Radio Białystok | Gość | Rafał Malinowski - rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA
"Po tym jak zostaną usunięte wszystkie oznakowania tymczasowe, daję gwarancję na przejechanie, zgodnie z przepisami, drogi Białystok - Warszawa w półtorej godziny"
Dzisiaj ma być udostępniony do ruchu ostatni budowany odcinek trasy ekspresowej S8 Warszawa - Białystok. To 13 kilometrów na odcinku obwodnica Wyszkowa - węzeł Poręba. O tej inwestycji z rzecznikiem białostockiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rafałem Malinowskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Już myślałem, że nie dożyję, ale udało się.
Rafał Malinowski: Dzisiaj, 19 października 2018 roku dwie jezdnie drogi ekspresowej połączą Warszawę i Białystok.
To niewątpliwie historyczny moment, ponieważ udostępnienie kierowcom ostatniego, 13-kilometrowego odcinka od Wyszkowa do węzła Poręba sprawia, że zakończony zostaje proces inwestycyjny, zakończona zostaje tak de facto budowa całej drogi ekspresowej S8 na odcinku od Warszawy do Białegostoku i tym samym Białystok zyskuje połączenie z całą siecią dróg szybkiego ruchu w Polsce, a tym samym w całej Europie.
Czekaliśmy na to 20 lat, bo 20 lat temu dokładnie został oddany do użytku pierwszy odcinek, taki niewielki, ekspresówki, czyli okolice Radzymina.
Tak jest. Później była obwodnica Ostrowi Mazowieckiej, później była budowa obwodnicy Wyszkowa, tak szumnie nazwanej, natomiast co warto podkreślić, że ogromne przyśpieszenie miało miejsce w ciągu ostatnich trzech lat, bo w tym okresie udostępniliśmy kierowcom, puściliśmy ruch na w sumie 6 odcinkach drogi ekspresowej S8. Z tego pierwszy to był Wiśniewo - Mężenin w roku 2016 w grudniu, następne dwa w grudniu roku 2017 - to była granica województwa - Zambrów i od Mężenina do Jeżewa. No i teraz w tym roku - sierpień od Ostrowi Mazowieckiej do granicy województwa, wrzesień - od węzła Poręba do Ostrowi Mazowieckiej, październik - od Wyszkowa do węzła Poręba.
Wcześniej jeszcze był odcinek pomiędzy Białymstokiem a Jeżewem.
Tak, to był rok 2012, jeśli mnie pamięć nie myli. Można też przy okazji przypomnieć, że powstała też obwodnica Marek, którą też oddawaliśmy pod koniec 2017 roku. W sumie w ciągu tych trzech ostatnich lat przekazaliśmy kierowcom prawie 100 km drogi ekspresowej, właśnie licząc też z obwodnicą Marek, przy czym kontrakty, które tutaj realizowano były warte przeszło trzy miliardy złotych, to świadczy o skali inwestycji.
To te trzy miliardy wydane w ostatnich trzech latach, a gdybyśmy tak całą trasę podsumowali?
No, to pewnie wyszłoby tego trochę więcej, bo tam jest jeszcze kwestia przeliczenia tych pieniędzy wydawanych na początku lat 2003- 2008.
Także sporo czekaliśmy, wreszcie się udało, chociaż to jeszcze nie koniec, bo nie na całej trasie pojedziemy 120 km na godzinę.
Nie na całej, bo na części odcinków jeszcze trwają prace dookoła głównej drogi, przy drogach serwisowych, dojazdowych, ale tutaj też jest światełko w tunelu, ponieważ na przykład na początku tego miesiąca odcinek od granicy województwa do obwodnicy Zambrowa właśnie dostał decyzję na użytkowanie i w tej chwili tam zdjęte zostały ograniczenia prędkości do 100 km na godzinę i jeździmy już normalnie.
Dobrą też informacją, nowiną jest to, że w przyszłym tygodniu odcinek z kolei od obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej do granicy województwa też powinien otrzymać stosowne decyzje i wtedy też znikną ograniczenia do 100 km/h. Także wszystko jest na dobrej drodze, do końca roku na wszystkich odcinkach mazowieckich powinno ograniczenie zniknąć.
Czyli już całą trasę z Białegostoku do Warszawy powinniśmy przejechać jak ekspresówką?
No prawie, za wyjątkiem jednego odcinka, tego który oddaliśmy do użytku pod koniec grudnia 2017 od Mężenina do Jeżewa, tam był problem ze zbiornikami retencyjnymi, problem który jeszcze się ciągnie i jeszcze to trochę potrwa. W tej chwili trudno sprecyzować czy uda się to załatwić do końca roku czy dopiero na wiosnę przyszłego.
Czy myślicie o modernizacji, bo przez te lata - 20 lat były te drogi budowane - na przykład zużyła nam się obwodnica Ostrowi Mazowieckiej.
Rzeczywiście na obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej była wyraźna potrzeba przeprowadzenia prac remontowych i te prace były wykonane.
