Radio Białystok | Gość | Bohdan Paszkowski - wojewoda podlaski
Nie tylko organizacje czy samorządy, ale też osoby prywatne, które chcą pomóc uchodźcom z Ukrainy np. w zakwaterowaniu, mogą zgłaszać się do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, który ma to koordynować. Jest też specjalna strona pomagamukrainie.gov.pl - mówi wojewoda Bohdan Paszkowski.
Setki tysięcy uchodźców z Ukrainy przekroczyły granicę z Polską, by znaleźć schronienie przed wojną. Część z nich z pewnością trafi do naszego regionu. Potrzebna jest też pomoc na miejscu.
O koordynacji akcji wsparcia z wojewodą podlaskim Bohdanem Paszkowskim rozmawia Adam Janczewski.
Adam Janczewski: Wczoraj rozmawiał pan z podlaskimi samorządowcami. Co udało się ustalić?
Bohdan Paszkowski: Po pierwsze rozmawialiśmy o kwestiach koncentracji, koordynacji pomocy rzeczowej, która w tej chwili w różnych miejscach przez różne podmioty jest organizowana. Tutaj, zgodnie zresztą z zaleceniami centralnymi, konieczna jest koordynacja. Mówimy głównie o pomocy, która ma być kierowana na Ukrainę. Koordynacją zajmować się ma Kancelaria Premiera wspólnie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych.
Trzeba zwrócić uwagę, że w tej chwili bez uzgodnień ze stroną ukraińską w zasadzie nie będzie można przekroczyć granicy od strony polskiej na Ukrainę. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych będzie miała wyłączność na to, żeby wjeżdżać transportami humanitarnym.
Czyli będzie to wyglądało w ten sposób, że organizacje pomocowe, samorządy, które organizują zbiórki, dalej będą to robić, tylko to wszystko będzie trafiać przez urząd wojewódzki do Agencji.
Tak. Chcemy też utworzyć taki magazyn wojewódzki. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach, żeby go zlokalizować.
Kiedy powstanie? Bo to już nie jest czas na chęci, tylko na działania.
Myślę, że nawet i dzisiaj będą wskazania. Tak zakładamy. Wszystko się dzieje bardzo szybko. Ma być jeden magazyn ogólnokrajowy. Został wyznaczony na terenie województwa lubelskiego i stamtąd już będzie organizowany transport na Ukrainę.
Rozumiem, że pomoc, która trafia już w Polsce, nie musi przechodzić przez wojewodów?
Oczywiście. Tutaj możemy mówić o dwóch kwestiach. Uchodźcy z Ukrainy będą do nas napływać, będą na terenie naszego województwa, już są, i przecież do nich też można kierować pomoc. Może być ona przemieszczana do innych województw. Tutaj oczywiście swoboda jest większa. Natomiast chcielibyśmy też to trochę skoordynować. Przynajmniej jeżeli chodzi o kwestie dotyczącej bazy informacyjnej. Tutaj też przewidujemy próby ukierunkowania pomocy, żeby nie powtarzać pewnych rzeczy.
Gdzie mogą odzywać się podlaskie samorządy, organizacje?
Oczywiście do urzędu wojewódzkiego. Wskazujemy strony, telefony - te informacje są już dostępne i będą rozwijane. W tej chwili jest rozbudowana strona pomagamukrainie.gov.pl. Można tam zgłaszać różne formy pomocy, wskazując już takie konkretne rzeczy.
Jest taka zasada, że my te transporty, które będziemy kierowali do magazynu na Lubelszczyźnie, też musimy odpowiednio przygotować. Jestem już w kontakcie z różnymi organizacjami, które fachowo zajmują się i przewozami, i spedycją. Mam nadzieję, że z tych rozmów wyniknie taki konkret, że będziemy mieli i profesjonalny magazyn, i rozpracowane kwestie logistyki transportowej. Ale jeszcze chwileczkę trzeba na to poczekać.
Natomiast oczywiście prosimy o zgłaszanie wszelkich form pomocy przez tę stronę. Niebawem będzie ona miała odesłanie do naszych lokalnych spraw.
Pierwsza grupa uchodźców już jest w naszym regionie. Proszę powiedzieć o tym więcej.
Dzisiaj, w godzinach wczesnorannych, poprzez ośrodek recepcyjny w Hrubieszowie, czyli z województwa lubelskiego, przyjechało do nas ponad 100 uchodźców z Ukrainy. Musimy jeszcze te osoby zweryfikować, ale oczywiście teraz nie jest na to czas. Te osoby są zmęczone, mam nadzieję, że w tej chwili odpoczywają.
Gdzie będą kierowane?
Zgłaszaliśmy taką pierwszą gotowość, to tysiąc miejsc. Zapewnialiśmy je we własnym zakresie jako urząd wojewódzki, wchodząc w kontakty i rezerwując takie miejsca w hotelach. Oczywiście ten system mamy rozbudowany poprzez działania samorządów.
Wczoraj również rozmawiałem z samorządami na temat wspierania uchodźców, którzy również mogą pojawić się poza tym systemem. Część osób wybiera prywatne drogi. Są różne sytuacje. Dlatego stworzyliśmy punkt informacyjny na dworcu PKP w Białymstoku. Ale mam świadomość tego, że tacy ludzie mogą się pojawiać w różnych miejscach, słyszymy również o różnych inicjatywach prywatnych, społecznych, że kogoś się chce przywieźć, i tak dalej.
Takie punkty będą w każdej gminie?
Tak. To znaczy, oni mają zorganizować miejsca pobytu i wyżywienia dla tych osób w oparciu albo o własne zasoby, albo też na zasadzie porozumienia z różnymi ośrodkami.
Mówił pan, że na razie urząd wojewódzki przygotował tysiąc miejsc. Co to za miejsca? Hotele, hostele?
Tak. Nie będę utrzymywał tego w tajemnicy. Te 114 osób zostało zakwaterowanych w ośrodku JARD "Nad Zalewem" w Wasilkowie. Miejsca hotelowe mamy również zapewnione w Białymstoku, w Augustowie, ale tę bazę możemy rozbudowywać.
Czy do urzędu wojewódzkiego mogą również zgłaszać się osoby, które chcą zapewnić indywidualnie dach nad głową uchodźcom? Bo wiemy, że takich osób jest naprawdę dużo.
Tak. Wiem, miałem takie sygnały między innymi z Łomży i Suwałk. Tam są też przecież osoby ze społeczności ukraińskiej, które np. chcą ściągać swoich znajomych, rodziny. Ale wiem też, że oferowana jest pomoc indywidualna, nawet propozycje zakwaterowania w swoich domach. Proszę to wszystko nam zgłaszać.