Radio Białystok | Gość | dr Karol Nawrocki [wideo] - prezes IPN
"Wiedza o historii najnowszej i w ogóle sama historia jest jednym z elementów, który buduje niepodległą, wolną Polskę. Sprawia, że jesteśmy częścią jednego narodu" - mówi dr Karol Nawrocki.
Instytut Pamięci Narodowej chce zachęcać młodzież do poznawania historii Polski poprzez najnowsze technologie. W jaki sposób? Między innymi o tym z prezesem IPN-u doktorem Karolem Nawrockim rozmawia Michał Buraczewski.
Michał Buraczewski: Instytut Pamięci Narodowej powołał biuro nowych technologii, które między innymi poprzez multimedia, wirtualną rzeczywistość ma docierać ze swoją ofertą edukacyjną przede wszystkim do młodzieży. Czy chodzi o wsparcie nauczycieli w przekazywaniu wiedzy o najnowszej historii?
dr Karol Nawrocki: Panie redaktorze, drodzy państwo, generalnie chodzi o wsparcie przekazu edukacyjnego, w tym przekazu oświatowego, oczywiście wsparcie nauczycieli, ale też transwersję ogromnego dorobku Instytutu Pamięci Narodowej wokół projektów edukacyjnych, historycznych i naukowych w przestrzeń nowych technologii, która to przestrzeń jest dzisiaj rozpoznawalna, powiedziałbym nawet poszukiwana przez najmłodsze pokolenie.
Czy to też jest związane, z tym że podstawa programowa o historii najnowszej w szkołach nie jest w pełni realizowana?
To oczywiście odbywa się symultanicznie, my jesteśmy instytucją, która zajmuje się tylko historią XX wieku, więc czujemy pełną odpowiedzialność za pielęgnowanie pamięci o polskim doświadczeniu w XX wieku, tym doświadczeniu II Rzeczypospolitej, okupacji niemieckiej, okupacji sowieckiej. Ta najnowsza historia musi być dzisiaj, w XXI wieku, prezentowana w sposób zrozumiały dla najmłodszego pokolenia. Przez 21 lat funkcjonowania Instytutu Pamięci Narodowej wyrosło całe pokolenie Polaków, których nie dotyczą kwestie lustracyjne, którzy nie byli członkami opozycji antykomunistycznej, a my chcemy opowiedzieć im o historii XX wieku.
Zapoznałem się z zadaniami, którymi ma się zajmować biuro nowych technologii i specjaliści chcą docierać do młodzieży także poprzez gry komputerowe. Zastanawiam się, czy Instytut Pamięci Narodowej ma taki potencjał, żeby rywalizować, jeśli chodzi o gry pod względem jakości, z tytułami cieszącymi się największą popularnością wśród graczy.
Pewnie rywalizować z doświadczonymi firmami wydającymi gry komputerowe nie będziemy w stanie, ale będziemy w stanie inspirować gry komputerowe w porozumieniu partnerskim z takimi firmami. To z jednej strony gry komputerowe, z drugiej strony wirtualna rzeczywistość, poszerzona rzeczywistość. Już niebawem na stronach Instytutu Pamięci Narodowej, w najbliższych miesiącach, pojawi się platforma, na której będzie można ściągać narzędzia nowej technologii. To są głębokie plany, też kilkuletnie, to jest zupełnie nowy pion w Instytucie Pamięci Narodowej. Cieszę się, że udało nam się zachęcić do współpracy panią dyrektor Magdalenę Hajduk, więc na samym początku trwa praca przygotowania samej struktury, pewne plany. Pierwsze efekty myślę już w połowie przyszłego roku.
Wydaje się, że dla tych młodych ludzi, którzy często poruszają się w przestrzeni wirtualnej, przeszłość nie ma znaczenia. Zatem do czego jest potrzebna im wiedza o historii najnowszej?
