Mariusz Kochański

Miedzy innymi o tym z Mariuszem Kochańskim z Czasu Gentlemanów rozmawia Magdalena Pietruczak.

Fragment rozmowy:

Mariusz Kochański: Wszystko zaczęło się 7 lat temu, kiedy Łukasz Kielban, pochodzący z Poznania, założył blog Czas Dżentelmenów. I w ciągu około 5 lat zyskał tak dużą ilość czytelników, że postanowił po prostu zintegrować ich ze sobą.

Wpadł na pomysł, żeby w miastach, w których znajdą się osoby chętne do zorganizowania spotkań, takich bezpośrednich, właśnie zorganizować je. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę.

Magdalena Pietruczak: Czyli to będzie taki zjazd dżentelmenów?

Ciężko nazwać to zjazdem. To są bardziej spotkania towarzyskie. Ustaliliśmy takie terminy - termin trzeci czwartek miesiąca i każde miasto ma swoją grupę na Facebooku, gdzie wspólnie po prostu ustalamy miejsce spotkania. Niektóre miasta mają stałe miejsce, a niektóre sobie zmieniają je co miesiąc. My na przykład, w Białymstoku od początku w tym uczestniczymy i przez półtora roku praktycznie zwiedzaliśmy cały Białystok, aż w końcu znaleźliśmy takie miejsce, w którym staramy się być stale, ale nadal zdarza się nam być w innym miejscu. 

A co się dzieje na takich spotkaniach?

Tak jak powiedziałem, ogólnie rzecz biorąc jest to spotkanie towarzyskie.

O pewnych rzeczach dżentelmen nie może mówić, tak?

Myślę, że nie. Nie ma jakichś tematów tabu, ale wiadomo, że pewne zasady też obowiązują, z racji samej specyfiki spotkań. W każdym razie, głównie stawiamy na to, żeby spotykać się w gronie ludzi, którzy nie tylko są zainteresowani klasyczną elegancją, szczególnie męską, ale też hartowaniem swego charakteru. Pracą nad charakterem. 

Tam naprawdę jest duża mieszanka osób naprawdę świetnych. Potrafią dużo ciekawych rzeczy opowiedzieć i każdy człowiek po prostu wychodzi z takich spotkań bogatszy.

To, co jest plusem takich spotkań, to to, że my sami ćwiczymy sztukę prawidłowej rozmowy. Kiedy nie przerywamy. Myślę, że tego brakuje teraz.

| red: mag