Radio Białystok | Gość | Mariusz Chrzanowski - prezydent Łomży
Liczę na bardzo dobrą współpracę z radą miasta, z zarządem województwa podlaskiego i z polskim rządem - mówi prezydent Łomży.
Mariusz Chrzanowski wygrał w drugiej turze wyborów i będzie na kolejną 5-letnią kadencję prezydentem Łomży. To był bardzo wysoki, właściwie jeden z najwyższych wyników w Polsce - prawie 76% poparcia wyborców. Jak podała na swojej stronie internetowej Państwowa Komisja Wyborcza na Mariusza Chrzanowskiego zagłosowało prawie 15 tys. osób. Z nowym (i obecnym) prezydentem Mariuszem Chrzanowskim rozmawia Adam Dąbrowski.
Adam Dąbrowski: Przede wszystkim gratulacje z powodu wygranej drugiej tury i tego wyniku. Okazuje się, że zdobył pan dodatkowe poparcie jakby, czyli różnica między pierwszą a drugą turą - pana wynik to 4 348 głosów więcej. To chyba spore zobowiązanie i spora nadzieja wyborców.
Mariusz Chrzanowski: Oczywiście. Na początku chciałbym podziękować mieszkańcom Łomży za to, że wzięli udział w wyborach w drugiej turze. W sposób szczególny chciałbym podziękować wyborcom, którzy oddali na mnie głos, zaufali mi na kolejne 5 lat.
Oczywiście dziękuję osobiście też swoim najbliższym, przede wszystkim żonie, rodzicom za to ogromne wsparcie, które miałem przez ostatnie miesiące, wsparcie niezwykle ważne, potrzebne w tym trudnym okresie kampanii wyborczej.
Właśnie - jak pan ocenia kampanię? Jeden z tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury zaapelował nawet o uspokojenie nieco emocji, ta kampania rzeczywiście była tak brutalna, tak brudna?
W szczególności w drugiej turze było bardzo dużo oskarżeń pod moim adresem. Pojawiały się pytania od kontrkandydatki, która przez 3 i pół roku była moim pierwszym zastępcą, której zaufałem i były to pytania, na które ona dobrze znała odpowiedź, dlatego bo przez ten czas pracowała w urzędzie.
Ja przez okres drugiej tury się do tego nie odnosiłem, dlatego bo mieszkańcy Łomży oczekiwali dyskusji, a nie oczekiwali ataków ciągłych i jak widzimy ta mądrość mieszkańców Łomży wczoraj okazała się bardzo trafna, bo dokonali wyboru, potrafili sami ocenić, czy te zarzuty, ataki pod moim adresem były zasadne, czy też nie, więc myślę, że tutaj naprawdę mieszkańcy Łomży wykazali się bardzo dużą roztropnością i za to im w szczególności dziękuję.
Ale nie mieli okazji wysłuchać waszych dyskusji, pięciokrotnie - jak wyliczono - unikał pan spotkania twarzą w twarz, debaty.
W pierwszej turze kilkakrotnie brałem udział w debatach, w których poruszałem swoje kwestie programowe. Uczestnicząc w drugiej turze w debatach, tak naprawdę musiałbym prostować wszystko to, co zostało wypowiedziane na konferencjach, w przekazach medialnych, czasu na te debaty by nie było, dlatego bo te wszelkie kłamstwa, które się pojawiały, musiałyby być przeze mnie prostowane i myślę, że nie tego mieszkańcy Łomży oczekują.
Mieszkańców Łomży trzeba szanować, dlatego ja postawiłem na spotkania z mieszkańcami, spotykałem się w wielu miejscach, organizowałem spotkania tematyczne i tam mieszkańcom Łomży tłumaczyłem pewne wątpliwości. Jak się okazuje przyniosło to skutek.
Skończyła się kampania, zaczyna się praca. Od czego zacznie pan realizację swojego programu, bardzo ambitnego. Obiecywał pan między innymi trzy hale sportowe przy szkołach, halę wolno stojącą, darmowe przejazdy MPK.
