Radio Białystok | Gość | Dorota Wyszkowska - wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego
Według prognozy przygotowanej przez GUS - w roku 2050 mieszkańców województwa podlaskiego będzie o ponad 200 000 mniej - mówi Dorota Wyszkowska.
Jak rozwija się województwo podlaskie? Jak żyje się jego mieszkańcom? O tym z wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego Dorotą Wyszkowską rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, to najdynamiczniej rozwija się w naszym województwie pogłowie bydła - ponad milion sztuk.
Dorota Wyszkowska: Tak, rzeczywiście, jeżeli patrzymy na dane statystyczne dotyczące gospodarki naszego regionu, to jesteśmy województwem przodującym w wielkości pogłowia, ale przede wszystkim w obsadzie tego pogłowia na określoną powierzchnię hektarów gospodarstw rolnych.
Także widzimy to po efektach, bo mamy bardzo duży udział w rynku mleka - ponad 20%, bardzo duży udział w rynku masła - ponad 30% i nie dziwię się tym wynikom, bo sporo tych nakładów jednak poszło na tę branżę. Gdybyśmy podobne pieniądze zainwestowali w inne branże, to byśmy byli tą krainą mlekiem i miodem płynącą?
Bardzo trudno mi odpowiedzieć na pytanie tak postawione, natomiast na pewno mamy dobre uwarunkowania do rozwoju rolnictwa i do rozwoju przemysłu rolno-spożywczego. Rzeczywiście mamy bardzo dużo udział w produkcji masła, mleka i serów. Nasze podmioty, to są podmioty, które bardzo dużo eksportują na rynki zewnętrzne i świetnie się rozwijają.
Obserwuję ten rynek od wielu lat i te nakłady było widać, bo z jednej strony starali się rolnicy zmieniając swoje gospodarstwa, ale z drugiej strony zmieniały się te wszystkie przetwórnie mleka.
Rzeczywiście, na pewno też nieco w restrukturyzacji naszego rolnictwa pomogły środki z Unii Europejskiej, zwłaszcza z PROW-u, natomiast gdybyśmy zainwestowali to gdzie indziej - trudno powiedzieć jakie byłyby efekty.
Jak popatrzymy na wielkość produkcji przemysłowej, na skalę tego udziału i w Produkcie Krajowym Brutto i w dochodach mieszkańców, to tutaj wyniki są słabsze zdecydowanie.
Województwo podlaskie ma jeden z najniższych udziałów w PKB 2,2% to bardzo niewiele, jeżeli weźmiemy pod uwagę udział w produkcji - 1,9% - to też bardzo niewiele. Natomiast rzeczywiście ta struktura gospodarki, w której duży udział ma udział rolnictwo, ma też przełożenie na wielkość PKB, na udział w tym wielkości PKB.
Natomiast, jeżeli popatrzymy na przemysł - udział naszego województwa jest bardzo niewielki, w zatrudnieniu - 20% to zatrudnienie w rolnictwie, w przemyśle to tylko troszkę ponad 30%, reszta to usługi. Usługi nigdy nie będą w takim dużym stopniu uczestniczyły w tworzeniu Produktu Krajowego Brutto, jak jak przemysł.
I to później widać po tych wskaźnikach ludnościowych, bo my się ciągle kurczymy ludnościowo jako województwo, już jest 1 185 000 ludzi, a jeszcze niedawno było ponad 1 200 000. Ludzie uciekają, bo nie ma pracy.
Rzeczywiście ubytek ludności jest obserwowalny, zresztą w całej Polsce mamy ubytek ludności. Prognozy dla naszego województwa, podobnie jak dla innych województw, też nie są zbyt optymistyczne, ponieważ według prognozy przygotowanej przez Główny Urząd Statystyczny w roku 2050 ubędzie nas o ponad 200 000, więc województwo nie będzie miało nawet w sumie miliona osób.
Czyli krów będzie więcej?
Miejmy nadzieję, że nie. Jeżeli chodzi o tę liczbę ludności, Polska generalnie się wyludnia i generalnie się starzeje. Jeżeli popatrzymy na tę prognozę, to w roku 2050 w naszym województwie będzie blisko 40% ludzi w wieku poprodukcyjnym, a wskaźnik obciążenia demograficznego, czyli liczba osób, w wieku poprodukcyjnym która przypadnie na liczbę osób w wieku produkcyjnym, będzie to 107 osób, czyli więcej będziemy mieli osób w wieku nieprodukcyjnym niż produkcyjnym.
Będzie to pewnie powodowało perturbacje w systemie ubezpieczeń społecznych, jak i na rynku pracy, ale miejmy nadzieję, że te prognozy się nie sprawdzą, ponieważ trudno powiedzieć jak będzie.
Te tendencje są teraz takie i takie są prognozy, gdyby się te tendencje się pozmieniały, to i prognozy się zmienią.
Dokładnie, prognoza jest zrobiona na podstawie pewnych uwarunkowań, uwarunkowania się zmieniają, różne programy, które są podejmowane, miejmy nadzieję że zadziałają, zahamuje się ujemny przyrost naturalny, zahamujemy w jakiś sposób migracje zewnętrzne i wewnętrzne z naszego województwa i wtedy ta sytuacja będzie wyglądała zdecydowanie inaczej.
Badaliście też warunki życia, między innymi przeciętne płace, przeciętne emerytury...
Też nie wypadamy najlepiej na tle kraju, niestety to jest po prostu rzeczywistość. Jeżeli chodzi o przeciętną płacę, to ta przeciętna płaca wynosi nieco ponad 4000 zł za rok 2017 i to jest o 11% mniej niż w skali kraju. Jeżeli porównamy emerytury i renty wypłacane z systemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to mamy mniej więcej podobną relację, czyli mniej więcej 12% niższe są emerytury i renty z tego systemu. Natomiast, jeżeli mówimy o KRUS-ie, czyli rentach i emeryturach z KRUS-u, to bardzo zbliżony poziom w województwie podlaskim do poziomu średniego, przeciętnego w kraju.
To wynika z wysokości płac, które pracownicy w województwie osiągają i tutaj wszystko będzie zależało od tego, w jakim kierunku będziemy się rozwijać. Jeżeli zdołamy pokonać ten problem z rozwojem przemysłu i rozwiniemy dobre przedsiębiorstwa...
Ściągniemy inwestycje, będziemy mieli fajne firmy, które będą dużo płacić, to się wszystko zmieni.
To wtedy ten stosunek oczywiście przeciętnej płacy, emerytury wypłacanej z jednego systemu i drugiego, może się diametralnie zmienić.
Czyli namawiamy wszystkich tych, którzy są politykami, startują na radnych, na posłów, parlamentarzystów, żeby zajrzeli do tych statystyk, które są w Wojewódzkim Urzędzie Statystycznym. Z oglądu tych danych mogą wyniknąć fajne pomysły na to, jak zmieniać województwo podlaskie, żeby nie ubywało ludzi, żeby ludzie więcej zarabiali i lepiej żyli.
Zapraszamy wszystkich, tych którym nie są obojętne te dane i którzy mogą wykorzystać dane statystyczne w różnych dziedzinach - polityki, kształtowania programów rozwojowych, do tego żeby z tych danych korzystać, ponieważ te dane mogą pomóc właśnie w ukierunkowaniu pewnych działań, bo diagnoza jest zawsze podstawą do przygotowywania planów i dokonywania pewnych działań.
Bez dobrej diagnozy nie ma dobrego leczenia.
Tak jest w lecznictwie i myślę, że tak też jest w gospodarce.