Radio Białystok | Gość | Jan Perkowski [wideo] - starosta Powiatu Białostockiego
"Jesteśmy zadowoleni z takiej inicjatywy, to pokazuje też, że mieszkańcy Łap i powiatu białostockiego są zadowoleni z obecnej działalności tego szpitala" - mówi starosta białostocki.
Pracownicy i pacjenci łapskiego szpitala zbierają pieniądze na drobny sprzęt potrzebny, aby doposażyć oddany niedawno do użytku nowy oddział chirurgiczny. Robią to za pomocą portalu pomagam.pl. Potrzeba 20 tysięcy złotych. O tej akcji ze starostą białostockim Janem Perkowskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Kochają to miejsce, czyli swoje Łapy mieszkańcy, skoro zainicjowali zbiórkę na wsparcie szpitala. Rzeczywiście brakuje tam jeszcze tego sprzętu niewielkiego, a może i większego?
Jan Perkowski: Przy każdym nowo otwartym oddziale może jakichś rzeczy brakować. Jesteśmy zadowoleni z takiej inicjatywy, to pokazuje też, że mieszkańcy Łap, powiatu białostockiego są zadowoleni z obecnej działalności tego szpitala, w jakim został też przebudowany ten oddział, wybudowany oddział chirurgii. To pokazuje też nam potrzebę, żeby ten szpital dalej rozwijać.
Na ten nowy oddział wydaliście ponad 20 milionów, a brakuje 20 tysięcy, to pewnie każdy się zastanawia - coś chyba źle zaplanowali?
No tak można pomyśleć, ale plany są takie zawsze, że dobrze by było, żeby informacje przepływały zawsze do starosty, do zarządu powiatu białostockiego, do rady powiatu. My o tej sytuacji, że czegoś brakuje, nie mieliśmy wiedzy. Tutaj, jeżeli mówimy o tym sprzęcie - ten sprzęt jest, ale jak to na nowy oddział nikt nie chce wnosić starych rzeczy, kubki czy widelce, kuchnia prosperuje cały czas, posiłki są wydawane, także tam nie ma takiego problemu, ale wiadomo - jest zawsze chęć. Jest nowy oddział, to by się chciało mieć nowe taborety i nowe kubki, i wiele innych rzeczy.
I lustra...
Lustra, no właśnie - to nie salon piękności, ale lustro w łazience powinno być. To będzie uzupełniane cyklicznie, ale jest skoro już jest prowadzona zbiórka, także zachęcamy do klikania, wpłacania. To jest dobra wola, nikt nie musi wpłacać, jeżeli ktoś nie czuje potrzeby uczestniczenia w tej zbiórce.
Ale inicjatywa jest warta wsparcia, bo rzeczywiście cel jest szczytny. Ten szpital miał do tej pory spore problemy i nadal ma. Kiedy one się skończą, kiedy zostanie on tak zorganizowany, żeby funkcjonował bez takich akcji, albo nie - akcje niech będą, bo wsparcie mieszkańców jest zawsze potrzebne, ale bez kolejnych inwestycji, jak pan sądzi?
Jesteśmy teraz w perspektywie budowy SOR-u, mamy ogłoszony przetarg, wynik przetargu pokazuje, że do inwestycji całkowitej mamy 6 mln 700 tys. zł, brakuje nam dwóch milionów po przetargu.
Też będziecie zbierali?
Zbierać będzie trudno, właściwie my tutaj mamy troszeczkę, jako Zarząd Powiatu, jako starosta, większe zmartwienia, bo nam brakuje większych kwot. Tutaj wyszło, jak wyszło, może faktycznie, ale z panią dyrektor rozmawiałem, sytuacja nie jest tak straszna, jak by się wydawało.
Budujemy SOR w tym roku, w przyszłym roku mamy inwestycję zamknąć i ma być otwarty, z lądowiskiem oczywiście. Kiedy to się skończy? Myślę, że to jest perspektywa około może 3-4 lat, to jest wszystko wynikiem kontraktu, jaki będziemy mieli z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Na dzień dzisiejszy jest ogłoszony konkurs na Oddział Intensywnej Terapii w powiecie białostockim, będziemy w nim startować i mamy nadzieję, że te cztery łóżka OIT-owe ruszą.
