Radio Białystok | Gość | Maciej Olesiński - dyrektor Podlaskiego Oddziału NFZ
Mogę potwierdzić, z pełną odpowiedzialnością, że wszystko u naszych świadczeniodawców, w podlaskich szpitalach jest zapięte na ostatni guzik - tak o sieci szpitali mówi nasz gość - Maciej Olesiński.
Rozpoczyna się reforma służby zdrowia. 1 października zacznie obowiązywać tzw. sieć szpitali. Zmiany dotyczą też pacjentów.
O tym z dyrektorem Podlaskiego Oddziału NFZ Maciejem Olesińskim rozmawia Renata Reda.
Renata Reda: W ten weekend wchodzi w życie tzw. sieć szpitali. Głównie ma ona zmienić sposób finansowania szpitali, ale są pewne zmiany, które dotyczą pacjentów - chodzi o nocną i świąteczną podstawową opiekę zdrowotną.
Czy wszystko jest już zapięte na ostatni guzik?
Maciej Olesiński: Na tę chwilę, mogę potwierdzić, z pełną odpowiedzialnością, że wszystko u naszych świadczeniodawców, w podlaskich szpitalach jest zapięte na ostatni guzik.
A jeszcze niedawno mówiliśmy, że szpitale mają trochę kłopotów związanych z obsadą lekarską?
W ciągu ostatnich kilku dni byłem zarówno w szpitalach sieciowych w Białymstoku, czyli w Śniadecji i w szpitalu miejskim. Wczoraj przez cały dzień wizytowałem Suwałki, byłem w szpitalu wojewódzkim w Suwałkach, spotkałem się z dyrekcją wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego i z tego, co usłyszałem od osób zarządzających tymi placówkami wynika, że wszystko jest już przygotowane.
Widziałem przychodnie, poczekalnie, gabinety lekarskie. Długo rozmawialiśmy nt. tego, jak wyglądają ostatnie przygotowania, jak to będzie wyglądało w niedzielę (1.10) rano, w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej gościłem u siebie, w Narodowym Funduszu Zdrowia, dyrekcję szpitala wojewódzkiego w Łomży.
Jestem w stałym kontakcie z dyrektorami szpitali powiatowych, zwłaszcza tych, które będą dopiero rozpoczynały świadczenie nocnej i świątecznej opieki. Dotyczy to np. Knyszyna, Sokółki. Także wydaje się, że wszystko to, co można było zrobić, tak by pacjent był w 100 proc. zabezpieczony i by mieszkańcy Podlasia nie musieli się tym martwić, zostało zrobione. Trwają jakieś ostatnie prace organizacyjne, formalno-prawne. Szpitale dogadują się z podwykonawcami, dotyczy to zwłaszcza opieki wyjazdowej.
Przypomnijmy: Łomża, Suwałki, Białystok. Już nie wojewódzkie stacje pogotowia ratunkowego będą świadczyć nocną i świąteczną, podstawową opiekę zdrowotną, ale szpitale wojewódzkie, a w przypadku Białegostoku także szpital miejski.
Ale szpitale porozumiały się z wojewódzkimi stacjami pogotowia i one są podwykonawcami. W jakich sytuacjach i czy to w ogóle obchodzi pacjenta?
Bywa, że nasze szpitale sieciowe, tak jak np. szpital miejski w Białymstoku, szpital wojewódzki w Suwałkach czy też szpital wojewódzki w Łomży porozumiały się z podwykonawcami. Dotyczy to głównie tak zwanej opieki wyjazdowej, gdy niezbędna jest pomoc w miejscu zamieszkania pacjenta. W szpitalu wojewódzkim w Łomży dotyczy to np. też ambulatoriom.
Z punktu widzenia pacjenta nie ma to większego znaczenia, chyba, że spojrzeć na to z tej strony, że sprawdzony podwykonawca, a takimi są wojewódzkie stacje pogotowia ratunkowego - to jest tylko potwierdzeniem tego, że pacjent na pewno otrzyma pomoc taką, jaką powinien.
Ale jeżeli pacjent chce wezwać lekarza do siebie, to już nie dzwoni w tym wypadku do stacji, tylko do szpitala, bo to on ma zapewnić organizację leczenia?
Z punktu widzenia pacjenta istotne jest to, że w sytuacji, gdy potrzebuje pomocy, tzw. podstawowej opieki zdrowotnej, w sobotę, w niedzielę, nocą, powinien kontaktować się ze szpitalem sieciowym, który taką pomoc świadczy.
