Radio Białystok | Gość | Monika Szarejko - z Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
To przede wszystkim apel pamięci. W piątek tysiące osób przejdzie ulicami Białegostoku w XVII Międzynarodowym Marszu Pamięci Zesłańców Sybiru.
W czwartek (7.09) w Białymstoku wystawa poświęcona w dużej mierze marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu "Sybir - Niepodległa - Piłsudski", w piątek - XVII Międzynarodowy Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru.
- Z okazji 150. rocznicy urodzin Józefa Piłsudskiego chcieliśmy zwrócić uwagę na marszałka jako Sybiraka - ta część jego życiorysu jest jeszcze słabo rozpoznana - mówi Monika Szarejko.
Lech Pilarski: W czwartek w południe otwarta zostanie wystawa o najsłynniejszym zesłańcu polskim - marszałku Józefie Piłsudskim. Co na niej będzie?
Monika Szarejko: Wystawa jest konglomeratem Sybiru, Niepodległej i postaci marszałka Piłsudskiego. Jako Muzeum Pamięci Sybiru podjęliśmy się tematu splecenia sybirskich losów marszałka z tematyką niepodległościową, tematyką marszową, bo tegoroczny Marsz Sybiru jest zorganizowany pod hasłem "Ojczyzna w naszych sercach i pamięci". Jednocześnie wykorzystując Rok Piłsudskiego, który został uchwalony przez Sejm, chcieliśmy w sposób szczególny uczcić tę rocznicę.
Teraz Rok Piłsudskiego, w przyszłym - 100. rocznica odzyskania niepodległości - to się razem się wiąże. I bohater, który splata te - zdawałoby się odległe światy w - jedną całość, w jeden los.
Marszałek Piłsudski to przede wszystkim marszałek - komendant. Natomiast nam - pracownikom Muzeum Pamięci Sybiru - wydaje się, że rzeczywiście ta strona Józefa Piłsudskiego - sybiraka jest naprawdę wciąż słabo rozpoznana, dyskutowana, opisywana.
Z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka poczuliśmy się niejako wykonawcami pewnego testamentu tej wielki postaci w naszej historii. Chcemy zwrócić uwagę odbiorców na Piłsudskiego jako sybiraka. Potraktowaliśmy to jako wyznacznik w trakcie prac nad wystawą przygotowywaną w związku z marszem.
Wydaje nam się, że też nie skrzywdziliśmy pozostałych etapów życia Józefa Piłsudskiego. Staraliśmy się zrównoważyć sybiracki epizod Piłsudskim jako rewolucjonistą i Piłsudskim - chyba najbardziej znanym, bliskim wszystkim Polakom - jako budowniczym II Rzeczpospolitej.
12-letni pobyt Piłsudskiego na Syberii wpłynął na marszałka. Na przykład ci wszyscy, którzy się dziwią, dlaczego tak kontentowano powstańców styczniowych już w niepodległej Rzeczpospolitej, gdyby wiedzieli wyraźnie, że na zesłaniu marszałek spotkał się z zesłańcami, potomkami zesłańców, to wtedy to miejsce wyznaczone powstańcom jest jasne.
Tak naprawdę związek Piłsudskiego z zesłaniem wiąże się jeszcze z jego domem rodzinnym. Ojciec Piłsudskiego brał udział w powstaniu styczniowym i ten duch walki narodowowyzwoleńczej był silnie obecny w jego domu rodzinnym.
I rzeczywiście później takie zacięcie rewolucyjne, narodowowyzwoleńcze to jest też wartość, którą wyniósł z domu rodzinnego. Faktycznie, w swojej działalności już w okresie budowania Polski niepodległej często wracał do wątku syberyjskiego, do czasu swego zesłania, do osób, które tam spotkał.
Dbał też socjalnie, formalnie o wszystkich weteranów powstania styczniowego w II Rzeczpospolitej.
Co będzie na tej wystawie i gdzie ona zostanie odsłonięta?
Wystawa zostanie otwarta dzisiaj (7.09) o 12:00 na Rynku Kościuszki, niedaleko pomnika Józefa Piłsudskiego. Wszystkich zapraszamy mimo deszczu i niezbyt dobrze zapowiadającej się pogody. Wierzymy w to, że będziemy mogli wspólnie uczcić marsz otwarciem wystawy poświęconej Sybirowi, Niepodległej i Piłsudskiemu.
To wstęp do Międzynarodowego Marszu Zesłańców Sybiru. Mam nadzieję, że pogoda w piątek będzie lepsza. Marsz rozpoczyna się około 10:00 przy filharmonii przy ul. Podleśnej i potem już stałą trasą uczestnicy przejdą do kościoła Świętego Ducha.
O 10:00 sprzed Pomnika Katyńskiego przy ulicy Podleśnej - jak co roku - uczestnicy przejdą ulicami Białegostoku w kierunku kościoła pw. Świętego Ducha przy ul. Sybiraków 2 i tam odbędą się kulminacyjne momenty uroczystości związanych z 17. Międzynarodowym Marszem Pamięci Sybiru.
Dużo będzie uczestników?
I dużo, i mniej, dlatego że ostatnie marsze były szacowane na 13 tys. uczestników. Niestety sybiracy są pokoleniem, które bardzo szybko odchodzi.
Czyli te marsze są apelem pamięci.
Zdecydowanie. Organizujemy je po to, by ci, którzy pozostają - rodziny, zwłaszcza młodzież - przyjmowali pewnego ducha i corocznie upamiętniali tych, których jest wśród nas coraz mniej. Właśnie podczas marszów pamięci organizowanych w Białymstoku.