Radio Białystok | Gość | Wojciech Borzuchowski [wideo] - dyrektor GDDKiA w Białymstoku
"Zakładając, że nie byłoby żadnych nieprzewidzianych przeszkód, to można mówić, że do końca 2025 roku jest realna szansa, że całą S19 będziemy mieli" - mówi Wojciech Borzuchowski.
W przyszłym tygodniu ogłoszenie pierwszych przetargów na S19 w województwie podlaskim. To główna trasa ekspresowa, która ma połączyć wszystkie wschodnie województwa Polski. O tej inwestycji z dyrektorem oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku Wojciechem Borzuchowskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Na jaki odcinek ten przetarg zostanie ogłoszony?
Wojciech Borzuchowski: Odcinek Dobrzyniewo - Białystok Zachód. Białystok Zachód to węzeł na przecięciu przyszłej S19 z istniejącą trasą numer 8, mówiąc obrazowo - w okolicach Dobrzyniewa.
To jeden z ważniejszych węzłów.
Myślę, że można nawet zaryzykować stwierdzenie, że będzie to główny punkt komunikacyjny w układzie docelowym, kiedy powstanie cała S19 i skrzyżowanie 8 i 19 - tu ciężar całego ruchu zewnętrznego, tranzytowego, będzie przeniesiony w okolice Białegostoku.
Potem będą już te odcinki w kierunku Plosek, czyli południowa obwodnica?
Tak, przewidujemy w przyszłym tygodniu ogłoszenie pierwszego z przetargów, jest to ważna chwila, ponieważ w konwencji "Projektuj i buduj" rozpoczynamy realizację 19. Kolejne przetargi pod koniec kwietnia i maja, na dalsze odcinki właśnie te południowe do Plosek.
A potem Ploski - Siemiatycze.
Ploski - Chlebczyn w dalszym etapie. Oczywiście przed realizacją, bo tam jest jeszcze kwestia taka, że decyzje środowiskowe są, natomiast są też odwołania, także nie są to sprawy łatwe w GDOŚu, w tak zwanej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, te odwołania są w tej chwili rozpatrywane.
Ale najwięcej kontrowersji jeszcze będzie wzbudzał - i należy tutaj się domyślać, że na przykład ekolodzy mogą protestować - to jest ten odcinek w stronę Kuźnicy, omijający Białystok od północy.
Mamy tego świadomość, jeśli chodzi o tą część północną, tak jak powiedziałem - to co ogłaszamy w przyszłym tygodniu, to jest odcinek do Dobrzyniewa, natomiast od Dobrzyniewa do Sokółki, cały ten odcinek po tak zwanym starodrożu, jesteśmy na etapie na kilka dni przed złożeniem wniosku o decyzję środowiskową. Mamy świadomość, że jest biegnie ona przez Puszczę Knyszyńską i można się tu spodziewać różnych sytuacji. Natomiast analizy, które poprzedziły decyzję o tym, że trasa przebiegnie w linii starodroża, wskazują jednoznacznie, że to jest jedynie słuszny kierunek i najbardziej racjonalny.
A wtedy mieliśmy inne pieniądze, inne innych ekspertów, że trzeba było omijać i tę obwodnicę budować aż przez Knyszyn?
Było takie założenie, że pewnie Puszcza Knyszyńska jest kolokwialnie mówiąc "nie do przejścia" i było tak zwane dalekie obejście tej puszczy, natomiast ono wydłużało trasę o około 40 km i z takiego racjonalnego punktu widzenia było nie do przyjęcia.
To teraz drewno straciło swoją wartość czy drzewa?
No może nie, bo realizując to przedsięwzięcie, zakładając taki jego przebieg, chcemy wykorzystać w maksymalnym stopniu istniejący korytarz, a poza tym chcemy zastosować wszelkie rozwiązania chroniące środowisko i całość otoczenia.
To jakiego rodzaju to będą ochrony i osłony?
Wszelkiego rodzaju przejścia dla zwierząt - górne, dolne, dla płazów specjalne rozwiązania i jeżeli trzeba, bo to wynika z analiz akustycznych, zostaną zastosowane ekrany oczywiście. Ich rozmiary zostały kiedyś ograniczone i dobrze, bo niejednokrotnie jadąc drogami mieliśmy takie wrażenie, że jesteśmy w tunelu, a tak naprawdę nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy.
