Radio Białystok | Gość | Mariusz Gromko - senator PiS
"Każdy, na którego terenie będzie posadowiona ta zapora, będzie mógł liczyć na stosowne odszkodowanie, bądź też na propozycję zamiany gruntu" - mówi senator PiS.
Ma kosztować 1 mld 600 mln złotych i powstrzymać falę nielegalnej imigracji. Wkrótce na granicy polsko-białoruskiej ma powstać zapora, czyli mur i odpowiednia, nowoczesna infrastruktura. Prezydent Andrzej Duda podpisał właśnie ustawę o budowie zabezpieczeniu granicy państwowej. I o tym z podlaskim senatorem PiS Mariuszem Gromko rozmawia Adam Janczewski.
Adam Janczewski: Założenie specustawy znamy bardzo ogólnie, wiele kwestii jest nawet niejawnych. Pan w Senacie pracował nad zapisami tej specustawy, proszę zatem przybliżyć, co konkretnie ma powstać na granicy polsko-białoruskiej.
Mariusz Gromko: Aby ustabilizować sytuację na granicy polsko-białoruskiej musimy sięgać po sprawdzone sposoby i takim sposobem, wydaje się jedynym na ten moment, jest wzniesienie zapory inżynieryjnej i liczę, że zaraz pan minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński przedstawi opinii publicznej zarys, jak ma wyglądać ta zapora.
Dziś wiemy, że to będzie do 200 km zapory, która będzie miała wysokość około 5 m i też będzie wyposażona w najnowszą technologię elektroniczną - będzie cały system kamer, czujników, który będzie ostrzegał, monitorował wszelkie ruchy, żebyśmy też zdalnie mogli się dowiadywać, co na danym odcinku się dzieje, żebyśmy mogli jak najszybciej podjąć interwencję, nie dopuścić do przekroczenia nielegalnie granicy.
Cała granica polsko-białoruska to ponad 400 km. Dlaczego na niemal połowie granicy nie będzie zapory?
Mamy zapory naturalne, mam na myśli rzekę Bug, rzekę Świsłocz - na tych odcinkach nie będzie budowana zapora, ale mamy otwarte przestrzenie - pola, łąki, fragmentami lasy i właśnie na tych odcinkach musimy zbudować tę zaporę.
Wspomniał pan przed chwilą od sprawdzonych rozwiązaniach, a w Senacie pytał pan o przykłady innych państw i skuteczności zapory na ich granicach. Czy uważa pan, że budowa tej zapory powstrzyma falę nielegalnej migracji, bo obecna ta tymczasowa zapora na granicy, jak się okazuje, nie jest przeszkodą?
To są sprawdzone rozwiązania, które znane są również nie tylko z Europy, ale z całego świata, gdzie właśnie taka fizyczna, bardzo poważna instalacja, mur, zapora, faktycznie pomaga w niwelowaniu praktycznie do zera problemu nielegalnej imigracji. To bardzo dobrze sprawdza się w przypadku innych państw i sądzę, że podobnie będzie z naszą zaporą, że unikniemy już takich sytuacji, gdzie będą przywożeni imigranci, którzy są kumulowani. Jeżeli potencjalny nielegalny imigrant z daleka będzie widział potężną 5-metrową zaporę, to oczywiście nie będzie nawet podejmował próby przekroczenia tego, bo będzie miał świadomość, że jest bez szans, będzie być może, szukał innych szlaków migracyjnych.
Przeciwnicy budowy muru, czy też może przeciwnicy budowy w trybie zaproponowanym w ustawie zarzucają, że to nie będzie transparentna inwestycja, bo nie będzie na przykład przetargów.
Chyba wszyscy się zgodzimy, że ta sytuacja jest tak dynamiczna i ten napór imigrantów ze strony wschodniej jest tak duży i cały czas się zwiększa, że nie ma czasu na to, aby zwlekać z budową zapory.
Wdrażanie tutaj ustawy o zamówieniach publicznych, prawo budowlane, prawo ochrony środowiska - to wszystko powodowałoby, że ta instalacja by była cały czas odwlekana w czasie, a my musimy podjąć jak najszybciej kroki. Chcę też wszystkich uspokoić, że to nie będzie wcale bez żadnych kontroli. Zgodnie z ustawą Centralne Biuro Antykorupcyjne ma sprawować opiekę i być jednostką kontrolującą to przedsięwzięcie. Jestem spokojny, że nic, co niepokoi choćby opozycję w dyskusji w Senacie, nie będzie złego miało miejsca. Wszystko będzie pod kontrolą służb, które mają narzędzia, żeby pod każdym względem skontrolować realizację tej instalacji.