Jak to jest, jesteście przy władzy, w NFZ też są wasi ludzie, a wy macie problemy z kontraktem oddając inwestycję? Przecież to wszystko jest zaplanowane, to wszystko jest ułożone w kalendarzu. Można było to przecież tak ładnie zgrać, że uruchamiacie oddział, jest kontrakt, wszystko funkcjonuje.
Panie redaktorze, wszędzie są można powiedzieć - jak pan powiedział - nasi ludzie, ale to jeszcze trzeba powiedzieć, że są przepisy, równy dostęp do świadczeń, do wszystkiego.
Ale to planując inwestycję musieliście określić warunki, NFZ musiał się też zapoznać i tak dalej, bo nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Panie redaktorze, niestety NFZ funkcjonuje, przepisy w NFZ w ten sposób, że najpierw trzeba mieć oddział wyposażony, do tego trzeba mieć zespół cały na oddziale i dopiero wtedy można przystąpić do konkursu.
Trudno jest zaplanować, kiedy ewentualnie byśmy mieli zamknąć tę inwestycję, ta inwestycja miała się skończyć do końca roku, przeciągnęła nam się do lutego i tutaj, jeżeli będą konkursy - będziemy w nich startować. Nasi ludzie w tym - można powiedzieć - nie pomogą, no bo jest równy dostęp dla wszystkich szpitali.
Czyli teraz będziecie musieli czekać na kontrakty, utrzymywać ten oddział, doposażać go przy udziale pacjentów i mieszkańców?
Panie redaktorze, żeby była jasność. Szpital ma kontrakt na oddział chirurgii, łączna kwota kontraktu szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia to jest 17 milionów zł. My normalnie funkcjonujemy, szpital przyjmuje pacjentów, nie ma żadnego kryzysu, nie ma żadnego zagrożenia. Tutaj tylko brakuje nam na OIT, którego wcześniej szpital nie miał. Teraz występujemy też o ortopedię, jesteśmy przystosowani, mamy salę operacyjną, gdzie można zrobić zabiegi ortopedyczne, ale o to też się musimy postarać, na dzień dzisiejszy nie ma konkursu, więc nie startujemy. Ale inne wszelkie zabiegi są prowadzone na salach chirurgicznych.
Czyli zbieramy, doposażamy ten nowo zbudowany oddział. Jak państwo słyszeliście niedługo będzie kolejny do wsparcia. Chodzi o to, żeby się jednak zorganizować, pacjenci żeby byli, żeby załoga czuła na plecach oddech pacjentów, ale taki życzliwy i wtedy uda się to wszystko ładnie zorganizować.
Oczywiście, my to przyjmujemy naprawdę. Ja to jak usłyszałem o tej akcji, że to zorganizowali w ogóle pacjenci, to myślę sobie - o to jest dobry odzew, nie piszą skargi, tylko chcą pomóc dla szpitala, żeby on się dalej rozwijał, żeby zafunkcjonował i chcą mieć swój jakiś wkład w ten szpital.
To panie starosto, żeby nasze spotkanie nie zakończyło się czczą gadaniną tylko, wyjaśnieniem całej sytuacji, to może taki deal ubijemy za chwilę. Jest pan ciekaw?
Jestem ciekaw, proszę mówić panie redaktorze.
Mieszkańcy zbierają 20 tysięcy i pracownicy, i jak te 20 tysięcy się zbierze to Starostwo dokłada kolejne. Będzie 40 na doposażenie.
Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jeżeli będzie te - powiat też dołoży, oczywiście jeżeli Rada Powiatu wyrazi na to zgodę.
Czekamy, mam nadzieję, że uda się te 20 zabrać, bo jak państwo słyszeliście przed chwilą - dojdzie kolejnych 20 i wtedy za 40 ładnie się doposaży szpital.
Tak jest.