Radio Białystok | Gość | Damian Tanajewski - dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej
Wszyscy pamiętają huczne otwarcie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Budowa gmachu przy Odeskiej za 230 milionów złotych wzbudzała wówczas spore dyskusje i zainteresowanie. Właśnie mija pięć lat od tego momentu.
O tym jak kiedyś, a jak teraz jest postrzegana instytucja, z dyrektorem Opery Damianem Tanajewskim rozmawia Adam Klimiuk.
Fragment rozmowy:
Adam Klimiuk: 5 lat temu, kiedy Opera i Filharmonia Podlaska zaczynała tu, na Odeskiej swoją działalność, miała sporą grupę malkontentów, przeciwników, którzy pytali po co, dlaczego. Jakie sygnały teraz do pana docierają? Czy te głosy już umilkły?
Wydaje mi się, że te 810 tys. widzów przez 5 lat, które odwiedziło Operę i Filharmonię Podlaską, mówi samo za siebie. Okazało się, że Opera i Filharmonia Podlaska Europejskie Centrum Sztuki jest obiektem na tyle multifunkcjonalnym, że jesteśmy w stanie sprostać oczekiwaniom każdego widza. Czy to jest opera, czy musical, operetka, symfonia, wystawa, działalność impresaryjna, kongresowa, każdy myślę, że w tej chwili widzi, że jednak to było potrzebne dla tego miasta. Stworzyło się centrum kulturalne północno-wschodniej Polski. Myślę, że tych malkontentów jest coraz mniej. A nawet, jeżeli oni są, coraz mniej są przekonani do swoich racji.
Z czego jest pan najbardziej dumny?
Osobiście jestem dumny najbardziej z tego, że mogę tutaj pracować i że tyle osób mi zaufało, że mogę pracować z tak wspaniałym zespołem ludzi. I razem tak naprawdę współtworzymy tę fantastyczną instytucję. Oczywiście wiadomo, że jak w każdej wielkiej rodzinie są różnego rodzaju jakieś niesnaski, różnie to czasami wychodzi w dniu codziennym, wiadomo, że jeżeli Opera realizuje około 450 eventów rocznie, no to jednak tutaj się spędza większość swojego życia. Natomiast, na pewno ostatnią naszą wielką dumą jest musical "Doktor Żywago". Jest to nasza mega produkcja i powiem szczerze, że wydaje mi się, że osiągnęliśmy to, co postawiliśmy sobie za cel, czyli zrobienie jednego z najwspanialszych musicalów. Ja tu nie mówię w tej chwili tylko i wyłącznie o Polsce, bo wydaje mi się, że jeżeli nasz tytuł jest linkowany przez Broadway na ich stronach, to jednak o czymś świadczy. To znaczy, że jednak, mimo, że wiele osób jeszcze tego nie widziało, jeśli chodzi o widza zachodniego, to jednak zachwyciliśmy wielką rzeszę osób, o czym świadczy ilość sprzedanych biletów. Ja się, powiem szczerze, że nie spodziewałem, że będzie to aż takie zainteresowanie. I naprawdę, będę się starał zrobić wszystko, żeby dołożyć jak największą ilość spektakli i żeby jak najszybciej "Doktor Żywago" mógł wrócić.
Po 13:00 gościem naszego programu będzie dziś także dyrygent Mirosław Jacek Błaszczyk, który poprowadzi wieczorny koncert inaugurujący nowy sezon białostockiej orkiestry symfonicznej, a który od nowego roku ma objąć funkcję kierownika muzycznego Opery.