Radio Białystok | Gość | dr Oksana Voytyuk [wideo] - z Katedry Polityki Międzynarodowej UwB
"Zełenski jest dobrym aktorem, dobrym showmanem, ale w ogóle nie ma pojęcia co to jest polityka" - ocenia dr Oksana Voytyuk.
Kierujący przez ostanie 5 lat Ukrainą Petro Poroszenko przegrał w niedzielę drugą turę wyborów. Nowym prezydentem tego kraju będzie showman i producent telewizyjny Wołodymyr Zełenski. O wynikach wyborów na Ukrainie z dr. Oksaną Voytyuk z Katedry Polityki Międzynarodowej Uniwersytetu w Białymstoku rozmawia Jarosław Iwaniuk.
Jarosław Iwaniuk: Oficjalne wyniki wyborów będą ogłoszone dopiero 4 maja. Według tych wstępnych na Poroszenkę zagłosowało zaledwie 24% Ukraińców, jego rywala Wołodymyra Zełenskiego poparło ponad 73%. To chyba nokaut. Co skłoniło Ukraińców do wyboru komika na nowego prezydenta kraju?
dr Oksana Voytyuk: Ja myślę, że skłoniły zmiany, na które społeczeństwo ukraińskie czeka i dąży do tych zmian i też brak reform społecznych przede wszystkim, ogromny poziom korupcji, z którym prezydentowi Poroszence niestety nie udało się uporać.
Zarzutów o korupcję nie uniknął też w trakcie kampanii wyborczej sam prezydent Poroszenko.
Tak, to prawda, chociaż jeżeli mówimy o tej kampanii wyborczej, to była to bardzo brudna kampania. Jeżeli porównamy nawet z poprzednimi kampaniami, to tyle brudu, ile wylało się akurat w tej kampanii, to chyba Ukraina jeszcze nie widziała w poprzednich kampaniach wyborczych.
Te zarzuty wobec Petra Poroszenki są trafne, prawdziwe, można się z nimi zgodzić?
Ja myślę, że nie ze wszystkimi, dlatego że społeczeństwo ukraińskie dotychczas nie rozróżnia jakie są kompetencje prezydenta, jakie są kompetencje parlamentu i rządu, więc wszystko co jest złego w Ukrainie, to wszystko jest wina prezydenta. Ja obawiam się, że nowy prezydent elekt Zełenski będzie miał za kilka lat, a może nawet miesięcy to samo. I społeczeństwo będzie mu zarzucać, jeżeli nie będą jakieś oczywiste zmiany odbywać się na Ukrainie, to społeczeństwo będzie mu zarzucać to samo, co ostatnio zarzucało Poroszence, bo faktycznie to się zarzuca od wyborów do wyborów.
Bohater jednego z takich skandali korupcyjnych, były bliski współpracownik Poroszenki - Oleg Gładkovski - pierwszy zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i jego synowi zarzucono sprzedaż ukraińskim firmom zbrojeniowym pochodzących z przemytu rosyjskich części po skandalicznie zawyżonych cenach. Ten skandal mógł Poroszence zaszkodzić, mimo że Gładkovskiego szybko zdymisjonował?
Ten skandal oczywiście zaszkodził dość mocno, on tak jakby jeszcze dorzucił do tych wszystkich zarzutów, które były wobec Poroszenki dodatkowo. I to też w pewnym stopniu odbiło się, bo wojsko na Ukrainie jest nienaruszalne, trzeba pomagać, wspierać, bo oni są tam na Wschodzie, oni walczą w ciężkich warunkach i tak dalej, więc tutaj to na pewno właśnie wpłynęło na jego ranking.
Czy ma jakieś znaczenie to, że Poroszenko cieszył się największym poparciem na zachodniej Ukrainie, a Zełenski otrzymał najwięcej poparcia na wschodzie kraju?
Ja myślę, że na zachodzie Ukrainy, ogólnie rzecz biorąc jeżeli popatrzymy na historię Ukrainy - wszystkie protesty, wszystkie rewolucje, one gdzieś tam miały korzenie jednak na zachodzie i później one przenosiły się do Kijowa, bo tam jest takie można powiedzieć patriotyczne jądro całej Ukrainy, dlatego właśnie tam było to największe poparcie.
Czego możemy się spodziewać po nowym prezydencie Ukrainy?