Warto zwrócić uwagę, że były wykonane niemal tuż przed wpuszczeniem ruchu na odcinku od węzła Poręba do Ostrowi Mazowieckiej i tam już wyraźnie widać jest nowa nawierzchnia, tak zwana nakładka. Trwają jeszcze prace przy malowaniu oznakowania poziomego.
Ale od momentu, kiedy zaczyna się licząc od Białegostoku, obwodnica Ostrowi Mazowieckiej - tam nie widać żadnych działań remontowych jeszcze.
No... po kolei. Najpierw wykonano część, w następnych latach będą realizowane pozostałe. Poza tym przy obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej jeszcze jeden problem - tam będzie zaczynała się droga ekspresowa S61, w związku z tym pierwszy kontrakt, który będzie ruszał od obwodnicy Ostrowi Mazowieckiej w stronę Śniadowa i dalej Łomżę, przez Podborze, Śniadowo - odcinek będzie powodował konieczność pewnych prac na drodze ekspresowej S8.
Tam powstanie też w pobliżu ogromny węzeł Podborze, w związku z powyższym pewne prace będą wykonane w ramach budowy tego nowego odcinka, już S61. W Ostrowi Mazowieckiej będą się łączyć dwie drogi ekspresowe - istniejąca S8 i budowana droga ekspresowa S61 aż do Budziska. Docelowo ma tam powstać potężny węzeł Podborze, łączący dwie drogi ekspresowe i to na pełnych parametrach, tak zwana "pełna koniczyna".
A pozostałe ekspresówki? Podpisane są już umowy na S61, na horyzoncie S19, czyli sporo się będzie w niedługim czasie zmieniało w tej naszej rzeczywistości infrastrukturalnej.
To znaczy, jeśli chodzi o drogę ekspresową S61, zwaną korytarzem transportowy Via Baltica, rzeczywiście w ubiegłym tygodniu podpisaliśmy umowę na 13-kilometrowy odcinek obwodnicy Łomży. To ostatnia umowa z tych, które mieliśmy przygotować i przygotowaliśmy.
Przeszliśmy tym samym do fazy realizacji, bo wszystkie odcinki są wykonywane w systemie "projektuj i buduj" - wykonawca po podpisaniu umowy ma określony czas na wykonanie projektu, uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, a następnie przejściu do prac budowlanych i uzyskania stosownych decyzji użytkowania.
Także w tej chwili można powiedzieć, że wszystkie odcinki drogi ekspresowej S61 są w realizacji, mało tego - niektóre są już w fazie budowy, mam tu na myśli obwodnicę Suwałk, która też ma prawie 13 km, wszystko wskazuje na to, że będzie gotowa zgodnie z umową na początku przyszłego roku.
I na horyzoncie S19, tu już sfera planowania, przygotowania, konkretnych zamierzeń.
No tak, tutaj zdecydowanie jesteśmy na wcześniejszym etapie. Na początku września złożyliśmy wniosek o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych do odcinka od Choroszczy - to będzie w przyszłości węzeł Białystok Zachód - aż do Plosek nad Narwią.
Do końca roku powinniśmy złożyć podobny wniosek na następny odcinek od Plosek aż do Chlebczyna nad Bugiem. Natomiast na północne odcinki, czyli od Białegostoku w stronę Kuźnicy, trwają jeszcze prace studyjne - opracowywane jest tak zwane studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, takie poszerzone z elementami geologii, które ma wskazać jaki wariant przebiegu tej S19 byłby najkorzystniejszy.
Czy przez Wasilków, czy przez Dobrzyniewo?
Na tej zasadzie Wasilków - Dobrzyniewo - Choroszcz lub też Knyszyn - Korycin - Dobrzyniewo - Choroszcz.
No i na horyzoncie pojawiła się jeszcze kolejna droga, prawie ekspresowa, to jest S16.
Tak jest. Wprowadzona do rozporządzenia w roku 2016, jeśli mnie pamięć nie myli, tym roku ogłaszamy przetarg na właśnie wykonanie takiego studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, które wskazałoby, jak ta droga mogłaby konkretnie w terenie przebiegać, jakie są problemy, co trzeba ominąć i gdzie.
To jest ten odcinek od Knyszyna do Ełku?
Od Knyszyna do Ełku, oczywiście w sytuacji kiedy powstałaby droga ekspresowa S19 przez Sokółkę - Wasilków - Dobrzyniewo, to wtedy tą S16, żeby podpiąć, to byśmy dociągnęli również do Dobrzyniewa.
Na razie cieszmy się z tego, co mamy.
Te około 180 km drogi ekspresowej, po tym jak zostaną usunięte wszystkie oznakowania tymczasowe, daję gwarancję na przejechanie, zgodnie z przepisami, tej drogi w półtorej godziny. Cieszmy się tym, że dzisiaj dopinamy całą S8 między Warszawą a Białymstokiem.