Radio Białystok | Gość | prof. Adam Krętowski [wideo] - rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
"Jesteśmy wśród 20 najlepszych uczelni w Polsce i konkurujemy z takimi uczelniami jak: Uniwersytet Jagielloński, Politechnika Warszawska czy Akademia Górniczo-Hutnicza" - mówi prof. Adam Krętowski.
W piątek (4.10) uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Studiuje na nim około 5 tysięcy studentów. O uczelni i medycynie z rektorem UMB profesorem Adamem Krętowskim rozmawiał Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Czy uda się wykształcić odpowiednią liczbę lekarzy i nie tylko lekarzy, żeby nasza medycyna nie zapadła się, nie zrobiło się czarną dziurą społeczną?
prof. Adam Krętowski: Absolutnie tak. Kształcimy na bardzo dobrym poziomie, mamy świetne wyniki, to jest kwestia dodatkowych funduszy, dodatkowych możliwości kształcenia. Uważam, że jesteśmy w stanie to zrobić.
Ale czy Uniwersytet przerobi te pieniądze, gdyby dostał, bo już ponoć robi bokami. To znaczy, że jest zbyt duża liczba, a za mało pomieszczeń, pomocy i tak dalej?
Muszę podkreślić, że w ciągu ostatnich kilku lat zwiększyliśmy liczbę studentów znacząco. Nawet licząc tylko sam wydział lekarski o którym mówimy, blisko o 100% żeśmy zwiększyli w ciągu ostatnich 5,6 lat, a więc to jest olbrzymi wzrost. Tak, to jest kwestia dodatkowej kadry i tutaj rzeczywiście potrzebne są dodatkowe fundusze i bazy. Na pewno potrzebowalibyśmy wykorzystania innych szpital białostocki do kształcenia lekarzy, pielęgniarek.
Wszystkie szpitale powinny być uniwersyteckie w Białymstoku?
Myślę, że to były znakomity pomysł, aczkolwiek musiałby pan redaktor przekonać pana marszałka i prezydenta. Nie ukrywam, że rozmawiamy z prezydentem, rozmawiamy z marszałkiem na ten temat i jest chęć współpracy w tym obszarze. Część naszych studentów w tej chwili ma zajęcia w szpitalu miejskim. Rozmawiamy ze szpitalem wojewódzkim, także to jest dobry kierunek, absolutnie tak.
Ale takim punktem wyjścia to oczywiście większe pieniądze...
Dzisiaj mamy takie czasy, że nie jesteśmy konkurencyjną instytucją, jeżeli chodzi o płacę, już nie chcę wymieniać nazw komercyjnych sieciówek, ale podobno tam się zarabia więcej, niż na niektórych stanowiskach na Uniwersytecie Medycznym, więc w związku z tym trudno jest mieć dobrych pracowników, zmotywowanych, jeżeli niestety nie jesteśmy w stanie im zapłacić odpowiednio.
... i podobnie ze studentami. A może zmienić system? Bo 10 lat minimum kształci się lekarzy, może za długo to robimy? Wchodzą nowe technologie, wchodzi informatyka, można podpowiadać, będzie sztuczna inteligencja... Może to wykorzystać, żeby przyśpieszyć kształcenie, żeby to wszystko tak długo nie trwało i nie kosztowało.
Myślę, że na pewno wszystkie te elementy, o których pan powiedział mógłby pomóc, natomiast kształcenie lekarzy trwa tak długo wszędzie, nawet mamy konkretne rozporządzenie Unii Europejskiej dotyczące ilości miesięcy czy semestrów, które nasi studenci powinni odbyć na Uniwersytecie, więc wydaje się, że tu nie ma przestrzeni na skrócenie.
Czyli tego rodzaju działań nie należy się spodziewać.
Są to trudne zawody. Zawód lekarza, pielęgniarki, na pewno moglibyśmy zintensyfikować. Wykorzystujemy w tej chwili centrum symulacji medycznej, ułatwiamy kształcenie, natomiast tak, wykształcenie takiego specjalisty trwa długo.
