Radio Białystok | Galerie | Puste parki i kolejki przed sklepami w Białymstoku [zdjęcia]
Barierki ustawione przy głównych alejach, komunikaty o zakazie wchodzenia i patrole straży miejskiej. W taki sposób w Białymstoku realizowane są ograniczenia w dostępie m.in. do parków. Natomiast tłoczno jest przed sklepami, przed którymi ustawiają się spore kolejki.
W Białymstoku niedostępne dla spacerujących są m.in. Planty, park przy Teatrze Dramatycznym czy skwerek przy ul. Malmeda. Zamknięty jest również teren wokół zalewu w Dojlidach.
W przypadku parków zakaz wchodzenia dotyczy to nie tylko spacerów rekreacyjnych, ale też sytuacji gdy ktoś wraca np. przez park z pracy do domu.
Kolejki przed sklepami
Od kilku dni z powodu walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa mamy ograniczenia w robieniu zakupów. W sklepach może być jednocześnie tylko 3 razy więcej klientów niż punktów kasowych. To znaczy, że jeśli w sklepie jest np. 5 kas, to w jednym momencie na terenie sklepu może przebywać 15 klientów.
Nowe ograniczenia spowodowały długie kolejki przed białostockimi sklepami. Klienci ustawiają się przed wejściami z zachowaniem bezpiecznego odstępu, dlatego możemy oglądać długie kolejki przez wejściami.
Nie wszyscy chyba wiedzą, że jutro handlowa niedziela. Od rana na wielu białostockich osiedlach widać spory ruch i długie kolejki przed sklepami, o czym przekonała się Iza Serafin.
Tak jest m.in. na osiedlu Nowe Miasto w Białymstoku. Przed marketami spożywczymi wielometrowe kolejki, bo klienci stoją w przepisowej 2-metrowej odległości od siebie. Niestety, wielu musiało odejść z kwitkiem po 10:00, kiedy zaczyna się czas zakupów tylko dla seniorów. I tak jest do 12:00. W marketach klienci mają do dyspozycji obowiązkowe rękawiczki i płyny dezynfekujące. Niestety, w tych mniejszych sklepach - takich, w których sprzedaje się np. kasze, mąki i inne produkty na wagę, w warzywniaku czy osiedlowej drogerii nie ma płynów dezynfekujących ani rękawiczek dla klientów. I na tej małej powierzchni ludzie nie zawsze zachowują wymaganą odległość. Niektórym trzeba o tym przypominać, ale nie wszyscy traktują to poważnie. I jeszcze jedno - w aptekach są jednorazowe maseczki i rękawiczki, ale niestety kilkakrotnie droższe niż przed wybuchem epidemii.
Policyjne kontrole na ulicach
W wielu miejscach regionu kierowcy mogą natknąć się również na punkty kontrolne ustawione przez funkcjonariuszy.
My w pracy ????️???? i oni w pracy ????????
— Radio Białystok #ZostańWDomu (@radiobialystok) April 4, 2020
Pozdrawiamy @podlaskaPolicja ???? pic.twitter.com/yKeWvwPbhE
Policjanci zatrzymują kierowców, pytając o cel podróży. Następnie zapisują to w swoich dokumentach razem z danymi osób podróżującymi samochodami.