Wiedza o historii najnowszej i w ogóle sama historia, przeszłość, jest jednym z elementów, który buduje niepodległą, wolną Polskę. Jest jednym z elementów, który sprawia, że jesteśmy narodem. Obok języka, obok naszej kultury to właśnie historia jest jednym z elementów, który sprawia, że jesteśmy częścią jednego narodu. Na spotkaniach z młodzieżą zawsze staram się ich zachęcić do takiego myślenia, że to właśnie my wszyscy jesteśmy wynikiem naszej przyszłości. Zachęcam do tego, aby publicznie stanęli podczas spotkania ze mną i opowiedzieli o sobie przez 3 minuty, nie dotykając swojej przeszłości i nie odnosząc się do przeszłości. Do dnia dzisiejszego jeszcze żaden z przedstawicieli młodzieży nie podjął się takiego zadania. To pokazuje, czym jest historia — my wszyscy jesteśmy na poziomie indywidualnym, na poziomie lokalnym i na poziomie państwowym, narodowym, a nawet kontynentalnym, wynikiem naszej przeszłości.
Oprócz edukacji IPN ma w swoich zadaniach także zarządzanie dokumentami państwowymi z lat 1944-1990. Czy w związku z rozwojem nowych technologii akta IPN będą bardziej dostępne?
Akta Instytutu Pamięci Narodowej są gromadzone, opracowywane i udostępniane już dzisiaj także w formie dygitalnej, a więc możemy to robić przez komputer. Plan natomiast jest taki, aby przygotować do elektronicznego udostępniania wszystkie dokumenty Instytutu Pamięci Narodowej. W takim procesie jest już Instytut od jakiegoś czasu i ten proces na pewno nie zwolni za mojej kadencji.
Badacze Instytutu szukają również miejsce spoczynku osób poległych w walkach o niepodległość naszego kraju. Jedno z takich miejsc jest w Puszczy Knyszyńskiej, gdzie trwają prace nad identyfikacją jednego z żołnierzy podziemia niepodległościowego. Jak dużo takich grobów jak ten jest jeszcze do odkrycia? Jak wiele osób jest do zidentyfikowania? Czy to jest ciągła walka z czasem?
Wiemy, że Podlasie było jednym z tych terenów, które było szczególnie doświadczone walką z reżimem komunistycznym po roku 45. Tutaj funkcjonowało podziemie antykomunistyczne, tutaj walczyła V Wileńska Brygada Armii Krajowej, która dotarła też na moje rodzinne Pomorze, tu wydarzyła się ta przerażająca zbrodnia z lipca roku 45., a więc Obława Augustowska, która wciąż jest tematem zainteresowania Instytutu Pamięci Narodowej. Tylko jedna z ofiar Obławy Augustowskiej została do tej pory zidentyfikowana, to zresztą też duży sukces Instytutu Pamięci Narodowej. Wciąż poszukujemy żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, wśród nich komendanta pułkownika Władysława Żwańskiego "Błękita", poszukujemy także żołnierzy VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej Kazimierza Kamińskiego "Huzara". Tych nazwisk moglibyśmy tutaj dużo wymieniać. Oczywiście to jest jedno z podstawowych, z głównych zadań Instytutu Pamięci Narodowej, aby odnaleźć, zidentyfikować i pochować naszych narodowych bohaterów.
Zapewne szczątków wszystkich bohaterów poległych o wolną Polskę nie uda się odnaleźć.
Chciałbym wierzyć, że się uda, my na pewno będziemy robić wszystko, żeby odnaleźć wszystkich naszych bohaterów. Ja takiego zwątpienia jak pan redaktor niestety nie mogę mieć. Choć to, co pan mówi, brzmi oczywiście logicznie. Po 80 latach, po dwóch systemach totalitarnych, pewne osoby zaginęły w tak dramatycznych okolicznościach, przy dynamice pola bitwy. Natomiast we mnie jest taki entuzjazm, ktoś może nazwać to naiwnością, że uda się odnaleźć i pochować wszystkich tych, którzy od tylu lat na pochówek czekają.
Zatem, aby jak najwięcej z tych bohaterów spoczęło w godnych miejscach pochówku. Dziękuję serdecznie za rozmowę.