Czyli tutaj w najbliższym czasie nie należy się spodziewać żadnych takich przyśpieszeń, w związku z tym musimy zwiększać pieniądze, musimy poszerzać bazę kształcenia. Czy jest szansa, że Uniwersytet Medyczny w Białymstoku poza ewentualnymi przejęciami innych szpitali będzie się rozwijał?
Myślę, że Uniwersytet Medyczny rozwija się bardzo dobrze w kontekście tej części o której pan mówi, opieki nad pacjentami. To też kwestia pewnej organizacji systemu. Wydaje się, że nawet te ograniczone liczby lekarzy specjalistów można by lepiej wykorzystać, jeżeli udałoby się to lepiej zorganizować, chociażby w kontekście SOR-ów, które są przepełnione, w kontekście opieki nad tak zwanym 'ostrym pacjentem', ale też pacjentem przewlekłym. Nie mamy na przykład w naszym regionie odpowiedniej ilości szpitali dla przewlekle chorych, które by odblokowały chociażby Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Często ci pacjenci nie mają gdzie po takim ostrym stanie przejść. Gdyby była lepsza współpraca dużych szpitali z mniejszymi szpitalami regionalnymi na pewno ten system byłby lepiej wykorzystany. Oczywiście my mamy też osiągnięcia nie tylko na polu kształcenia kadry, ale też jest to nasze zadanie na polu naukowym. Tutaj warto się pochwalić, że jesteśmy wśród 20 najlepszych uczelni w Polsce i konkurujemy z takimi uczelniami jak: Uniwersytet Jagielloński, Politechnika Warszawska czy Akademia Górniczo-Hutnicza. Jesteśmy na etapie rozstrzygnięcia konkursu na tak zwany status uczelni badawczej. W każdym razie wierzymy, że nam się uda.
Wprowadził pan tutaj ten element naukowy. Czy Uniwersytet Medyczny będzie się łączył z Uniwersytetem w Białymstoku, z Politechniką Białostocką? Pozostałe uczelnie już takich osiągnięć badawczych nie mają.
Na pewno współpraca jest bardzo potrzebna i my mamy świetną współpracę chociażby z informatykami z Politechniki Białostockiej czy biologiami, chemikami Uniwersytetu, także absolutnie zacieśnienie tej współpracy. Myśmy wykonali pierwszy krok, jako jedyni do Rady Uczelni powołaliśmy osobę z Politechniki Białostockiej, z Uniwersytetu w Białymstoku.
W jakim celu?
Właśnie pracownicy tych uczelni będą kontrolowali pracę rektora Uniwersytetu Medycznego. Więc to jest ten pierwszy ruch, my nie mówimy, tylko działamy. Chcemy tę współpracę zacieśniać, absolutnie jest to dobry kierunek.
Słyszałem, że uczelnia medyczna nie za bardzo jest tym zainteresowana, żeby nie ciągnąć tych słabszych.
Nie, nie możemy mówić słabszych. W wielu obszarach nasi koledzy są bardzo dobrzy na poziomie polskim i światowym. Tutaj arytmetyka wynikająca z tego, że rzeczywiście status uczelni badawczej mogliśmy tylko my uzyskać, zresztą jesteśmy jedyną uczelnią na wschód od Wisły, która została wybrana do tego konkursu, więc po połączeniu nie mielibyśmy takich możliwości. Ale oczywiście musi być to proces, na pewno chcemy współpracować, na pewno chcemy zbudować jedną, dużą uczelnię w Białymstoku w przyszłości.
Na zakończenie - marzenie rektora Uniwersytetu Medycznego.
Żeby było więcej czasu spełniać te wszystkie marzenia i wszystkie te pomysły, które mamy. I rzeczywiście, rozwój uniwersytetów w tej chwili wydaje się bardzo dynamiczny, pozyskujemy mnóstwo funduszy zewnętrznych, poza budżetowych. Tak, kluczem są ludzie, wspaniali ludzie, którzy u nas pracują, wspaniali studenci, których mamy... I żeby starczyło sił, żeby dalej to wszystko szło do przodu.
Chciałby po prostu pan tym ludziom więcej zapłacić.
Też.