Radio Białystok | Galerie | Prosty, ale skuteczny sposób na szkody wyrządzone przez bobry
Podlaskie to województwo, w którym żyje najwięcej bobrów. Aby utrzymać odpowiedni poziom wody w zbiornikach, te zwierzęta budują tamy, co każdego roku prowadzi do podtopień pól i łąk, a także zniszczeń grobli stawów. Dotkliwe są szczególnie te ostatnie szkody, bowiem często powodują straty ryb hodowanych w gospodarstwach rybackich.
Aby zmniejszyć skalę problemu i jednocześnie nie szkodzić zwierzętom - w tamach montowane są specjalne rury. Pracami zajmują się specjaliści z białostockiego Towarzystwa Ochrony Siedlisk "Pro-Habitat". To metoda sprawdzona już u innych użytkowników tego typu systemów – przekonuje Paweł Arciszewski z Nadleśnictwa Dojlidy, gdzie takie rury są instalowane. Jak dodaje – bóbr zawsze uszczelnia miejsce przy tamie, gdzie uchodzi woda, dlatego ujście rur znajduje się ok. 5 metrów od tamy.
Jest kilka metod radzenia sobie z działalnością tych zwierząt – zaznacza Małgorzata Wnuk z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dajemy też pozwolenia na rozbiórkę tamy, w ostateczności na odstrzał bobrów, ale właśnie ta metoda jest propagowana przez ekologów – wmontowywanie rur w tamy bobrowe, dzięki czemu poziom wody jest niski, pola czy drogi nie ulegają podtopieniom, a wody zachowuje się na tyle dużo, że bóbr zatrzymuje się przy tamie i nie robi szkód gdzie indziej – dodaje Małgorzata Wnuk.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku tylko w ubiegłym roku wydała na odszkodowania wyrządzone przez bobry ponad 2 mln złotych. Do największych szkód dochodzi na terenie powiatu białostockiego, monieckiego, sokólskiego i suwalskiego.
RDOŚ zamontowała do tej pory 65 rur przelewowych. Teraz planuje umieścić w zagrożonych miejscach kolejnych 50. Pieniądze na instalacje pochodzą z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. (mCzar/js)