Radio Białystok | Galerie | Strażacy i policjanci ćwiczyli umiejętności z zakresu ratownictwa lodowego [zdjęcia, wideo]
Pękający lód i plusk wody - takie odgłosy można było usłyszeć w czwartek (20.01) nad zalewem w białostockich Dojlidach. Strażacy i policjanci testowali przed zbliżającymi się feriami swoje umiejętności z zakresu ratownictwa lodowego.
Najpierw były zajęcia teoretyczne, a później symulacje z użyciem sprzętu specjalistycznego lub podstawowego na akwenie.
Połączone było szkolenie z ratownictwa lodowego dla instruktorów zmianowych i policjantów. Oczywiście ćwiczenia odbywają się przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Przy użyciu ubrań wypornościowych, kamizelek, lin, czy sań i kolców lodowych. Policjanci takim sprzętem nie dysponują, więc przy użyciu podstawowego sprzętu, nasi instruktorzy udzielają im podstawowych wskazówek - mówi naczelnik Ośrodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Wojciech Kusznerko.
Jak dodaje mł. bryg. Wojciech Kusznerko, przy ratowaniu innych trzeba pamiętać o własnym bezpieczeństwie.
Gdy nie jesteśmy przeszkoleni, nie posiadamy specjalistycznego sprzętu, pierwsze co robimy, to wzywamy pomoc. Dopiero później oceniamy sytuację i nasze możliwości. Do ratowania możemy wykorzystać np. linkę holowniczą, kurtkę, szalik, gałąź, sanki, jakiś sprzęt turystyczny. Należy pamiętać o odpowiednim poruszaniu się po lodzie. Najlepiej na czworaka albo czołgając się - radzi Wojciech Kusznerko.
W szkoleniu prowadzonym przez instruktorów z Ośrodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej PSP wzięło udział kilkunastu policjantów.
Niejednokrotnie pojawiamy się na zdarzeniach jako pierwsi. Dlatego chcemy doskonalić swoje umiejętności pomocy osobom, pod którymi załamał się lód. Zaraz zaczynają się ferie. Nasza uwaga będzie skupiona głównie na akwenach. Pamiętajmy o tym, że lód nawet przy najniższych temperaturach, zawsze jest niebezpieczny - mówi aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Podobne ćwiczenia przeprowadzono w ostatnim czasie także m.in. w Sokółce, Dąbrowie Białostockiej, czy Suwałkach. W tym roku w Podlaskiem nie odnotowano jeszcze żadnego zgłoszenia do pomocy osobie, pod którą załamał się lód.