Radio Białystok | Gość | Gabriela Walczak - z Polskiego Radia Białystok
Zapraszamy na Noc Muzeów - pokażemy zabytkowe radiodbiorniki, stare taśmy i montażówki. W ruch pójdą żyletki, bo każdy będzie mógł spróbować swoich sił w produkcji dźwięków tak, jak to się robiło przed erą komputerów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na Noc Muzeów przenosimy się do Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku przy ul. Odeskiej. Na wystawie "Magia Radia" zaprezentujemy 100 radioodbiorników - m.in. Lumophon - z 1928 roku, najstarszy w kolekcji.
Mamy też coś dla miłośników nagrań analogowych - pracownicy radia nauczą wszystkich klasycznego montażu dźwięków - na taśmach.
Do 22:00 nasz program będziemy nadawać na żywo z opery. Odwiedzą nas znakomici goście - wśród nich Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz. Będą też konkursy i profesjonalne makijaże - chętnych pomalują charakteryzatorki z OiFP.
"Magia Radia" - sobota, 20 maja - od 17:00 do 22:00, w Operze i Filharmonii Podlaskiej.
Wojciech Kujałowicz: Nasza radiowa kolekcja radioodbiorników to dary od słuchaczy. Akcja trwała kilka lat.
Gabriela Walczak: Tak, od 2005 r. To była akcja "Podaruj nam trochę historii". Zbieraliśmy stare odbiorniki, gramofony, magnetofony - wszystko, co udało się ocalić. Kolekcja liczy ok. pół tysiąca egzemplarzy. Radia te mają historię rodzinną, osobistą, bo towarzyszyły życiu poszczególnych rodzin.
Gabrielo, jesteś takim kustoszem tej wystawy. Powiedz może, co nas czeka w sobotę w Operze?
Po pierwsze, wybrałam najciekawsze, najstarsze radia lampowe. Po drugie, młodzi słuchacze nawet o tym nie wiedzą, ale kiedyś radia miały imiona. A ponieważ spotkanie ze starym radiem jest w operze, to wybrałam takie odbiorniki jak Sonatina, Serenada, Symfonia, Figaro, Rapsodia.
Dla mnie to jest oczywiste, natomiast jak przychodzą młodzi ludzie, to zawsze jest dla nich zaskoczenie - że to taka duża szafa, że radia mają imiona.
Proszę też zwrócić uwagę na to, jak zmieniają się nośniki, na których zapisujemy dźwięk.
Będzie okazja, żeby przekonać się, jak ta historia wyglądała - będzie możliwość dotknięcia słynnej radiowej taśmy, a nawet zmontowania czegoś.
Tak, będzie stara, wiekowa montażówka. Takie były jeszcze w starej siedzibie radia przy ulicy Akademickiej. Koledzy pokażą, jak się montowało na taśmach dźwięk analogowy. Będzie sklejka i żyletka, będzie można ciąć taśmę, sklejać.
Będzie też okazja, by zobaczyć płyty winylowe. Pokażemy, na jakich urządzeniach je odtwarzano. A z myślą o najmłodszych przygotowaliśmy wycinanki.