Radio Białystok | Gość | Maciej Olesiński - dyrektor podlaskiego oddziału NFZ
Będą zmiany w finansowaniu szpitali. Na czym polegają? Jak wpłyną na pacjentów?
Lech Pilarski: Senat bez poprawek przyjął ustawę o sieci szpitali. Teraz trafi ona do podpisu prezydenta. Następuje całkowita zmiana - szpitale mają dostać ryczałt.
Maciej Olesiński: Tak, w tym roku następuje zasadnicza zmiana. Na początek może przytoczę motto pana ministra Radziwiłła, które oddaje sens proponowanych zmian - chodzi o to, by w końcu pacjent czuł się zaopiekowany. By nie czuł sytuacji takiej, gdy oferowane są mu pojedyncze, oderwane od siebie procedury medyczny. By poczuł w końcu kompleksowość opieki - zaczynając od leczenia szpitalnego.
Chodzi o to, by pierwszy raz od wielu lat pacjent, który np. wychodzi ze szpitala, nie został sam ze skierowaniem do specjalisty czy na rehabilitację, ale by w szpitalu, z którego wychodzi, miał kontynuowane leczenie.
Jednym z głównych celów reformy jest zapewnienie kompleksowości udzielanych świadczeń. Pomoc pacjentom ma być skoordynowana - obejmuje więc, poza leczeniem szpitalnym, także poradnie specjalistyczne, przyszpitalne, rehabilitacje, programy lekowe, dostęp do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Poprzednio pieniądze miały iść za pacjentem. Teraz ani pacjent, ani szpital tych pieniędzy nie będą widzieć, bo placówka dostanie ryczałt - ma funkcjonować i zapewnić pacjentom odpowiednią opiekę. To gdzie jest tu centralne miejsce pacjenta?
Pieniądze będą szły za pacjentem, dodatkowo - w sposób bardziej skoordynowany. Pacjent, który zakończy leczenie szpitalne, będzie miał możliwość, by kontynuować je w poradni przyszpitalnej. Szpital oczywiście dostanie ryczałt, ale on nie weźmie się z nieba - będzie wyliczony na podstawie dotychczas udzielonych świadczeń za poprzednie okresy rozliczeniowe.
Ważnym czynnikiem kształtującym ryczałt będą tzw. kryteria ilościowe, jakościowe, liczba, zakres, waga wykonywanych świadczeń, też zabiegowość. To ma w zamierzeniu kształtować taki poziom ryczałtu w kolejnych latach, by odzwierciedlał potrzeby zdrowotne naszych mieszkańców.
Niektórzy wskazują, że jak szpitale już ten ryczałt wyczerpią, to będą ograniczać świadczenia. Czy nie obawia się Pan, że w tym nowym systemie również nie będzie pieniędzy, że pod koniec roku pacjenci będą odchodzili z kwitkiem ze szpitala?
Jestem dobrej myśli i nie obawiam się, dlatego że procentowo pieniądze, które do tej pory przeznaczone były na kontrakty ze szpitalami, teraz odzwierciedlone będą w tym ryczałcie. Te 91 proc. pieniędzy, które są przeznaczone na sieć szpitali, odzwierciedla to, co było wydatkowane na świadczenia zdrowotne w ciągu roku łącznie. 9 proc., które będzie przeznaczone na pozostałe szpitale i podmioty, które mają umowy z NFZ, też odzwierciedla obecny stan finansowania.
Czy wszystkie szpitale przetrwają te zmianę?
Pacjenci nie powinni jesienią 2017 r. odczuć tego przejścia w żadnej dziedzinie związanej z ochroną zdrowia. Zmiany systemowe - i to jest również moje zadanie - nie spowodują bezpośredniego wpływu na organizacje i tryb udzielania świadczeń zdrowotnych w pojedynczych przypadkach na terenie całego województwa. Szpitale, które wejdą do sieci, będą miały już ustawowo zapewnioną ciągłość, stabilność finansowania. I to jest jedna strona medalu.
Z drugiej strony to, że nie wszystkie placówki wejdą do sieci, absolutnie nie oznacza że zostaną one zlikwidowane lub znikną z mapy podlaskich podmiotów, które zapewniają opiekę zdrowotną. Poza siecią od samego początku będzie istniała możliwość kontraktowania świadczeń zdrowotnych, kierując się potrzebami naszych mieszkańców. Są na to pieniądze. W NFZ już rozpoczęliśmy konkursy. Będą one kontynuowane.
Część świadczeń - np. specjalistyka poza siecią - będzie aneksowana i tutaj pacjenci również nie odczują żadnych zmian. Jeżeli chodzi o podmioty, które wykonują np. operacje zaćmy lub tego typu zabiegi, to wszystko również będzie kontraktowane. A już zadaniem organizacyjnym Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ będzie zadbać o to, by nie wiązało się to dla pacjentów np. z utratą terminu.
Co będzie z finansowaniem szpitali psychiatrycznych, bo tutaj jest sporo wątpliwości? W województwie podlaskim mamy dwie takie placówki.
Oczywiście jest w województwie podlaskim miejsce dla podmiotów z zakresu psychiatrii. Przecież tutaj w grę wchodzą i szpitale publiczne, i poradnie specjalistyczne, i podmioty niepubliczne. Jest to w dzisiejszych czasach, w XXI wieku bardzo ważna gałąź medycyny i bardzo ważny obszar, który wymaga nakładów finansowych. Z punktu widzenia pacjenta naprawdę nie powinno się tutaj nic zmienić, jeśli chodzi o dostęp. Co więcej, zakładam, że będzie on coraz większy, dlatego że placówki tego typu będą na pewno kontraktowane przez publicznego płatnika.
A co ze szpitalami klinicznymi?
Szpitale kliniczne - Uniwersytecki Szpital Kliniczny i Dziecięcy - wchodzą do tzw. poziomu ogólnopolskiego. To uważam stawia je w bardzo dobrej sytuacji.