Radio Białystok | Gość | prof. Adam Krętowski [wideo] - rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
Około 3,5 mln Polaków ma zdiagnozowaną cukrzycę, ale szacujemy, że drugie tyle jest chorych, tylko o tym nie wie - mówi prof. Krętowski.
Dziś obchodzimy Światowy Dzień Cukrzycy, ustanowiony w rocznicę urodzin odkrywcy insuliny Fredericka Bantinga. O chorobie tej i jej leczeniu z rektorem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Adamem Krętowskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Cukrzyca jest tak podstępna, jak korki w Białymstoku - nic sobie nie można zaplanować - stąd nasze lekkie opóźnienie. Ale wracając już do cukrzycy, to ilu Polaków choruje?
prof. Adam Krętowski: Rzeczywiście jest to coraz większy problem na całym świecie. W Polsce szacujemy, że ponad 3,5 mln ma rozpoznaną cukrzycę, przy czym wiemy, że znaczna część osób też nie wie o tej chorobie, więc liczymy, że drugie tyle może mieć cukrzycę nie wiedząc o chorobie.
Czyli około 7 milionów Polaków?
Myślę, że 6-7 milionów, to są takie nasze oceny.
Jak na tym tle wyglądają białostoczanie?
Uważamy cały czas, że żyjemy w bardziej zdrowym środowisku, ale niestety jeśli chodzi o cukrzycę - również częstość jest wysoka. Ostatnio zrobione były badania w ramach Białystok Plus, prof. Kamiński pokazał, że 9% białostoczan, wylosowanych, czyli przypadkowo zbadanych, ma cukrzycę nie wiedząc o tym. Także jest to bardzo wysoki odsetek.
Z czego się to bierze? Mamy coraz doskonalsze metody diagnostyczne, coraz prostsze narzędzia, które pozwalają stwierdzić, że ktoś ma cukrzycę i mamy tak duży procent ukrytych chorób?
Może trzeba najpierw dodać, że w ogóle jeżeli chodzi o cukrzycę to mamy olbrzymi problem, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Mówimy, że jest to pandemia, że to jest tsunami - liczba chorych rośnie w sposób zastraszający. Jeszcze 20-30 lat temu mówiliśmy, że mamy 30-50 milionów chorych na cukrzycę, teraz mamy około miliarda osób chorych na cukrzycę.
Czyli 1/7 ludzkości?
Tak, a więc jest to rzeczywiście problem, z którym się musimy zmierzyć. Wcześniejsze wykrycie tej choroby daje szanse na lepsze leczenie, ale przede wszystkim powinniśmy zapobiegać tej chorobie, ponieważ są tu czynniki, które są związane ze środowiskiem, z tym jak jak żyjemy, jak się odżywiamy, jaki mamy tryb życia. Absolutnie jest tu przestrzeń do tego, żebyśmy zapobiegali temu tsunami.
Czyli z jednej strony powinniśmy zatrudnić dietetyków, mówić dużo o cukrzycy. Ale powróciłbym jeszcze do tego pytania - mamy proste metody badawcze, wystarczy drobna kropelka krwi i papierek - i już wiemy jaki mamy cukier w danej chwili. Dlaczego nie korzystamy z tego, dlaczego tak duży procent chorych nie wie o tym, że choruje na cukrzycę?
Głównym problemem jest to, że choroba na początku nie daje objawów, więc osoby nie wiedzą, że są chore i na początku przy niewielkich glikemiach w zasadzie pacjenci się bardzo dobrze czują.
Oczywiście ta choroba w dużym stopniu też dotyczy osób w wieku produkcyjnym, bo mówimy głównie o cukrzycy typu drugiego i te badania kontrolne też nie są zawsze wykonywane odpowiednio często. Osoby starsze również nie zawsze chodzą do lekarza i nie robią tych badań. Badania przesiewowe mogłyby ten stan poprawić.
Czyli mamy jakiś błąd w systemie, czy to za dużo powiedziane?
Myślę, że na pewno gdybyśmy w większym stopniu zwracali na to uwagę, to wcześniej byśmy tę chorobę wykrywali.
Jak idziemy do lekarza, to powinniśmy każdorazowo żądać, żeby zbadać cukier?
Ja myślę, że to jest dobry pomysł. My na uczelni w ramach naszych badań klinicznych robimy takie projekty badań, zresztą studenci czasami robią takie przesiewowe badania w galeriach i często osoby dowiadują się o tym, że są chore właśnie w trakcie takich przypadkowych pomiarów.
Czasami nie wystarczy przypadkowy pomiar, musimy zrobić tzw. krzywą cukrową i wtedy to trwa trochę dłużej - około dwóch godzin pacjent musi spędzić w poradni czy na oddziale i dlatego rzeczywiście to wymaga trochę więcej czasu i zaangażowania pacjenta.
