Radio Białystok | Gość | prof. Wojciech Śleszyński - dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
To utrwalanie pamięci o tragicznych losach obywateli polskich zesłanych do Związku Radzieckiego. W piątek w Białymstoku Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru - znak pamięci polskiej Golgoty Wschodu.
W piątek białostockimi ulicami przejdzie 18. Międzynarodowy Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru. W tym roku pod hasłem "Przez Sybir do Niepodległej". Uroczystości rozpoczną się już dzień wcześniej. Uczestnicy marszu będą mogli obejrzeć wystawy tematyczne w Muzeum Pamięci Sybiru oraz wystawy plenerowe w centrum miasta.
W piątek o 10:00 przy Pomniku Katyńskim rozpocznie się część oficjalna marszu - przemówienia organizatorów, gości honorowych i zapalenie zniczy. Uczestnicy przejdą przed Pomnik Grobu Nieznanego Sybiraka przy kościele pw. Ducha Świętego przy ul. Sybiraków 2 w Białymstoku.
Szczegółowy program uroczystości jest na stronie sybir.bialystok.pl.
Lech Pilarski: Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru ma stały schemat już od lat. A co dzisiaj proponujecie?
prof. Wojciech Śleszyński: Dzisiaj już witamy gości. Są przedstawiciele związków sybirackich, bo warto powiedzieć, że Marsz organizujemy wspólnie - białostocki oddział Związku Sybiraków, Muzeum Pamięci Sybiru, oczywiście Urząd Miejski i jeszcze kilka innych instytucji, bo jest to nasza wspólna impreza. Wspólnie maszerujemy.
O 10:00 spotykam się z Sybirakami, z przedstawicielami zarządów. A wszystkich mieszkańców zapraszam o 12:00 - zaczynamy filmem "Niepokonani". Będziemy też rozmawiali z jednym z bohaterów, który przeszedł szlak naszego bohatera, który uciekał z Syberii. Nie będę zdradzał szczegółów - zapraszam na 12:00 na Wydział Pedagogiki i Psychologii.
Wieczorem koncert. I jutro o 10:00 zaczynamy. Spotykamy się przed Pomnikiem Katyńskim.
Przy okazji zapytam, jak postępy w budowie muzeum?
Wszystkich zapraszam na ulicę Towarową czy Wasilkowską i Węglową na spacer. Proszę samemu się przekonać. Od kilku lat mówimy o pamięci Sybiru i dużo prac zostało zrobionych, ale w tej chwili zaczyna się ten zasadniczy etap budowy. I faktycznie budynek co tydzień już wygląda inaczej, rośnie.
Wierzę, a właściwie jestem pewien, że będzie to jeden z ładniejszych, charakterystycznych budynków w naszym mieście. Już pomijając fakt, że będzie to najnowocześniejsze muzeum na wschód od Wisły.
Początkowo przy budowie wyszło kilka problemów technicznych, które trzeba było pokonać. Czy to nie wpłynie na harmonogram robót?
Mam nadzieję, że nie. Tutaj to już sam wykonawca musi się wypowiedzieć. Twierdzi, że póki co na razie nie ma opóźnień. Oczywiście z takimi problemami trzeba było się zmierzyć, trzeba było tych problemów się spodziewać, dlatego że jest to przedwojenny magazyn wojskowy, który we wrześniu 1939 roku przejęła Armia Czerwona. I właśnie w tym magazynie postanowiliśmy umieścić wystawę stałą.
Oczywiście - tak jak mówią budowlańcy - lepiej było to tak naprawdę zniszczyć, tym bardziej że nie jest to formalnie wpisane do rejestru zabytków, i zbudować na nowo. Natomiast nam jako historykom chodzi o to, żeby zachować tę tkankę.
Tak jak to przy starych budynkach - jest trochę problemów budowlanych. Ale po co jesteśmy? Po to, żeby z tymi problemami się zmierzyć i zachować ten budynek, który będzie służył kolejnym pokoleniom, budynek i autentyczne mury, które pamiętają tamtą historię.
Zapraszam państwa na spacer, bo przede wszystkim świetnie widać tę nową, betonową część, która powstaje przy starym budynku. Ale na przykład państwo zauważycie - tu zdradzę tajemnicę konstrukcyjną - że na 1/4 powierzchni dachu tego starego budynku trzeba było zdjąć strop, bo okazało się, że jest za słaby. Będzie na nowo wylany. Ale staramy się wprowadzać jak najmniej zmian w tym starym, historycznym budynku.
Jedno nie ulega wątpliwości - otwarcie nowego Muzeum Pamięci Sybiru będzie 17 września. Pytanie tylko, którego roku.
Zobaczymy. Za każdym razem przede wszystkim jest pytanie o datę. Za dużo już razy ta data otwarcia padała. Lekko ponad rok temu, jak zostawałem dyrektorem, obiecałem, że muzeum powstanie i tego słowa dotrzymam. Zresztą mam tylko kontrakt na wybudowanie muzeum i je zbudujemy. I to jest najważniejsze. Oczywiście zbudujemy najszybciej, jak możemy, ale jeszcze minimum te 2 lata trzeba będzie poczekać, bo to są procedury. Nie przyspieszymy ich, jest kwestia zamówień publicznych.
Ale też tego typu dużą wystawę przynajmniej trzeba montować i budować półtora roku. To nie jest tak, że zbudujemy to w ciągu miesiąca. Czekamy na oddanie starego budynku i dopiero później wykonawca wystawy będzie mógł wejść na plac budowy. Potrzebujemy czasu.
Ale co jest najważniejsze - budowa ruszyła, z każdym tygodniem budynek wygląda inaczej. Zapraszam, we wrześniu mamy ładną pogodę, na spacer.
Jakie jeszcze imprezy przygotowuje Muzeum Pamięci Sybiru?
Zaczynamy uroczystości wokół daty 17 września, tej daty, która chyba jest najbardziej charakterystyczna w historii naszego miasta. Białystok jest chyba jedynym wielkim miastem, który był pod okupacją sowiecką, który we wrześniu 1939 roku trafił do sowieckiej strefy okupacyjnej. Pozostałe ziemie wschodnie już są poza granicami naszego państwa po 1944 roku. I kto, jak nie my - mieszkańcy tego miasta - powinniśmy przenieść tę pamięć.
16 września o 18:00 spotykamy się przed Teatrem Węgierki. Zapraszam wszystkich na Peleton Pamięci - będziemy jeździli po miejscach związanych z okupacją sowiecką, będzie wiele atrakcji, będą inscenizacje historyczne. Wieczorem kończymy na placu przed Pałacem Branickich. Zostaną podświetlone trzy ściany, będzie mapping, będzie opowieść o przedwojennych prezydentach Białegostoku z ostatnim prezydentem Nowakowskim, który trafił na Syberię i tam zginął.
Na 17 września przygotowujemy na Rynku Kościuszki datę "17 września 1939" ze słowem "Pamiętamy". Wszyscy tego dnia zatrzymajmy się o 12:00 na 10-20 sekund, jak zawyją syreny. Pokażmy, że pamiętamy. Jeżeli my nie będziemy pamiętać, nie miejmy pretensji, że inni nie pamiętają.