Chciałbym w tym miejscu powiedzieć, co jest bardzo ważne i też rozwiać pojawiające się czasem wśród mieszkańców wątpliwości. Mianowicie nie zmieniają się zasady dotyczące korzystania z pogotowia ratunkowego. W dalszym ciągu, na takich samych zasadach jak dotychczas, funkcjonują i będą funkcjonować szpitalne oddziały ratunkowe, izby przyjęć, opieka specjalistyczna, diagnostyczna.
Tak na prawdę, prosiłbym mieszkańców Podlasia, by zapamiętali, że zmiana - dla nich odczuwalna - dotyczy wyłącznie nocnej i świątecznej opieki, czyli sprawowanej po 18:00, w niedziele i święta i dotyczy to tylko wybranych miejsc na terenie województwa. Szpitale powiatowe, które do tej pory taką pomoc świadczyły, będą to robiły nadal. Nic tam dla pacjenta się nie zmienia. Jest kwestia płynnego przejścia z soboty na niedzielę.
Co do zasady - wojewódzkie stacje pogotowia ratunkowego, które do tej pory taką pomoc świadczyły, będą to robiły do niedzieli, 1 października do 8:00. Natomiast od tej godziny pełną opiekę przejmują szpitale.
Ale jeżeli po północy pacjent się u ich zjawi, to nie mają prawa go odesłać.
Rozmawiałem w ostatnich dniach kilkakrotnie z osobami zarządzającymi szpitalami i uzyskałem zapewnienie, że jeśli już, nawet po północy, zgłosi się do nich pacjent, to nie będzie mowy o odesłaniu. Proszę pamiętać, że chodzi o szpitale, gdzie na miejscu jest nie tylko jeden gabinet lekarza rodzinnego, ale do dyspozycji jest cała infrastruktura szpitala, gdyby pacjent oczywiście tego wymagał.
Także sądzę, że nam wszystkim to pomoże, by do jakiejś sytuacji związanych z odesłaniem pacjenta nie dochodziło. Staram się też uzyskać i mam takie zapewnienie osób zarządzających wojewódzkimi stacjami pogotowia ratunkowego, że u nich również żaden pacjent nie będzie odesłany. Dotyczy to już pierwszego weekendu i nocy, i soboty, i niedzieli.
Jeszcze nie do końca jasna jest sytuacja, jeżeli chodzi o powiat białostocki. Zachodnią część będzie zabezpieczał szpital w Łapach, a wschodnią? Czy już macie umowę podpisaną?
Z punktu widzenia naszych pacjentów, bardzo bym prosił, żeby się tym nie denerwować. Wprawdzie formalnie dopiero jutro następuje rozstrzygnięcie opieki na wschód powiatu białostockiego, natomiast pomoc ta będzie zapewniona. Wojewódzka stacja pogotowia ratunkowego w Białymstoku jest naszym sprawdzonym partnerem od lat i niezależnie od kwestii formalnych, dla pacjenta na tę chwilę nic się nie zmieni.
A już naszą rolą jest - osób zarządzających i organizatorów opieki medycznej w województwie podlaskim - by załatwić kwestie formalne. I tu jeszcze raz chciałbym wrócić do tej kwestii: co tak na prawdę się zmienia. Proszę pamiętać, że jeśli dzieje się z dzieckiem coś poważnego, otwarty jest szpitalny oddział ratunkowy w szpitalu dziecięcym w Białymstoku. Izby przyjęć, pogotowie ratunkowe w sytuacjach na prawdę ciężkich działa normalnie. Zmiana dotyczy wyłącznie nocnej i świątecznej opieki, czyli można powiedzieć lekarza rodzinnego po godzinach pracy. I to jest to co, jest do zapamiętania.
Narodowy Fundusz Zdrowia - Podlaski Oddział w Białymstoku pomoże każdemu pacjentowi, każdemu mieszkańcowi naszego województwa.
W razie czego będzie można w weekend dzwonić. Pracownicy NFZ-u będą dyżurować i uruchamiacie infolinię.
Uruchamiamy infolinię 85 745 95 00. Informacje są zamieszczone w miejscach udzielania świadczeń, w szpitalach sieciowych, na pogotowiu. Rozesłaliśmy kilkadziesiąt tysięcy SMS-ów do pacjentów. Poprosiliśmy o pomoc lokalne kościoły. NFZ jest do dyspozycji również fizycznie, będzie otwarty punkt informacyjny. Zapraszamy wszystkich mieszkańców naszego województwa. Każdy otrzyma wyczerpujące informacje również w delegaturach w Łomży i w Suwałkach.