne bardzo - jak tabelka.
I wszystkie bardzo podobnie wyglądały.
Teraz warto umieścić po pierwsze ten profil zawodowy, który podsumuje dosłownie w trzech zdaniach, jakie mamy doświadczenie, w jakim zakresie i jaką jesteśmy osobą, bo może się zdarzyć, że będą się zgłaszały na konkretne stanowisko pracy osoby z takim samym doświadczeniem, z takim samym wykształceniem, a jednak coś te osoby musi wyróżniać, często to są na przykład umiejętności miękkie, umiejętności interpersonalne.
Bardzo pożądane dzisiaj.
Pewne kompetencje, umiejętności muszą nas wyróżnić spośród innych kandydatów i właśnie one często potem są weryfikowane na rozmowie rekrutacyjnej oczywiście, ale też wyróżniają nas spośród innych kandydatów, jeśli wpiszemy je w CV. No i oczywiście to CV powinno być dostosowane do danego stanowiska pracy, to znaczy nie musimy wpisywać 15 czy 20 obowiązków, wystarczy te kluczowe, które są skierowane na dane stanowisko pracy, aby lepiej móc dopasować się właśnie do rynku pracy, do danego stanowiska, do danej firmy.
Ja bym jeszcze dodała, że CV powinno być przyjazne. To znaczy zdjęcie, które sobie robimy - oprócz tego, że powinno nas przedstawiać w sposób profesjonalny, na którym w większości stanowisk warto, żebyśmy mieli albo białą koszulę, albo błękitną koszulę, czy marynarkę, żeby to było takie zdjęcie, które rzeczywiście nasz wizerunek w sposób profesjonalny przedstawia, to żeby też zwrócić uwagę czy pojawia się taka miła emocja, kiedy inna osoba z zewnątrz na to zdjęcie by patrzyła.
Można sobie stworzyć doskonałe CV pod względem merytoryki, natomiast ostre spojrzenie na zdjęciu, czcionka, która jest bardzo techniczna, trudna do przeczytania, CV które jest długie, ma na przykład 3 i pół strony - to będzie zniechęcało.
Warto przed wysłaniem CV - jedna rzecz to oczywiście polecam zapytać eksperta, który się tym tematem zajmuje, zresztą my bardzo dużo bezpłatnych szkoleń z zakresu poszukiwania pracy i opracowywania CV wykonujemy, więc polecam zguglować Anna Czurak, czy firma Personia i na pewno nasi słuchacze znajdą sporo bezpłatnych materiałów z tego zakresu, ale jednocześnie z tym polecam, żeby przekazać nasze CV koleżance czy koledze, która jest bezstronna, żeby się wypowiedziała, czy jak patrzy na to, czy sobie myśli - wygląda mi to na fajną osobę, chcę tę osobę poznać, chcę ją zaprosić.
Często właśnie takie bardzo mocno analityczne CV - dla stanowiska analityk ryzyka oczywiście, że tak, ale większość nawet takich bardzo sztywnych w bankowości zawodów, to też jest kontakt z drugim człowiekiem, z klientem, z klientem albo zewnętrznym, albo wewnętrznym, żeby po prostu spojrzeć na to CV, czy ono jest na nas miłe też.
I czy chcielibyśmy z taką osobą pracować.
Mamy CV, mamy dokumenty, może być tak, że będzie czekać nas rozmowa, też bardzo ważny element. Na co tutaj zwrócić uwagę?
Oby do tego doszło.
Po to piszemy to dobre CV, atrakcyjne, żeby nas zaproszono na rozmowę.
Jeśli jest dobrze zrobione CV, jeśli gdzieś tam jeszcze może uda nam się dodatkowo uderzyć do rekrutera bezpośrednio to już mamy o wiele większą szansę na to, że ta rozmowa rekrutacyjna będzie.
