Radio Białystok | Gość | podinsp. Tomasz Krupa - rzecznik podlaskiej policji
"W ostatnich tygodniach chyba nie ma takiego dnia, żebyśmy nie zatrzymywali osób, które zarówno nielegalnie przedostały się na terytorium naszego kraju, ale również tych osób, które popełniają przestępstwa"- mówi podinsp. Tomasz Krupa.
Ucieczki przed funkcjonariuszami, przeładowane samochody – tak często wyglądają próby przewozu na Zachód imigrantów, którzy nielegalnie przedostali się do Polski. Między innymi o tym, kto się tym zajmuje i dlaczego dochodzi do tylu takich zdarzeń – pomimo strefy objętej stanem wyjątkowym – z rzecznikiem podlaskiej policji podinspektorem Tomaszem Krupą rozmawia Adam Janczewski.
Adam Janczewski: Zacznijmy od najnowszych informacji w sprawie tak zwanych "kurierów", których zatrzymali podlascy policjanci.
podinsp. Tomasz Krupa: W ostatnich tygodniach chyba nie ma takiego dnia, żebyśmy nie zatrzymywali osób, które zarówno nielegalnie przedostały się na terytorium naszego kraju, ale również tych osób, które popełniają przestępstwa, jak i przewożą w swoich samochodach osoby nielegalnie przebywające w naszym kraju. Niestety niektóre z tych zatrzymań poprzedzone są dość dynamicznymi sytuacjami, mówimy tutaj o pościgach. Do takiego pościgu doszło również w czwartek (28.10). Jeden z pojazdów wiozących osoby, które nielegalnie przebywały w naszym kraju, nie zatrzymał się do kontroli w Majówce. Policjanci ścigali ten samochód, ostatecznie zatrzymali go w Białymstoku na 42 Pułku Piechoty. Okazało się, że mężczyzna, który jechał tym pojazdem, przewoził dwóch nastolatków — obywateli Iraku. Ten mężczyzna oczywiście został zatrzymany. Tutaj rozpatrujemy odpowiedzialność karną tego mężczyzny w związku z udzielaniem pomocy przy nielegalnym przekroczeniu granicy, ale również ten mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut niezatrzymanie się do kontroli.
Wczoraj (28.10) podlascy policjanci zatrzymali 8 mężczyzn, którzy przewozili osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę. Dlaczego, pomimo strefy objętej stanem wyjątkowym, kontroli na drogach dojazdowych, dochodzi do takich sytuacji, że policja ściga, zatrzymuje "kurierów" przewożących cudzoziemców już w kraju, daleko od granicy, na przykład właśnie w Białymstoku.
Skala tego procederu jest niewątpliwie przerażająca. Od początku trwania tej kryzysowej sytuacji ponad 800 osób było przewożonych w samochodach "kurierów". Mówię tu oczywiście o tych sytuacjach, z którymi mieli związek policjanci pracujący w województwie podlaskim, czyli o tych zatrzymanych samochodach przez policjantów w województwie podlaskim. Cały czas niestety na Podlasie przyjeżdżają osoby, które biorą udział w tym przestępczym procederze. Dlatego też w tym kierunku prowadzone są działania policjantów. W tej chwili w naszym województwie działa kilkadziesiąt punktów blokadowych, na których policjanci bardzo szczegółowo kontrolują wszystkie przejeżdżające samochody.
Tylko minionej doby policja zatrzymała kurierów z Polski, Iraku, Ukrainy, Słowenii, Gruzji, Danii. Ta wielonarodowość, a także wasze obserwacje, na co wskazują? Jest to zorganizowana grupa przestępcza, zorganizowany proceder czy raczej są to różne przypadkowe osoby, które w nielegalny sposób chcą się wzbogacić?
W ogromnej większości oczywiście możemy tutaj potwierdzić zorganizowany sposób transportu tych ludzi w kierunku zachodniej granicy, choć zdarzają się również sytuacje pojedyncze, przypadkowe osób, które na co dzień nie działają w grupach przestępczych.
Pościgi, niezatrzymanie się do kontroli, wskazują na to, że stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa nie tylko funkcjonariuszy, ale też osób, które poruszają się po podlaskich drogach.
Bardzo niebezpieczne sytuacje to np. miniona sobota — były dwie takie sytuacje, obydwie zakończone niestety zderzeniami samochodów, tych, którymi uciekali „kurierzy” z przypadkowymi osobami, które jechały po podlaskich drogach. W jednym przypadku ranna kobieta trafiła do szpitala, w drugim przypadku kolizja z samochodem jadącym z przeciwnego kierunku. Obydwa auta wylądowały w rowie. To rzeczywiście pokazuje dramatyzm tych wszystkich sytuacji oraz niestety determinację, ale w bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu, osób popełniających przestępstwa. Zagrożenie bardzo duże nie tylko dla policjantów, którzy podejmują takie czynności, ale również dla wszystkich innych użytkowników dróg.
Gdy kierowca widzi podejrzane auto, przeładowane, na nieznanych numerach rejestracyjnych czy jakoś powinien reagować?
