Radio Białystok | Gość | prof. Piotr Radziwon - dyrektor RCKiK w Białymstoku
"Zbliżają się wakacje i już teraz nie mamy dobrych warunków do tego, żeby przeprowadzać intensywne akcje. Dziennie nam potrzeba 200-300 jednostek krwi" - mói szef RCKiK.
Szpitale wznowiły planowe operacje, stąd potrzeba więcej krwi. Z powodu koronawirusa odwołano część akcji zbiórek najcenniejszego leku. Ruszamy więc z propozycją, aby wesprzeć służbę zdrowia i centra krwiodawstwa. O tym z dyrektorem Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku profesorem Piotrem Radziwonem rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Co tam słychać w banku krwi, bo to od tej sytuacji zależy praktycznie rzecz biorąc wszystko, czyli m.in. planowe operacje.
prof. Piotr Radziwon: Na dzień dzisiejszy stan naszego banku krwi jest taki, że zabezpieczamy wszystkie zabiegi i potrzeby szpitali, aczkolwiek nie jest to stan, który by nas uspokajał, ponieważ zbliżają się wakacje i jak wiemy już teraz nie mamy dobrych warunków do tego, żeby przeprowadzać intensywne akcje, tak jak miało to miejsce w zeszłym roku, bo pandemia nam to dość skutecznie ogranicza.
Stąd propozycja dla naszych słuchaczy, żeby wesprzeć właśnie regionalne centra krwiodawstwa. Zgłaszają się już chętni do oddania krwi?
Tak, już od 7:00 mieliśmy małą kolejkę, ale przed chwilą widziałem - wszyscy już są w budynku, więc czekamy na kolejnych dawców i z przyjemnością się spotkamy u nas.
Także krew oddają żołnierze, ale to jest zamknięta akcja.
Tak, 18. Pułk Rozpoznawczy i Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej mają swoje akcje zamknięte ze względów bezpieczeństwa, tam tylko mogą oddawać żołnierze. Pozostałych dawców zapraszamy do siebie, do centrum.
Jak zwykle brakuje przede wszystkim krwi grupy O Rh- i Rh+?
Generalnie naszą newralgiczną grupą jest jak wiadomo grupa 0, a w szczególności 0 Rh minus, bo jest to grupa ratunkowa, którą możemy każdej osobie dać dość bezpiecznie, bo nie ma tam przeciwciał, które by nam to zaburzały, w związku z tym służy ona do ratowania tych osób, którym nie zdążymy jeszcze zrobić grupy krwi, a już potrzebują przetoczenia.
Akcja potrwa przez najbliższe 3 dni. Jak dużo tej krwi potrzeba? Czy da się to jakoś oszacować?
Generalnie dziennie nam potrzeba 200-300 jednostek krwi i w związku z tym, jeśli mamy zapas powiedzmy sobie tysiąca takich jednostek, to można powiedzieć, że jeśli przestaniemy pobierać to wystarczy to na 3 dni. Naszym takim bezpiecznym zapasem, to jest zapas co najmniej siedmiodniowy.
Panie profesorze to wyjaśnimy co to jest jednostka krwi przy tej okazji.
Jednostką krwi nazywamy jedną donację, czyli to co dawca oddaje 450 ml krwi, do tego dodawany jest antykoagulant, żeby ta krew zachowała swoją wartość i razem tworzy to około 530 ml pełnej krwi. My z tej pełnej krwi oddzielamy krwinki czerwone i to co oddzielimy z tej porcji, to jest właśnie jedna jednostka krwinek czerwonych, która jest przekazywana do przetoczenia.
Na jakim etapie są badania krwi od ozdrowieńców?
Przebadaliśmy ozdrowieńców już prawie 350 i kontynuujemy oczywiście te działania. Każdy ozdrowieniec, któremu pobieramy osocze ma określane miano przeciwciał, w szczególności interesuje nas miano przeciwciał neutralizujących, bo to one odpowiadają za to, że osocze, które przetoczymy będzie skuteczne, a z drugiej strony dają informację, czy taka osoba, która przechorowała COVID-19 ma odporność na następne zakażenie. Bo nie wszyscy, okazuje się, z tych osób, które chorowały na COVID wytwarzają przeciwciała, więc teoretycznie są narażeni na ponowne zachorowanie.
