Radio Białystok | Gość | Dariusz Stankiewicz - miejski konserwator zabytków w Białymstoku
- Ten budynek jest to dość dobra architektura, tak przynajmniej uważam - mówi o planowanej inwestycji przy ul. Kilińskiego miejski konserwator zabytków.
Białystok nie ma zbyt wielu zabytkowych miejsc. Dlatego to, co mamy powinno być jak najlepiej chronione. Czy tak jest? O tym z miejskim konserwatorem zabytków Dariuszem Stankiewiczem rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Ile mamy zabytków w Białymstoku?
Dariusz Stankiewicz: Mamy blisko 600 zabytków, one są rozsiane po całym mieście. Mamy zabytki, które są pojedynczymi obiektami, mamy także zespoły zabytków, na przykład Pałac Branickich jest zespołem, który składa się z wielu obiektów, są zespoły kościelne, czyli zespół fary, który ma wiele obiektów, w Dojlidach kościół składa się z kościoła i z kaplic, zespoły koszarowe składają się z wielu obiektów, zespół więzienia carskiego przy Kopernika, to są zespoły.
Ale mamy też ulicę Kilińskiego, która też jest zespołem. Pytanie czy dostatecznie ulicę Kilińskiego chronimy dobudowując, bo teraz planowana jest inwestycja, nowoczesne obiekty.
Czy dostatecznie chronimy to jest pytanie złożone, dlatego że chronimy poszczególne obiekty.
Ale tu chodzi o całą pierzeję, bo Białystok cierpi na brak zespołu, który by oddawał pewien urok przeszłości.
I taką próbą zachowania tej przestrzeni historycznej jest właśnie ulica Kilińskiego. To, że planowane jest wstawienie obiektu na zakończeniu jednej z pierzei, to ma sens dlatego, że mamy dzisiaj do czynienia ze ślepą ścianą, a przed wojną - czego nie wszyscy mamy świadomość - budynki biegły aż do Rynku. Mieliśmy jeden długi ciąg budynków, jedną długą pierzeję, tak się to wszystko ukształtowało. Jest to element, który od lat prosił się, żeby tam się pojawił, bo mieliśmy zawsze do czynienia ze ślepą ścianą, na której się pojawiały jakiejś reklamy, lepsze, gorsze.
Ale teraz modne są murale, można było domalować jakiś.
Ja wiem, że to najprostsza formuła zagospodarowania jakiejś przestrzeni, natomiast nie wszystkie realizacje są dobre.
A ten planowany budynek, będzie nowoczesny jak jest na wizualizacji?
Ten budynek jest to dość dobra architektura, tak przynajmniej uważam. On się wkomponowuje w dwie różne stylistyki - od ulicy Legionowej mamy ścianę parawanową, która przesłania nam podwórka o estetyce dość wątpliwej i mamy początek tej ściany parawanowej, czyli musimy się do architektury takiej nowoczesnej dopasować.
Natomiast od ulicy Kilińskiego mamy znowu inną stylistykę, bo tam z kolei mamy kamienicę dziewiętnastowieczną, ze sztukateriami, dekoracjami i cały problem, z którym architekci się zetknęli, to było wkomponowanie się i w miejsce - to jest bardzo malutki obszar - i w dwie 2 różne stylistyki.
Ale mieli tyle innych terenów, mogli się budować w różnych miejscach, niekoniecznie naruszając ów klimat Kilińskiego.
Mi się wydaje, że ta realizacja nie narusza tego klimatu, bo on się wpisuje w tą przestrzeń, która jest. Jeżeli mamy od ulicy Kilińskiego nawiązania do modelu przedwojennej to mamy, mamy 7, mamy 11.
Ale jedenastka będzie remontowana i na pewno trafi na nią styropian, taka wątpliwa dekoracja obiektów. Czy my technologicznie nie jesteśmy przygotowani do tego by chronić zabytki, by utrzymywać się w klimacie epoki? Koniecznie ten styropian?
Te budynki, które są w rejestrze albo w ewidencji, mają zapisy nie tylko w planie, które je chronią. Są budynki, które są chronione planistyczne, "14" jest taką. Jedenastka nie jest chroniona.
Ale skoro jest w pierzei ulicy, skoro chronimy całą przestrzeń, krajobrazową, to dlaczego ten obiekt nie jest chroniony, a pozostałe są? To jest absurdalne!
To jest absurdalne i być może da się to naprawić, natomiast nie potrafię powiedzieć jakie były powody w przeszłości, że ten obiekt pominięto.
A my nie możemy tej przeszłości naprawić, żeby uwzględniać współczesne potrzeby i wymogi?
Jeżeli chcemy coś chronić, to musimy mieć jakąś formę ochrony. Formami ochrony są m.in. wpis do rejestru zabytków i zapis w planie miejscowym zagospodarowania przestrzennego.
Cała rozmowa do odsłuchania.