Radio Białystok | Gość | nadkom. Tomasz Krupa - rzecznik podlaskiej Policji
- Policjanci nie będą pytać każdego przechodnia, w jakim celu i gdzie idzie, nie będą legitymować takich osób. Oczywiście będziemy reagować tam, gdzie będziemy mieli do czynienia z rażącym przypadkami łamania wprowadzonych ograniczeń.
Do 11 kwietnia obowiązują ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się osób w związku z epidemią koronawirusa. Obowiązek pozostania w domu nie dotyczy dojazdu do pracy czy załatwiania niezbędnych codziennych potrzeb takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieki nad bliskimi.
O ograniczeniach z rzecznikiem prasowym podlaskiej Policji nadkomisarzem Tomaszem Krupą rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Jakiego rodzaju są to ograniczenia?
nadkom. Tomasz Krupa: Przede wszystkim mówimy o ograniczeniach w poruszaniu się na zewnątrz. W przepisach mowa jest o grupach większych niż w dwie osoby, czyli poruszanie się parami jest dozwolone. Natomiast wszystkie inne przypadki są możliwe chociażby pod takim warunkiem, że wychodzimy z domu całą rodziną zamieszkującą jedno gospodarstwo.
Zapowiada się nam cię ciepły weekend. Czy możemy pojechać na działkę, czy możemy pojechać do domu na wsi?
Wprowadzone ograniczenia są dość restrykcyjne. Oczywiście zakładają one możliwość poruszania się i wychodzenia z domu w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb - tak to zostało określone. Mają one na celu ograniczenie poruszania się, a tym samym eliminację ewentualnego ryzyka zarażenia się wirusem
Ktoś ma dom na wsi i musi zacząć pracować, bo idzie wiosna, trzeba obrobić ziemie, itd. Czy może wybrać się tam całą rodziną?
W sprawach odpowiedzi na najbardziej nurtujące wszystkich pytania: czy mogę wyjechać na działkę, na wieś, czy mogę iść na rower, pobiegać, czy iść na spacer do lasu - tu warto zajrzeć na strony internetowe Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Znajdują się tam między innymi odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Każda sytuacja zauważenia grupy osób będzie podejmowana przez policjantów indywidualnie. Proszę pamiętać, że naszym celem jest przede wszystkim informowanie, edukowanie, przekazywanie informacji o prawidłowych zachowaniach. Ale tam, gdzie będziemy spotykać się z sytuacjami, w których nasze komunikaty będą lekceważone, z tymi skrajnie nieodpowiedzialnymi zachowaniami, tam oczywiście będziemy zobowiązani reagować.
W dojeździe do pracy specjalnych ograniczeń nie ma, chociaż są już w poruszaniu się komunikacją miejską.
Są to rzeczywiście czynności wykonywane w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb. Docieramy do pracy i to jest jak najbardziej naturalna rzecz. Natomiast w środkach transportu zbiorowego jest obostrzenie, że wewnątrz pojazdu może znajdować połowa osób w stosunku do liczby miejsc siedzących. Przewoźnicy powinni o tym pamiętać i restrykcyjnie tego przestrzegać. Wszak chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich.
Modne stały się remonty. Polacy wykorzystują to, że muszą być w domach, na realizację niezbędnych prac, na które wcześniej nie było czasu. Czy odwiedzanie sklepów budowlanych zaliczane jest także do tych czynności niezbędnych?
Do każdej sytuacji podchodzimy bardzo indywidualnie. Każda sytuacja jest oceniana przez interweniującego funkcjonariusza między innymi na podstawie wszelkich okoliczności, które są możliwe do ustalenia. Ale też proszę pamiętać, że robienie zakupów jest rzeczą naturalną, a markety budowlane na chwilę obecną pracują.
Chociaż w samych sklepach ograniczenia są.
Oczywiście spotykamy się z różnego rodzaju ograniczeniami. Jednak proszę pamiętać, że policjanci nie będą pytać każdej osoby, która porusza się po ulicy, w jakim celu i gdzie idzie. Nie będziemy legitymować takich osób. Będziemy reagować oczywiście wszędzie tam, gdzie będziemy mieli do czynienia z rażącymi przypadkami łamania wprowadzonych ograniczeń.
Jak będą wyglądały wycieczki do parków i lasów? Można czy nie?
Kilkanaście dni temu mieliśmy do czynienia z bardzo ciepłym dniem, podczas którego nagle na placach zabaw, w parkach pojawili się spacerowicze, pojawiły się rodziny z dziećmi. I o tyle, o ile wtedy mogliśmy jeszcze mówić o zachowaniach nieodpowiedzialnych ze względu na grupowanie się osób, to w tej chwili rozumiane są one jako naruszenie prawa.
Czyli są zakazane? Możemy pójść do parku, ale już zabieranie dzieci i spotykamy się na placu zabaw jest całkowicie zakazane.
Raz, że rzeczywiście zakazują tego wprowadzone przepisy, dwa, że w dobie zagrożeń, z którymi spotykamy się w związku z epidemią i możliwością zarażenia się koronawirusem, jest to co najmniej nieodpowiedzialne.
Czy policja będzie w weekend sprawdzała trzeźwość kierowców?
Informacje chociażby o liczbie wyeliminowanych z ruchu nietrzeźwych kierowców przekuzujemy codziennie. To są normalne czynności wykonywane w czasie służby przez policjantów.
Poza tym, że doszły nam nowe obowiązki związane choćby z zabezpieczeniem granicy polsko-litewskiej czy kontrolami sposobu odbywania kwarantanny, to nasze codzienne obowiązki nadal wykonujemy, one nadal nas obowiązują. Też wszelki kontrole trzeźwości.
Jak dużo policjantów jest zaangażowanych w sprawdzanie tych, którzy muszą być na kwarantannie?
Ostatniej doby wykonaliśmy na terenie naszego województwa ponad 3700 takich sprawdzeń. Wykonują je dzielnicowi. Chciałbym tu przypomnieć, że na taką kontrolę zawsze jedzie funkcjonariusz umundurowany. Przy czynnościach związanych z kontrolą kwarantann jesteśmy wspierani przez żołnierzy z Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.