Oczywiście, tak jak w 2014 roku mieszkańcom Łomży przedstawiłem bardzo ambitny plan, który zrealizowałem, tak i w 2018 roku podczas tych wyborów wskazałem te działania, które chciałbym podczas tej pięcioletniej kadencji podjąć.
Już nad tym pracujemy, bo do 15 listopada muszę przedstawić projekt budżetu i już w projekcie budżetu pewne elementy właśnie z kampanii wyborczej będą zawarte.
Te bezpłatne przejazdy?
Oczywiście bezpłatne przejazdy dla dzieci i młodzieży. Musimy oczywiście z nową radą najpierw ten budżet przeanalizować, to rada podejmie decyzję.
Także na najbliższej sesji powinny już zapaść decyzje odnośnie przekształcenia MPK, co pozwoli nam na realizację właśnie tego postulatu, więc wszystko jest na dobrej drodze. Liczę na dobrą współpracę z radnymi rady miasta, liczę na bardzo dobrą współpracę z zarządem województwa podlaskiego i z polskim rządem.
Z kim chce pan realizować swój program, bo na stanowisku pierwszego zastępcy, czy jednego z zastępców, jest od kilku miesięcy wakat. Teraz będzie pan musiał powołać przynajmniej jednego nowego zastępcę. Kto będzie w pana gabinecie?
Powiedział pan "musiał". Zgodnie z ustawą nie muszę powoływać. Prezydent miasta na prawach powiatu ma możliwość powołania dwóch zastępców, może z tej możliwości skorzystać, a może nie skorzystać.
Od maja jest tylko jeden zastępca, wszystkie sprawy związane z oświatą, z kulturą i sportem realizowane są bezpośrednio przeze mnie. Widzimy też jak miasto funkcjonuje przez pół roku, kiedy nie ma drugiego zastępcy, więc to nie jest obowiązek, że drugiego zastępcę muszę powołać.
Nad tym się jeszcze zastanowię, ale najważniejsza dla mnie teraz jest praca nad nowym budżetem, a kwestie kadrowe - to są oczywiście bardzo ważne sprawy, bo ludzie, którzy tę funkcję piastują - zastępcy prezydenta - muszą być to osoby zaufane, którym można ufać, w związku z tym zobaczymy.
Ale na pewno teraz najważniejszą decyzją jest praca nad budżetem, przedstawienie tego budżetu mieszkańcom Łomży i na tym się skupiam.
Pierwszą kadencję zaczął pan między innymi od reorganizacji urzędu, druga kadencja też to za sobą pociągnie?
Przez 4 lata poznałem pracę urzędu, poznałem pracowników, poznałem jak pracują dyrektorzy jednostek podległych, prezesi, jestem o te 4 lata bogatszy o te doświadczenia i potrafię też ocenić, komu można zaufać, kto wywiązywał się ze swoich obowiązków.
Jak widzimy w trakcie tej czteroletniej, byłej już kadencji, doszło do pewnych zmian, była reorganizacja, były zmiany na funkcjach prezesów, były zmiany w niektórych szkołach, więc nie przewiduję tutaj dłużej reorganizacji, na pewno jakieś zmiany kosmetyczne powinny zaistnieć.
Ale ja mam to doświadczenie czteroletnie, wiem na kim mogę oprzeć tę kadencję i mam nadzieję, że ten zespół, który ze mną współpracuje, zespół mocny, bo dzięki któremu też udało się tak dużo zrobić dla naszego miasta, nadal będzie realizował politykę, którą obiecałem też mieszkańcom w Łomży. Te deklaracje, te zadania w przeciągu tych pięciu lat chcę zrealizować i potrzebuję do tego pracowitych, też oddanych osób, które będą ten program realizować.
Czyli nie rewolucja, tylko ewolucja.
Tak, panie redaktorze.
W związku z tym nie zatrzymujemy już pana, żeby pan mógł zacząć drugą kadencję, a właściwie kontynuować tę pierwszą, bo nie będzie przerwy.
Dziękuję, pozdrawiam państwa, miłego dnia życzę z Łomży.