Radio Białystok | Galerie | Gdy pęknie lód - ćwiczenia strażaków na Dojlidach [zdjęcia, wideo]
autor: Aneta Łaski
Strażacy podkreślają, że nie ma bezpiecznego lodu. W środę (19.02) przeprowadzili ćwiczenia na zamarzniętym zalewie w białostockich Dojlidach, aby szkolić się w ratowaniu osób, które wpadły pod lód.
Ślady na 10-centymetrowej warstwie lodu na Dojlidach świadczą o tym, że wielu ludzi podejmuje ryzyko i sprawdza wytrzymałość lodu, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Druhowie z Ochotniczej oraz Państwowej Straży Pożarnej alarmują, aby unikać wchodzenia na zamarznięte akweny, ponieważ lód może być zdradliwie kruchy.
Strażacy przypominają, że w przypadku załamania się lodu, kluczowe jest zachowanie spokoju i szybkie wezwanie pomocy. Podkreślają, że najlepszym sposobem na uniknięcie tragedii jest zapobieganie i unikanie ryzykownych działań. Ich przesłanie jest jasne: bezpieczeństwo na lodzie powinno być priorytetem dla każdego, a odpowiedzialne zachowanie może uratować życie.
Jeśli zobaczymy kogoś, pod kim załamał się lód, ważne jest, aby zachować spokój i jak najszybciej wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub 998. Nie wolno wbiegać na lód, ponieważ może to spowodować, że również się załamie. Zamiast tego, można użyć przedmiotu, który posłuży jako przedłużenie ramienia, takiego jak gałąź, linę lub rękaw kurtki, aby podać osobie w wodzie.
Jeśli sami znajdziemy się w takiej sytuacji, najważniejsze jest zachowanie spokoju. Starajmy się utrzymać głowę powyżej poziomu wody i, jeśli to możliwe, wezwijmy pomoc telefonicznie. Aby wydostać się z wody, połóżmy się na plecach i starajmy się wcisnąć siebie na krawędź lodu, rozkładając ciężar naszego ciała. Po wyjściu na lód, poruszajmy się w pozycji leżącej w stronę brzegu, aby uniknąć załamania lodu pod sobą. Gdy już będziemy na bezpiecznym gruncie, zdejmijmy mokre ubrania, ubierzmy ciepłe, suche rzeczy i jak najszybciej wejdźmy do ciepłego pomieszczenia.
Stosowanie się do tych wskazówek może uratować życie.