Radio Białystok | Gość | Krzysztof Pietras - z PLK SA
- Po zakończeniu modernizacji polskiego odcinka linii Rail Baltica najszybsze pociągi z Warszawy do Białegostoku pojadą z prędkością 160 km/h, przejazd będzie wynosił mniej niż dwie godziny.
Modernizacja międzynarodowego korytarza transportowego Rail Baltica przekroczyła rzekę Bug. Trwa budowa drugiego mostu oraz przebudowa linii kolejowej na odcinku od Sadownego do Czyżewa. Inwestycja w Polsce zakończy się w Trakiszkach na granicy z Litwą w 2025 roku. O modernizacji trasy Rail Baltica z zastępcą dyrektora Regionu Centralnego d/s Projektów Unijnych PLK SA Krzysztofem Pietrasem rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: To kiedy pojedziemy Rail Balticą tutaj w Polsce, czyli od Warszawy do Trakiszek?
Krzysztof Pietras: Od Warszawy do Trakiszek cały odcinek przejedziemy na koniec 2025 roku, myślę, że będzie całość zrealizowana kompletnie - cały odcinek, 341 kilometrów, po polskiej stronie.
Ile to wszystko będzie kosztowało?
Ten nasz odcinek od Warszawy do Trakiszek będzie kosztował około 5 mld zł.
Na razie skończyliście od Warszawy do Sadownego czyli przed Bugiem, teraz decydujący krok - przekroczenie Bugu w stronę Czyżewa, a potem od Czyżewa do Białegostoku i kolejne odcinki od Białegostoku do Ełku. Potem z Ełku do Trakiszek.
W sierpniu rozpoczęliśmy prace na odcinku od Sadownego do Czyżewa, to już się dzieje. Tutaj, w ramach tego projektu, zrealizujemy budowę drugiego mostu na rzece Bug. W tej chwili już można zauważyć, że przyczółki są palowane. W tym momencie mamy zamknięty jeden tor na odcinku od Sadownego do Czyżewa, zamierzamy otworzyć go do eksploatacji w sierpniu przyszłego roku. W sierpniu przejdziemy na drugi tor i w 2019 roku, w trzecim kwartale, oddamy do eksploatacji cały odcinek 35 km, dwutorowo.
Potem to wielkie wyzwanie czyli od Czyżewa do Białegostoku, bo łącznie modernizacja będzie obejmowała również węzeł białostocki kolejowy, jeden z nielicznych w Europie zabytków techniki kolejowej.
Tak, jest to duże wyzwanie dla nas. W ubiegłym roku we wrześniu podpisaliśmy umowę z firmą na projektowanie, ona w tej chwili przygotowuje dokumentację projektową. Będzie miała pozyskać wszystkie niezbędne do realizacji budowy decyzje i pozwolenia. Zamierzamy w przyszłym roku ogłosić przetarg, rozstrzygnąć i jak się uda - rozpocząć prace budowlane na tym odcinku.
Zakończenie?
Myślę, że jak w 2020 roku ogłosimy przetarg, to prace będą trwały nie dłużej niż 2-2,5 roku.
I ruszacie potem do boju z Białegostoku w stronę Ełku i Trakiszek.
No tak, żeby zrealizować całość do roku 2025, my już prowadzimy wiele prac, realizujemy studia wykonalności, podpisujemy umowy na projektowanie. W tym roku podpiszemy umowę na projektowanie odcinka Białystok - Ełk, chcielibyśmy zakończyć pracę 2023 roku i płynnie przejść do kolejnego odcinka, gdzie też musi zostać przygotowane studium wykonalności, dokumentacja projektowa. Na to wszystko trzeba czasu i zamierzamy płynnie przejść w realizację i do końca 2025 roku - to jest odpowiedź na pańskie pytanie "kiedy pojedziemy" - w 2025 roku powinniśmy przejechać cały polski odcinek Rail Baltica.
Od Białegostoku do Ełku nowość - czyli drugi tor.
Zbudujemy drugi tor, co znacznie poprawi przepustowość tej linii kolejowej na tym odcinku.
Najważniejsza rzecz to utrudnienia w trakcie modernizacji, przebudowy tej całej trasy Rail Baltica. Jaki to będzie miało wpływ na obecny ruch pasażerski?
Żeby było dobrze - najpierw musi być źle. Na tę chwilę dokładamy wszelkich starań, żeby utrudnienia dla pasażera były zminimalizowane. Tak też się dzieje poprzez to, że przygotowujemy praktycznie objazdowe linie. Na odcinku od Białegostoku do Czeremchy linia 32 w mojej ocenie już w listopadzie będzie oddana do eksploatacji, co pozwoli, aby ta linia przejęła ruch towarowy. Przez to zostanie odciążona linia numer 6, to jest linia z Warszawy do Białegostoku - podstawowa linia Rail Baltica, po której byśmy prowadzili ruch pociągów tylko i wyłącznie osobowych pasażerskich. Chcemy utrzymać dotychczasowy czas przejazdu.
Kwestia dworca w Białymstoku. Rail Batlica będzie przejeżdżać obok Białegostoku, będziecie musieli stworzyć nowy dworzec, czyli w miejsce rozebranego zbudować Białystok Zielone Wzgórza - to tak chyba będzie nazywało.
Ja bym nie traktował tego jako dworzec kolejowy. Potraktowałbym to jako przystanek, który pozwoli wszystkim pasażerom z Białegostoku skomunikować się na tym przystanku z pociągami w relacji Ełk - Warszawa.
Te główne, jadące w stronę Helsinek, Wilna, będą przejeżdżały przez ów Białystok Zielone Wzgórza?
Tak, te główne pociągi będą przejeżdżały przez Białystok Zielone Wzgórze i to jest jakby alternatywa dla Białegostoku Głównego. Ponieważ tutaj, gdybyśmy wprowadzili te pociągi do Białegostoku Głównego, byłyby niesamowite straty w czasie przejazdu, na co nie możemy sobie pozwolić. Dlatego komunikujemy pasażerów na przystanku Białystok Zielone Wzgórza.
A wracając do przebudowy węzła kolejowego w Białymstoku, który to jest - jak powiedziałem wcześniej - zabytkiem techniki, to wprowadzicie tutaj rzeczywiście najnowocześniejsze europejskie rozwiązania, tak żeby na torach również mogła się odbyć konkurencja różnych przewoźników, także europejskich?
Jak najbardziej, wprowadzimy tutaj najnowsze rozwiązania, najnowsze technologie. Jesteśmy w tej chwili na etapie projektowania. Dzisiaj jeszcze nie potrafię powiedzieć jak ten projekt będzie wyglądał, ale myślę, że wiosną przyszłego roku będziemy mogli na ten temat więcej powiedzieć.
My będziemy mieli wreszcie podziemne przejścia na perony?
Na pewno, to jest nieuchronne. W takich standardach teraz budujemy i Białystok również będzie mógł się pochwalić rozwiązaniami na skalę europejską.
I wracając jeszcze do modernizacji, to wszystkie przejścia kolejowo-drogowe będą też zmodernizowane.
Pełna modernizacja, pełne bezpieczeństwo. W sytuacjach, kiedy nawet ulegnie awarii taki przejazd, maszynista od strony toru na tarczach Top ma podany sygnał, z którego wynika czy rogatki działają czy zostały uszkodzone. Jeżeli pojawi się sygnał, że rogatka jest uszkodzona, wtedy pociąg będzie jechał z prędkością 20 km/h, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, w przypadku awarii urządzeń sterowania ruchem kolejowym.