A kto będzie zajmował się budową muru na granicy i jak będą wybierani wykonawcy?
Tutaj jest upoważniony komendant Straży Granicznej, która będzie realizatorem tej umowy. Będzie mógł powołać pewien zespół, który z mocy ustawy będzie składał się z kilkunastu osób - przedstawicieli poszczególnych resortów, przedstawicieli wojewody, przedstawicieli również komendanta, którzy będą musieli na bieżąco w trybie pilnym rozpatrywać i podejmować odpowiednie wnioski, decyzje, zgody, ustalenia, uzgodnienia, aby ten proces przebiegał jak najszybciej.
Bezprzetargowo, czyli to na przykład komendant właśnie będzie decydował o tym, kto zrealizuje konkretne odcinki, bo rozumiem, że jedna firma, jeden podmiot nie jest w stanie całej zapory zrobić?
Z ministerstwa uzyskaliśmy takie informacje, że ta inwestycja będzie realizowana jednocześnie na różnych odcinkach. To pozwolić szybciej wdrożyć tę inwestycję i myślę, że to jest dobry sposób, bo trudno, żeby jeden wykonawca budował zapory na tak znacznym odcinku.
A według pańskich informacji, kiedy rozpocznie się budowa zapory na granicy?
Decyzje dotyczące projektów będą już w fazie wykonania, ale tak jak zapewnia resort spraw wewnętrznych, liczymy, że uda się zrealizować całą inwestycję w pierwszej połowie przyszłego roku.
Istotną kwestią, o której się mówi, są wywłaszczenia. Ponoć budowa muru będzie tego wymagała. Jak duża będzie ich skala?
To będzie rozpatrywany każdy indywidualnie przypadek. Są też zabezpieczone na ten cel środki. Każdy, na którego terenie będzie posadowiona ta zapora, będzie mógł liczyć na stosowne odszkodowanie, bądź też na propozycję zamiany gruntu.
Tu w grę wchodzą tylko grunty rolne, czy też są gdzieś takie odcinki, gdzie mówi się o domach na przykład i gospodarstwach?
Mamy świadomość, że niektóre siedliska, gospodarstwa rolne są w bezpośredniej odległości przy granicy i tutaj zapewne też będą podejmowane odpowiednie rozmowy z właścicielami. No, ale ustawa pozwala wykonawcy, czyli komendantowi straży granicznej na podjęcie kroków budowy, a gdzieś w tle będzie trwał proces odszkodowawczy.
Czy polski rząd zwróci się o finansowe wsparcie do Unii Europejskiej?
Granica polsko-białoruska jest też granicą Unii Europejskiej, prowadzone są rozmowy, aby Unia Europejska wsparła nas w kryzysie migracyjnym, ale takiego też wsparcia oczekuje choćby Litwa i Łotwa, które również mają odcinki wspólnej granicy z Białorusią.
Teraz cytat "wzniesienie zapory może doprowadzić do usunięcia transgranicznego obszaru Puszczy Białowieskiej z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Apelujemy o zaniechanie budowy trwałej konstrukcji na granicy Polski lub o rozważenie środków łagodzących jej negatywne oddziaływanie na zwierzęta" - to cytat ze stanowiska Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk, dokładnie rady naukowej tego Instytutu. Przed budową zapory odwrotu nie ma, ale czy będą brane pod uwagę jakieś, jak to ujęto "środki łagodzące negatywne oddziaływanie zapory zwierzęta"?
Wiemy, jak cenna dla nas jest Puszcza Białowieska i inne cenne obszary chronione, ale faktem jest, że granica również przez te tereny przebiega. Są nowe rozwiązania technologiczne, które też można wykorzystywać. To są różne możliwości budowania tej zapory, konstrukcja 5-metrowa, na niektórych obszarach będzie lżejsza, bądź też będą wdrażane inne rozwiązania już w tej wysokiej technologii, ale tutaj spokojnie poczekajmy na to, co przedstawi pan minister Mariusz Kamiński. Myślę, że znajdzie optymalne rozwiązanie również, żeby dać zadość oczekiwaniom polskich przyrodników.
Czekamy zatem na konkretne zapisy w sprawie zapory na granicy. Dziękuję bardzo za rozmowę.