Prośba o kolejne wyjaśnienie, co to znaczy miano przeciwciał?
Otóż miano to jest inna wartość stężenia przeciwciał w osoczu i takim złotym standardem pomiaru tych przeciwciał neutralizujących, jest neutralizacja wirusa i mówi się, że miano to jest takie najniższe stężenie, które neutralizuje 50% wirusa i w ten sposób się to określa. Żeby ono było skuteczne przy przetoczeniu osobie chorej, to musi wynosić co najmniej od 1 do 160, czyli takie rozcieńczenie osocza powinno jeszcze dawać właśnie w teście neutralizacji - 50% neutralizacji wirusa.
A wśród tych przebadanych ozdrowieńców, to jak te wyniki wyglądają?
Wśród ozdrowieńców krajowych, bo mamy przyjemność badać ozdrowieńców z całego kraju, ze wszystkich centrów krwiodawstwa, to niestety 20% osób nie wytworzyło przeciwciał i te osocze nie liczymy, że ono będzie skuteczne w leczeniu. Natomiast około 30% wytworzyło bardzo wysokie miano i te osocze jest przekazywane właśnie do leczenia w pierwszej kolejności. Dodatkowych jeszcze 15% osób z tej puli, czyli razem można powiedzieć niecałe 50% ozdrowieńców, wytwarza tyle przeciwciał, żeby można było spokojnie przetaczać je i wierzyć, że ono będzie działało.
Jak wykorzystanie tego osocza przyczynia się do leczenia antywirusowego?
Przede wszystkim należy podkreślić, że osocze trzeba zastosować w odpowiednim momencie choroby, bo zastosowanie go za późno, wtedy kiedy już jest burza cytokinowa, kiedy są uszkodzenia wielonarządowe, osocze nawet z podstaw teoretycznych, nie będzie miało już szansy zadziałać skutecznie. Tam, gdzie te osocze rzeczywiście było zastosowane w tej wcześniejszej fazie choroby, mieliśmy takie spektakularne doniesienia o bardzo szybkim powrocie do zdrowia, już w ciągu 2-3 dni widać było bardzo dramatyczną poprawę i zarówno pacjenci byli szczęśliwi, jak również ci lekarze, którzy zastosowali te osocze. Ostatni taki przykład mamy w Białymstoku.
Zbliżają się wakacje, czy wszystkie akcje będą kontynuowane, bo dzisiaj między innymi poza Białymstokiem, są także akcje prowadzone, czy będą prowadzone w Ciechanowcu, w Łomży.
Staramy się tych akcji zorganizować oczywiście jak najwięcej, ale musimy pamiętać żeby zapewnić bezpieczeństwo, żeby rzeczywiście dawcy się czuli u nas bezpiecznie, w związku z tym konieczne jest zastosowanie większych odstępów, musimy wyłączać niektóre fotele, tak jak kiedyś w tym samym miejscu mogliśmy ustawiać cztery miejsca do pobrania krwi, teraz już niestety tylko 2.
W związku z tym prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość dawców, że to niestety wydłuża nieco nasze akcje i może zmniejszać ich skuteczność. Ale wydaje nam się, że bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu, w związku z tym akcji będzie dużo organizowanych, może nie wszystkie będą takie spektakularne i nie damy rady pobrać 300-400 dawców na jednej akcji, bo będzie to fizycznie niemożliwe.
Teraz zachęcamy do tego, żeby oddawać honorowo krew. W Białymstoku od 7:00 oddają tę krew między innymi policjanci, żołnierze i także pracownicy Radia Białystok.
Bardzo wszystkim państwu serdecznie dziękujemy i tych, którzy jeszcze nie zdążyli do nas przyjść serdecznie zapraszamy.