Ale jak jesteśmy każdorazowo u lekarza rodzinnego, przychodzimy, to robimy sobie kontrolnie to badanie.
Na pewno to jest dobry pomysł, zwłaszcza w przypadku jeżeli mamy czynniki ryzyka, nadwaga, otyłość to są te czynniki ryzyka, ale ich jest więcej. Wtedy zdecydowanie tak - aczkolwiek część sposobów wykrywania cukrzycy opiera się na krzywej cukrowej, bo nie każdy przypadek cukrzycy jest jednakowy, nie zawsze ta glikemia na czczo jest wystarczająca do rozpoznania cukrzycy.
Czyli przyglądamy się sobie, najważniejsza jest profilaktyka czyli odpowiednia dieta, bo chyba ta pandemia cukrzycy można by tak podejrzewać bierze się z tego, że lepiej żyjemy, lepiej jemy, więcej jemy.
Tak - to jest z jednej strony, ale z drugiej strony - mniej się ruszamy, mniejszą mamy aktywność fizyczną.
Taki prosty przykład - ja pamiętam w dzieciństwie wszyscy chłopcy grali w piłkę codziennie od rana do wieczora, w tej chwili rodzice zawożą dziecko na trening raz czy dwa razy w tygodniu na godzinę. O czym my mówimy? Absolutnie to musi być większy wydatek energetyczny, tak i oczywiście dieta jest też kluczem tutaj.
Czyli ruch, dieta i badanie.
Ruch, dieta i badanie, także zdrowy styl życia, na przykład wysypianie się to też jest ważne, zmniejszenie stresu, mniej korków w mieście, to też wszystko wpłynie na zmniejszenie liczby chorych na cukrzycę.
Ogromne wyzwanie przed nami, żeby zwalczyć cukrzycę.
Absolutnie tak. To jest coś, co w najbliższej przyszłości będzie nam zagrażało, bo za tym idą choroby przewlekłe. Za tym idą zawały serca, udary mózgu, tak zwana stopa cukrzycowa i oczywiście zmniejszenie jakości życia pacjenta.
Ale wdrożymy odpowiednią metodę, znajdziemy nowe lekarstwo i zaraz znajdą się ci, którzy nie będą chcieli tego stosować, tak jak ze szczepionkami. To co wtedy?
Tutaj sposób znamy. Wiemy, że rzeczywiście ta profilaktyka działa, że nawet na początku choroby, jeżeli pacjent przychodzi do nas po raz pierwszy i ma wysoki cukier, jest choroba - jest szansa na cofnięcie tego stanu.
Jeżeli pacjent schudnie, jeżeli zacznie przestrzegać diety, jeżeli zacznie żyć w sposób prawidłowy, ma szansę odwrócić tę chorobę, więc tak leki oczywiście są tutaj potrzebne na kolejnych etapach i mamy doskonałe leki, nie zawsze one są do końca możliwe do wykorzystania w naszych warunkach, bo są drogie, nie zawsze leki są refundowane w naszym kraju.
Tutaj oczywiście piłem do tej sytuacji, którą macie w Akademii Medycznej - czyli osobę, która powątpiewa w szczepionki. I co będzie?
Jest na stronie internetowej stanowisko władz uczelni, które absolutnie odcinają się od takich działań, które powodują, że ludzie się nie szczepią. Każdy może mieć prywatne zdanie, ale reprezentując uczelnię nie może tego zdania wypowiadać, jako reprezentant uczelni. Absolutnie szczepienia są potrzebne, szczepienia uratowały wiele żyć ludzkich, także my jesteśmy przeciwni ruchom antyszczepionkowym.
Wracając do cukrzycy - dzisiaj z okazji dnia cukrzycy pamiętajmy - ruch, dieta i badanie. Taka triada, gdybyśmy ją codziennie stosowali, to pozwoliłaby nam przynajmniej wcześnie zdiagnozować chorobę, czy dobrze rozumuję?
Tak i oczywiście mówmy o tym i to jest też rola mediów - przypominajmy. Bardzo trudno jest w naszym codziennym życiu pamiętać o tym, bo mamy jesteśmy zagonieni, mamy dużo pracy.
Bardzo trudno jest na przykład schudnąć pacjentom, my wierzymy naszym pacjentom, że nie dadzą rady schudnąć bez pomocy, dlatego ważne jest chociażby chodzenie na siłownię, wsparcie też rodziny, przyjaciół, ale też być może wsparcie państwa - w postaci zatrudnienia trenerów, czyli działania systemowe.