Zanim ta rozmowa kwalifikacyjna nastąpi, warto uderzyć do potencjalnego pracodawcy, czy rekrutera bezpośrednio. To znaczy, że jeśli aplikuję do firmy XYZ to może warto sobie tę firmę znaleźć w internecie, czy na portalu w mediach społecznościowych na przykład na LinkedIn i zobaczyć, czy adres mailowy, na który wysyłam CV, być może na imię i nazwisko, być może jestem w stanie znaleźć konkretną osobę, do której ta aplikacja doszła, może jestem w stanie znaleźć jej adres nie tylko właśnie mailowy, ale też telefon i po prostu zadzwonić - dzień dobry z tej strony Anna Nowak, bardzo mi zależy na pracy, którą państwo ogłosiliście, proszę powiedzieć, czy dotarło moje CV, chcę się tylko upewnić. I to jest już takie zagajenie, to jest taka pierwsza rzecz.
Czego nie robić? Wysyłanie stu CV na sto różnych stanowisk, wszędzie gdzie się da, w tej samej wersji, takie podejście ilościowe będzie, co będzie - nie jest dobre. To powoduje, że jeśli rekruter zadzwoni, to ja tak de facto nie pamiętam, kto do mnie właśnie zadzwonił, ponieważ miałem 7 takich telefonów i trudno jest mi powiedzieć czy mi bardziej na tej pracy zależy, czy na tej.
Czego nie lubimy jako pracodawcy, czy jako rekruterzy - kiedy nasza oferta nie jest dla kandydata ważna. A to jest właśnie ten moment, w którym kandydat "a z jakiej firmy, aha aha, to wy od tych sieci kanalizacyjnych... bo ja wysyłałem sto CV ostatnio". I wtedy już te negocjacje wynagrodzenia na rozmowie, albo zaprezentowanie się jako ekspert, który wysyła sto CV... Ekspert to jest raczej osoba, która ma konkretnie wybraną swoją ścieżkę kariery w danej branży, czy w danej specyfice.
Jak jestem ekspertem w HR, to nie aplikuję do miejsc, gdzie tego HR nie ma, siłą rzeczy. Chyba że zmieniam CV, bo mam na przykład dwie ścieżki kariery, jeśli nie HR, to pójdę w marketing. Ale wtedy nie aplikuję gdzieś, gdzie jest logistyka na przykład.
To jest bardzo ważne, żeby sobie naprawdę usiąść i zrobić takie zadanie domowe. Bo poszukiwanie pracy jest projektem, jest projektem nie na miesiąc, a na miesiące, na lata i warto z kartką papieru i długopisem, czy jakimś notatnikiem na komórce, czy komputerze naprawdę się dobrze do tego przygotować.
I wtedy mamy pięć złotych firm, może 10 i to jest nasz maks, do którego uderzamy i wszystkie ręce na pokład, robimy wszystko, co się da, żeby te firmy nas zauważyły, żeby doprowadzić do spotkania - komentuję posty, które pojawiają się w mediach społecznościowych, jestem na bieżąco z ich sukcesami, być może firmy dostały jakieś nagrody, być może budują nową siedzibę, może doszło do jakiejś fuzji, być może na rynek zostaje jakiś nowy produkt wprowadzony - wszystko zależy od branży.
Jestem na bieżąco, żyję życiem tych firm, przeglądam, co się u nich dzieje, nie odpuszczam. Wtedy idę na rozmowę kwalifikacyjną i strzelam argumentami jak z rękawa, bo mogę powiedzieć - państwo jesteście w mojej trójce topowych firm, w których ja chce pracować. Jestem zdeterminowany, jestem zdecydowany i wierzę, że dostanę tę ofertę, nie ma lepszej osoby, nie ma innej możliwości. Jeśli jesteśmy rzetelni i wytrwali - to jest bardzo ważne słowo - wytrwali w poszukiwaniu pracy, to ta praca się znajdzie.
Bardzo paniom dziękuję.