Kiedy rozpocznie się ogłoszenie przetargu?
Tak jak powiedziałem - na różnych odcinkach jesteśmy na różnym etapie. Rozpoczynamy od tego przetargu, jakby od centrum węzła, i teraz w kierunku północnym od Dobrzyniewa do Sokółki jesteśmy na etapie złożenia wniosku decyzji środowiskowej, można powiedzieć, że ponad rok będziemy mieli do czasu, kiedy będziemy mogli myśleć o ogłoszeniu przetargu. Natomiast idąc dalej na północ, w kierunku do granicy, jest odwrotnie - tam z kolei oczekujemy już niedługo uzyskania decyzji środowiskowej i przetarg dla tego odcinka odbędzie się mniej więcej w drugim półroczu tego roku.
Kiedy S19 tutaj na Podlasiu zostanie sfinalizowana?
Teoretycznie rzecz biorąc, ale mówię teoretycznie, czyli zakładając, że nie byłoby żadnych nieprzewidzianych przeszkód, to praktycznie można mówić, że do końca 2025 roku jest realna szansa, że całą S19 byśmy mieli.
Czyli byśmy od strony południa wjeżdżali na teren Podlasia i spokojnie ekspresówką do Białegostoku.
Tak, natomiast myślę, że warto podkreślić, że mamy w tej chwili taką oto sytuację w oddziale, że to jest przede wszystkim dla oddziału rok przetargów, jeśli chodzi o S19, ponieważ te wszystkie odcinki, o których mówię, z wyjątkiem tego od Dobrzyniewa do Sokółki, gdzie będzie procedowana decyzja środowiskowa, są przewidziane do procedur przetargowych w tym roku, jest tego łącznie 12 zadań - to jest ogrom.
Czyli poznamy 12 wykonawców, 12 konsorcjów, które będą realizowały tę trasę.
Teoretycznie tak, chociaż te ostatnie przetargi wrześniowe to mogą mieć swoje rozstrzygnięcie już w roku przyszłym, ale wszystkie zostaną ogłoszone w tym roku, taki mamy plan, jest rozpisany. Jest to ogromna, gigantyczna praca, duże przedsięwzięcie. Mogę powiedzieć, że w tym roku, w oddziale można by to skwitować tak, że S8 jest w rozliczeniu, S61 Via Baltica w realizacji, natomiast S19 praktycznie cała w przetargach.
Ale to nie koniec tego typu inwestycji drogowych w naszym województwie, bo na przykład dyskutowana jest południowa obwodnica Augustowa.
Tak, nie koniec, został uchwalony i opublikowany wykaz 100 obwodnic pana premiera Morawieckiego, w naszym regionie znalazło się w tym wykazie 5 obwodnic, między innymi właśnie południowa obejście Augustowa.
Nie obawia się pan też tam protestów, szczególnie przyrodników? To jest spora ingerencja w Puszczę Augustowską.
Przyrodników też, natomiast ja chcę powiedzieć o czymś innym - tam po prostu jest taka sytuacja, że wstępne prace, które zostały podjęte z grudniem tamtego roku, które ukazywały 6 korytarzy przebiegu tej trasy w wariancie możliwie najkrótszym, one spotkały się z dezaprobatą społeczną. My oczywiście rozmawiamy z ludźmi, budujemy dla ludzi i w tej świadomości wskutek inicjatywy samorządowców - tutaj taką propozycję złożył burmistrz Augustowa wspólnie z marszałkiem województwa. Wszystko wskazuje na to, i mam już decyzję ku temu, że ten wariant pana burmistrza, oddalony bardziej od Augustowa, zdecydowanie dłuższy, bo ponad 17-kilometrowy, będzie objęty analizą korytarzową. Także sprawa jest otwarta, myślę, że to jest temat o tyle istotny, że problem jakby społeczny zostaje rozwiązany, bo w analizie wielokryterialnej są różne czynniki brane pod uwagę, ekonomiczne, przyrodnicze, ale są i społeczne i myślę, że one są ważne, żeby nie powiedzieć może nawet najważniejsze.
Najważniejsza wiadomość - wniosek z naszej rozmowy - przyszły tydzień, pierwszy przetarg na S19 na Podlasiu.
Tak, początek realizacji, następne przetargi pod koniec kwietnia i maja.