Jeżeli już planuje w jakiś sposób zareagować, to najlepszym sposobem w tej sytuacji będzie kontakt z numerem alarmowym 112 i przekazanie tych wszystkich spostrzeżeń.
Zbliża się dzień Wszystkich Świętych, policjanci też obstawiają drogi wjazdowe do strefy objętej stanem wyjątkowym. Jak tutaj będą wyglądały przepisy? Czy na te cmentarza można się udać, czy nie można?
Te najgłośniejsze, najbardziej popularne działanie policji, czyli akcja "znicz" rozpoczynająca się dzisiaj, w tym roku bardzo wyjątkowo, bardzo dużo zadań nałożonych na funkcjonariuszy, właśnie między innymi w związku z tym kryzysem migracyjnym. Oczywiście kierowcy muszą spodziewać się bardzo szczegółowych, bardzo drobiazgowych kontroli. Każda kontrola przeprowadzona przez policjantów będzie wiązała się ze sprawdzeniem stanu trzeźwości kierowcy, więc tutaj zawczasu uczulamy wszystkich, że nie będzie absolutnie żadnego pobłażania na łamanie przepisów ruchu drogowego. Bezpieczeństwo wszystkich uczestników to jest cel, który będzie przyświecał policjantom pracującym w czasie akcji "znicz".
Rozumiem, że ta akcja "znicz" w związku z tym co się dzieje, będzie wyjątkowa.
Wyjątkowa akcja, ale też zorganizowane siły do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom Podlasia, są wyjątkowe. Pracują nie tylko policjanci z garnizonu podlaskiego, ale jesteśmy wspierani też przez kolegów z całej Polski, którzy pracują zarówno w strefie objętej stanem wyjątkowym, jak i na drogach naszego województwa.
Ilu policjantów w Podlaskiem można się spodziewać na drogach?
Tylko do akcji "znicz" to blisko 1000 policjantów każdej doby. Oczywiście do tej ilości funkcjonariuszy pracujących na drogach dochodzą funkcjonariusze, którzy wspierają naszą pracę z całego kraju.
Przechodzimy na politykę wystawiania mandatów za brak maseczek — zapowiedział wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski i podkreślił, że to konieczność w obliczu rosnącej liczby zakażeń. Ma o tym dziś rozmawiać z szefostwem policji. Rozumiem, że funkcjonariusze, także podlascy, są gotowi na taki scenariusz, na częstsze i bardziej dotkliwe kontrole dotyczące obostrzeń epidemicznych.
Nasze kontrole cały czas trwają, ta skala prowadzonych kontroli jest bardzo duża. Tylko minionej doby skontrolowaliśmy blisko 400 obiektów różnego rodzaju właśnie pod kątem przestrzegania obostrzeń. Niestety w kilkudziesięciu przypadkach te sytuacje zakończyły się nałożeniem mandatów karnych. Tu należy przypomnieć o tym podstawowym obowiązku, czyli obowiązku zasłaniania ust i nosa w określonych sytuacjach. Blisko 150 interwencji związanych właśnie z tą sytuacją. Niestety w 120 przypadkach policjanci nałożyli mandaty karne, były to oczywiście sytuacje skrajnego lekceważenia tego obowiązku. Są też takie, kiedy wystarczy pouczenie, przypomnienie i osoba, która przez roztargnienie zapomniała wyjąć z kieszeni maseczki swój błąd naprawia, ale spotykamy się również z takimi sytuacjami, kiedy osoby, które nie przestrzegają tego obowiązku, podchodzą do tego w sposób bardzo lekceważący.
To przypomnijmy jaka kara grozi w takim właśnie przypadku za brak maseczki?
Mówimy tutaj na pewno o mandacie karnym, ale wiele z tych sytuacji kończy się również skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu, między innymi właśnie z uwagi na bardzo rażące zachowanie tych osób.
Jakie kary orzekają sądy?
To są już kompetencje sądów, sądy mają do dyspozycji cały wachlarz określonych w kodeksie wykroczeń.
A gdzie można spodziewać się kontroli? Maseczki należy nosić w pomieszczeniach, czyli na przykład można spodziewać się policyjnych kontroli w sklepach? Zbliża się dzień Wszystkich Świętych, czy także w kościołach mogą być te kontrolne?
Policjanci prowadzą kontrole w obiektach handlowych, prowadzimy je sami, ale również prowadzimy z inspektorami sanitarnymi. Sprawdzamy czy wszystkie osoby przebywające właśnie w zamkniętych pomieszczeniach, bo takim niewątpliwie jest sklep, przestrzegają tego przepisu. Musimy też pamiętać o zachowaniu dystansu. Stąd apel z naszej strony - mamy przed sobą okres Wszystkich Świętych, na szczęście ten dzień Wszystkich Świętych poprzedzony jest z dwoma dniami wolnymi, może warto się zastanowić, żeby wizytę na cmentarzu rozłożyć na dwa wcześniejsze dni tak żeby przy grobach nie grupowało się zbyt dużo ludzi. Cały czas jesteśmy bombardowani przekazami związanymi z zagrożeniem właśnie związku z pandemia koronawirusa.