Ciężko powiedzieć, dlatego że faktycznie jego kampania była kampanią milczącą, on nagrał kilka filmików w internecie i faktycznie nie odpowiadał na żadne pytania. Nie wiemy kto będzie w jego zespole, nie wiemy kto będzie jakie stanowiska obejmował, to wszystko wciąż trzyma się, można powiedzieć, w ścisłej tajemnicy. Natomiast zobaczymy jak to będzie, dokąd będzie pierwsza wizyta, jakie będą pierwsze rozporządzenia nowego prezydenta, bo na razie wypowiadają się członkowie jego zespołu, natomiast prezydent milczy. Mam nadzieję, że uczy się języka ukraińskiego.
A pani czego się spodziewa po nowym prezydencie, gdzie pojedzie z pierwszą wizytą?
Ja myślę, że pojedzie jednak na zachód, czy to będą Stany Zjednoczone, czy to będą Niemcy, czy to będzie Francja - trudno powiedzieć, ale wydaje się, że w tym kierunku.
Czyli zarzuty Petra Poroszenki, o to że europejska i euroatlantycka strategia Ukrainy jest zagrożona są bezpodstawne?
Nie do końca, dlatego że są obawy, bo nie wiemy, kto stoi do końca za Zełenskim, zarzuca się mu to, że za nim stoi jeden z oligarchów Kołomojski. Też widzimy, że poparcie, gratulacje dla niego złożyli Ramzan Kadyrow i inne osoby.
Również Donald Tusk, prezydent Andrzej Duda.
Ale też prezydent uciekinier Janukowycz także pogratulował, więc to wszystko wskazuje na to, że Partia Regionów i ogólnie rzecz biorąc ta była władza - oni chcą zrewanżować się i oni liczą na to, że Zełenski będzie słabym prezydentem.
Oczywiście on nie ma żadnego doświadczenia politycznego, on jest dobrym aktorem, on jest dobrym showmanem, ale on w ogóle nie ma pojęcia, co to jest polityka, więc tutaj wszystko będzie zależało od tego, kto będzie w jego zespole, czy uda się mu stworzyć swoją własną partię, która już faktycznie jest, tylko właśnie jeszcze jest słaba i też nie do końca wiemy, kto będzie w tej partii i czy on będzie sam decydował i sam podejmował decyzje, czy jednak ktoś będzie mu wskazywał, co ma robić i co ma mówić.
Zełenski mówi - "Nie zawiodę waszych oczekiwań". Jakie są oczekiwania Ukraińców wobec nowego prezydenta?
No na pewno zaprzestanie wojny w Donbasie, to przede wszystkim, dlatego że ona niestety zbiera swoje żniwo w postaci ludzkich żyć. Po drugie na pewno polepszenie sytuacji ekonomicznej, gospodarczej w kraju, bo sporo osób, szczególnie młodych osób wyjeżdża za granicę i większość z nich niestety nie wraca. Jeśli chodzi o korupcję - walka z korupcją, bo korupcja jest na wszystkich szczeblach, nie tylko na tym szczeblu najwyższym, ale też właśnie na najniższym i myślę, że tutaj też właśnie samo społeczeństwo też powinno myśleć o tym jak to zmienić, bo nie może prezydent zmienić stosunku do korupcji, bo ktoś bierze, ktoś daje. Tutaj też powinny nastąpić zmiany społeczne.
Nie może zmienić stosunku do korupcji, a może przerwać konflikt z Moskwą?
My wiemy, że problem w Donbasie można rozwiązać i ten problem może rozwiązać tylko Putin i tutaj nieważne kto będzie prezydentem. Oczywiście, jeżeli pójdziemy na ustępstwa Kremla, to rzeczywiście ten konflikt można będzie zażegnać, ale chyba nie po to był ten Majdan i nie po to było 5 lat właśnie prezydentury Poroszenki, który jednak społeczeństwo zjednoczył uważam, bo w 2014 roku, kiedy mieliśmy wybory, jednak on uzyskał poparcie i wschodu i zachodu i faktycznie dzisiaj na Ukrainie to już nie mówi się, że ten jest ze wschodu, ten jest zachodu, już nie ma tych różnic, nie ma takich podziałów, chociaż właśnie są, jak widzimy podziały polityczne, bo te wybory bardzo podzieliły społeczeństwo, więc faktycznie było bardzo wybuchowo, emocjonalnie szczególnie, kiedy właśnie wszystkie sondaże wskazywały na to, że wygra Zełenski - osoba, która nie ma doświadczenia, osoba o której bardzo mało wiemy i osoba, która za bardzo nie wypowiadała się. On nawet nie chciał debatować z prezydentem Poroszenką, dlatego że chyba najprawdopodobniej nie miał co powiedzieć, bo jest młody i niedoświadczony i musi jeszcze krok po kroku wchodzić w tą politykę i na pewno nie będzie mu łatwo, biorąc pod uwagę, że państwo jest w stanie wojny.